- Prawica próbuje zawłaszczyć Matkę Bożą, czyli symbol nie tylko religijny - chociaż tu jest wiele katoliczek i katolików, albo po prostu chrześcijan - ale też ważny kulturowo. Chcemy ten symbol odzyskać, chcemy żeby ta kobieta, która jest ważna w naszym kręgu kulturowym, wyrażała to, co naprawdę wyraża, czyli miłość i równość, a nie jakieś obrzydliwe wartości, z którymi utożsamiają się stojący tutaj faszyści - Przewodniczący zgromadzenia Dominik Puchał dla portalu Onet. Źródło
Na marszu ponownie pojawił się znany z parodii mszy świętej działacz z durszlakiem na głowie i inne osoby ubrane w "cyrkowy sposób". Bezapelacyjnie jednak to wulgarny obraz - parodia obrazu jasnogórskiego - Matka Boska Częstochowska w tęczowej aureoli wywołuje i ma prawo wywoływać odruchu słusznego oburzenia.
Dlaczego policja użył gazu i armatek wodnych?
Dlaczego polska policja, nie jest taka odważna, gdy parady i zebrania zboczeńców zakłócają inicjatywy tradycyjnie kojarzone z tzw. prawicą.
Retoryka środowiska gejów i lesbijek jest zakłamana i irytująca. Marcin Rola z portalu wRealu24 rozmawiając z uczestniczką w średnim wieku słyszy: przecież zabójstwa 10-letniej dziewczynki był heteroseksualista.
Matka Boska z Jezusem na rękach nie jest pedalskim symbolem!
Słuchajcie pedały. Byłem dla Was tolerancyjny i miałem sporo zrozumienia, ale Wasza próba splugawienia klasztoru Na Jasnej Górze jest totalnym przegięciem. Narozrabialiście już w Warszawie, gdy hańbiliście, ku uciesze tępawej gawiedzi, mszę świętą. To Wy jesteście faszystami i sługusami totalitarnych ideologii. Jesteście wulgarni, obrażacie innych.
Matka Boska z Jezusem na rękach należy do chrześcijan - ludzi, którymi na każdym kroku, wy, środowiska LGBT gardzicie i uważacie za swoich wrogów.
Niestety, ale kontr-manifestujący popełnili błąd. Nie zarejestrowali swojej demonstracji. Nie zarejestrowali? No właśnie nie, ale o tym później. Dlaczego jednak częstochowska policja użyła takiej siły. Polewanie wodą, czy próba staranowania koniem (prawa strona zdjęcia) kobiety, która na pewno nie była kibolką. Brawo! Źródło
Pytanie, dlaczego policja i władze miasta, które żyją z "medalików", jak pogardliwie nazywa pielgrzymów wielu mieszkańców miasta, dopuściły, by plan marszu dewiantów "zahaczył" o jasnogórski klasztor. Prezydentem Częstochowy jest Krzysztof Matyjaszczyk SLD.
II Marsz Równości w Częstochowie rozpocznie się o godz. 14. Przejdzie z al. Sienkiewicza ulicami Pułaskiego, Sobieskiego, Wolności, by Alejami wrócić pod Jasną Górę. Organizatorzy uznali, że trasa ubiegłorocznego marszu z pl. Daszyńskiego w kierunku Jasnej Góry była zbyt krótka, dlatego teraz ją zmienili - pisze znana z uczciwości relacjonowania takich wydarzeń Gazeta Wyborcza: Źródło
Ale zaraz, czytamy, że starcia były sprowokowane, ponieważ władze miasta nie zarejestrowały aż sześć zgromadzeń:
Przeciwnicy organizacji takich imprez w ogóle, a w Częstochowie – jako duchowej stolicy Polski – szczególnie, zgłosili siedem innych zgromadzeń, które miałyby przeszkodzić tęczowemu marszowi.
– Ale tylko jedno z nich będzie legalne w myśl ustawy o zgromadzeniach – mówi Jolanta Włodarkiewicz-Piątek, naczelniczka miejskiego wydziału spraw obywatelskich. – Chodzi o zgromadzenie, które ma się odbyć w sąsiedztwie stadionu Włókniarza pod hasłem: „Wyrażenie sprzeciwu wobec okazywania, upubliczniania i promowania w miejscu publicznym treści o charakterze pornograficznym, homoseksualnym i pedofilskim oraz treści związanych z innymi dewiacjami seksualnymi”. Organizatorzy zgłosili manifestację jako jedyną w tym miejscu i czasie, wiec może się odbyć bez przeszkód. Zapowiadają, że będą zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „Stop pedofilii”.
Pozostałych sześć manifestacji (m.in. pod hasłem „Oddanie czci bohaterom” oraz „Rodzina siłą narodu”) zostało zgłoszonych w centrum Częstochowy, w sąsiedztwie trasy Marszu Równości. Ponieważ marsz został zgłoszony jako pierwszy, to on będzie się odbywał zgodnie z prawem.
– Te inne zgromadzenia są nielegalne z mocy prawa – twierdzi Włodarkiewicz-Piątek. – Dwukrotnie wzywaliśmy ich organizatorów do zmiany miejsca lub czasu, ale nikt się z nami nie skontaktował. Policja powinna nie dopuścić, by się w ogóle rozpoczęły.
