folt37 folt37
993
BLOG

Elity ludzkości spychane w nicość chamstwa

folt37 folt37 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Z pewnym wahaniem użyłem słowa „nicość” w tytule notki, bo przecież wpływ obyczajów z nizin społecznych na warstwy społecznie bardziej oświecone dowodzi ich /tego obyczaju/ rozkwit, a nie zanik. O zasadności użycia tego słowa przekonał mnie więc słownik PWN wymieniając „nicość” jako synonim słów „marność, bezwartościowość”, czyli dokładnie to o co mi chodzi.  

/https://sjp.pwn.pl/slowniki/nico%C5%9B%C4%87.html/

W Polsce na pierwszym miejscu „puchnącej” społecznie fali chamstwa /intelektualnej nicości/ znajdują się politycy. Wielu z nich - szczególnie ci z akademickimi tytułami - bez cienia żenady posługują się podłym, chamskim językiem przejętym wprost z marginesu społecznego w rozmyślnie zamierzonym celu obrażania politycznych interlokutorów i schlebiania dołom społecznym. Takie językowe podłości padają też z trybuny sejmowej.

W tym chamskim wyścigu drugie miejsce przypada artystom estradowym wypierających sens cenzuralnej komunikacji językowej niecenzuralnymi wulgaryzmami, jako dowodu obyczajowego bratania się z ludem.

Kolejna grupa to współcześni literaci, którzy na wyprzódki dowodzą, że używając chamskiego żargonu językowego w swojej pisarskiej twórczości legitymizują ów społeczny niż kulturowy, że ich język (tego niżu) może być także „językiem literackim”.

Społeczny skutek tej publicznej ofensywy chamstwa powszechnie objawia się w obecnej modzie preferującej szmatławą, podartą odzież jako oznakę postępowości oraz zmierzwione fryzury w miejsce uczesań, wyniku używania grzebienia, że nie wspomnę o niechlujności męskich zarostów.

Jesteśmy świadkami kampanii wyborczej do PE, która nie jest wolna od owej chamskości postaw /na razie bez wulgaryzmów/ i języka używanego przez uczestników tej kampanii. Choć nie wulgarne ale jednak dotkliwie obraźliwe określenia padają pod adresem konkurentów politycznych porównywaniem ich np. do trzody chlewnej /Leszek Jeżdżewski/, co adresaci tej inwektywy odbili materiałem publicystycznym w wiadomościach TVP wielce obraźliwymi anty tuskowymi obelgami.

http://wyborcza.pl/7,75968,24751844,wpadka-wiadomosci-tvp-tusk-holecka-i-znikajacy-hitler.html

Oto atmosfera dowodząca tego ogólnego schamienia obyczajów społecznego współżycia bezceremonialnie rozpychających się w naszym życiu z pełną pogardą dla kulturowej wrażliwości reszty społeczeństwa w imię kokietowania licznego elektoratu wyborczego mocno zżytego a owym niżem kulturowym narodu.

Nie wymyślili tego współcześni manipulatorzy nastrojami społecznymi, oni tylko sięgnęli do innych warstw wrażliwości tych nisko kulturowych warstw społecznych schlebianiem prostactwu postaw tam obecnych.

Jest to ten sam mechanizm społeczny stosowany przez „wodzów” wszystkich rewolucji wmawianiem rewolucyjnym masom, że to oni są najważniejsi, której to ważności odmawiały im zawsze elity, które gnębiły masy lekceważącym traktowaniem, zawsze sprowadzającym się do krzywdzenia większości przez mniejszość.

Narracja taka ma także miejsce na dzisiejszej scenie politycznej w Polsce gdzie na każdym kroku ma miejsce dezawuowanie przez rządzących wszelkich elit ze szczególnym wyróżnieniem „kasty sędziowskiej”.

Nie chcę porównywać aktualnej sytuacji politycznej w Polsce do rewolucyjnych okresów wcześniejszych wieków, ale dla przytłumienia optymizmu polityków liczących na wdzięczność ludu za owe wynoszenie ich na pierwsze miejsce politycznych programów przytoczę wierszyk naszego wieszcza Adama Mickiewicza, który powinien u polityków wzbudzić trzeźwą refleksję:

Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą/

 I twarze lud bawiące na końcu lud zanudzą/

Ręce za lud walczące sam lud poobcina.

Imion miłych ludowi lud pozapomina.

Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie.

Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.

https://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0076.htm

Ten wierszyk dedykuję politykom ku przestrodze, aby nie traktowali ludu instrumentalnie tylko po obywatelsku, równoprawnie z resztą narodu, to unikną wielu rozczarowań.

W tym miejscu warto też przypomnieć pogląd Leona Kruczkowskiego z 1937 r. ostrzegający przed dwubiegunowości społeczeństwa rozdzielonego na lud i naród:

„Sprawa wolności w Polsce ma swoją długą i dramatyczną historię. Dwa słowa, dwa pojęcia są biegunami żywej osi tej historii; dwa słowa, dwa pojęcia: lud i naród. Pomiędzy tymi biegunami rozegrał się ongiś dramat upadku niepodległości; pomiędzy nimi szamotała się rzeczywistość Polska w ciągu długiego stulecia niewoli; pomiędzy nimi wreszcie rozpina się najistotniejsza treść dnia dzisiejszego, dzisiejszych walk.

http://lewicowo.pl/%E2%80%9Elud%E2%80%9D-i-%E2%80%9Enarod%E2%80%9D/

Niech pointą tej notki będzie powiedzenie: „lepiej dmuchać na zimne”.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo