folt37 folt37
1470
BLOG

Biedroń to nie polski Macron tylko Palikot bis

folt37 folt37 Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 101

Aplauz obecnych na założycielskiej konwencji partii Roberta Biedronia nazwanej „Wiosna”, to bardzo smutne widowisko populizmu demonstrowanego przez założyciela partii entuzjastycznie przyjmowanego przez obecnych na Torwarze dających świadectwo kompletnego niezrozumienia lewicowych banałów programowych mówcy. 

Utopijność populistycznych haseł programowych Biedronia polega głównie na "pobożnych życzeniach"  lidera „Wiosny” obiecującego dobra polityczne rzucanymi „na wiatr” obietnicami, jak:

/Lekarz specjalista w ciągu 30 dni/, / Minimalna emerytura 1600 złotych/, /Jawne wynagrodzenia/, /Odejście od węgla/, /Walka ze smogiem/, /Ochrona zwierząt/, /Zwrócenie się ku prawom kobiet i mniejszości/, /Zmiany w edukacji/, /Płaca minimalna w górę/, /„Tak" dla związków partnerskich/, / Rozdział państwa od Kościoła/, /Dostępny dla każdego transport publiczny/, /Modyfikacja 500 plus/, /Komisja Sprawiedliwości i Pojednania/.

Wszystkie te hasła bez określenia czasu ich realizacji i kosztów to prymitywny populizm obliczony /nie bez racji/ na naiwność wyborców pozbawianych rozeznania w mechanizmach funkcjonowania państwa. Dramatyczność tego zjawiska polega też na bezkrytycznym oklaskiwaniu tej programowej utopii przez „entuzjastów” kolejnej „dobrej zmiany” planami dalszego rozbudowywania państwowego beneficjum dla obywateli z kasy państwowej, której zasobność jest przecież ograniczona wieloma uwarunkowaniami gospodarczymi o czym p. Biedroń nawet nie pisnął.

Omawiający ten temat na łamach „Wyborczej” prof. Andrzej Rychard tak ujął przemilczanie przez Biedronia kwestii finansowych: „… mówi o wydatkach, a o źródłach nie. I teraz jego potencjalny wyborca będzie się zastanawiał, skąd na to wszystko wziąć”. Profesor zauważa też, że problemem Biedronia jest to, że poza lansowaną sympatycznością przekazu brakuje u niego konkretów. przede wszystkim: skąd wziąć pieniądze.

Analityk dostrzega  też brak należytej powagi w deklaracji Biedronia, że będzie startować do PE, ale nie weźmie mandatu. „Wybierzcie mnie, ale ja was nie będę reprezentować”, to niezrozumiale i nieuczciwe zagranie Biedronia bez logicznego wyjaśnienia takiego przedsięwzięcia.

http://wyborcza.pl/7,75398,24426826,prof-rychard-o-partii-wiosna-mila-nazwa-ale-tu-potrzeba-konkretow.html

Robert Biedroń narracyjnie przeciwstawia się polityce PiS i tylko narracyjnie, takim monologiem:

„Naszą najważniejszą wartością jest wspólnota, nie chcemy już więcej wojny polsko-polskiej, chcemy wzajemnego szacunku, chcemy dialogu, dlatego tutaj jesteśmy, żeby wszyscy nas usłyszeli - oświadczył Biedroń. Ostatnie lata były zimne i ponure. Zamiast rozmowy dostawaliśmy nieustający konflikt, zamiast dobra wspólnego interes partyjny, zamiast empatii rosnącą wrogość. Niech w końcu się to zmieni. Potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz, niech nareszcie do tego zimnego kraju, niech nareszcie przyjdzie Wiosna – powiedział aluzyjnie do nazwy partii.”

https://www.salon24.pl/newsroom/931543,nowy-rozdzial-konwencja-zalozycielska-partii-roberta-biedronia

Tę nazwę też skomentował prof. Rychard słowami: „Miła nazwa, ale tu trzeba konkretów”. No właśnie potrzeba konkretów których brak.

Konkretem byłoby okazanie racjonalnego – w miejsce deklarowanego – planu przeciwstawienia się PiS-owi w najbliższych wyborach do parlamentów europejskiego i polskiego. Biedroń w złudnym poczuciu pewności siebie chce samodzielnie w nich uczestniczyć licząc na sukces. W świetle obecnych sondaży nie jest bez szans, choć to tylko życzenia.

Dystansując się od wielopartyjnego porozumienia wyborczego zrzeszającego całe opozycyjne spektrum polskiej sceny politycznej przeciwstawnego dla rządzących odsłania sprzeczność tej postawy z głoszonymi deklaracjami wyborczego zwycięstwa nad PiS. Biedroń cieszy się z optymistycznych notowań sondażowych swojego ugrupowania i lekceważy poziom sondażowego poparcia dla PiS. To jest syndrom politycznego narcyzmu, usypiającego czujność.

Publicyści chwalą wizerunek konwencji Wiosna liczną obecnością ludzi młodych widząc w tym przyczynek „świeżości” politycznej. Takie oczekiwania są – moim zdaniem – przedwczesne, bo mocno zawiodły choćby w PiS-e nadziejami świeżości politycznej pokładanej w młodzieży takiej jak np. Edmund Janniger, Bartłomiej Misiewicz, Zuzanna Sikora-Gancarz lub Adam Andruszkiewicz i nieco starsi jak prezydent Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki, któremu doradzają jeszcze młodsi tak przedstawiani:

„Młode wilki Mateusza Morawieckiego”.

Oto najbliższa ekipa premiera. W 1991 roku urodziło się trzech z pięciu doradców i asystentów Mateusza Morawieckiego w KPRM. Premier do pracy ściągnął ludzi młodych. Kilka osób ledwie po 30-stce, parę przed. W ten sposób buduje zaplecze - z ludzi, którym ufa i którzy mu sporo zawdzięczają.

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/mateusz-morawiecki-doradcy-asystenci-kprm,196,0,2396100.html

Jaka jest z tego „polityczna świeżość” w praktyce rządzenia widać „gołym okiem”. Właśnie te rządy tak ostro krytykował Biedroń.

Lider Wiosny naśladuje – chwytliwy u młodych – antyklerykalny i obyczajowy radykalizm swojego dawnego politycznego mentora Janusza Palikota, którego „błyskotliwa” kariera równie szybko zgasła jak zabłysnęła. Konwencja na Torwarze jest dokładną „kalką” programu wyborczego Ruchu Palikota z 2011 roku.

ttps://www.se.pl/wiadomosci/polska/wybory-2011-ruch-palikota-prezentacja-partii-lider-program-ruchu-palikota-aa-ufqv-11xU-BxNP.html

No cóż. Wydaje się, że Robert Biedroń został rzeczywiście dotknięty narcyzmem i uznał pochlebstwa medialne promujące go przyszłościowo na prezydenta Polski za realną szansę swojej politycznej kariery. Moim zdaniem p. Robert zbyt pośpiesznie uległ temu złudzeniu zapominając o losach Ruchu Palikota – swojej politycznej „kolebki”. A to jego największy błąd, który nie wróży dobrze temu politycznemu ruchowi.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka