Autor, z kardynałem Stanisławem Dziwiszem, Kraków, 23 października 2013
Autor, z kardynałem Stanisławem Dziwiszem, Kraków, 23 października 2013
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1902
BLOG

Kogo powinien przesłuchać i co ustalić kardynał Bagnasco w sprawie kardynała Dziwisza?

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Dziś znów o Kościele. Ale dużo się w tej kwestii dzieje. 

Jak się wczoraj dowiedzieliśmy, do Polski przyjechał kardynał Angelo Bagnasco, który razem z innymi zagranicznymi duchownymi, tworzy watykańską komisję. Komisja ta, na polecenie papieża Franciszka,  bada kwestie ewentualnych zaniedbań kardynała Stanisława Dziwisza - chociaż chyba nie tylko jego – w sprawach przypadków pedofilii niektórych duchownych. (https://www.salon24.pl/newsroom/1145699,czeka-nas-trzesienie-ziemi-papiez-franciszek-wzial-sie-za-kard-dziwisza). 

Może z tego wyniknąć trzęsienie ziemi w polskim Kościele. 

Najpierw uwaga wstępna. Angelo Bagnasco jest wychowankiem kardynała Giuseppe Siriego. To ważna uwaga. Ten konserwatywny kardynał, arcybiskup Genui sprzed prawie 40 lat, był kontrkandydatem Jana Pawła II do papiestwa, sceptycznie nastawionym do sposobu wprowadzania posoborowych reform. Piszę o tym dlatego, że uważam to za zręczne posunięcie Stolicy Apostolskiej. Dlaczego? 

Bo gdyby na czele tej komisji stanął ktoś bardziej liberalny, w obronie kardynała Dziwisza, niektórzy mogliby podnosić właśnie ten argument. Że to jest element liberalnej rewolucji w Kościele. Walki ze spuścizną po polskim papieżu. Że tu nie chodzi o prawdę. Bagnasco - sam konserwatywny i wychowanek jednego z najbardziej konserwatywnych włoskich kardynałów drugiej połowy XX wieku - tę ewentualną próbę obrony emerytowanego krakowskiego kardynała skutecznie uniemożliwia. Ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski – przesłuchany przez tę komisję – powiedział radiu RMF tak: 

„Widać jego ogromny profesjonalizm i obiektywność, bo bardzo wnikliwie dopytywał o pewne szczegóły. Widać było, że on chce poznać prawdę, bo przecież na tym to polega, że trzeba solidnie zbadać sprawę. Przecież to nie jest wyrok. To jest dopiero badanie tej sprawy” (https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-sprawa-kardynala-dziwisza-polscy-duchowni-przesluchani-przez,nId,5319841#crp_state=1). 

Podkreślił, że komisja składała się z obcokrajowców, i że interesowała się tym, jak działa nasza Państwowa Komisja ds. Pedofilii, której – jak informowały ostatnio media, po kilku miesiącach starań - tylko jedna polska diecezja przekazała dokumentację dotyczącą przypadków pedofilii niektórych duchownych. No dobrze, ale wracajmy do tytułowego zdania tego tekstu. 

Kogo powinien przesłuchać i co ustalić kardynał Bagnasco i jego współpracownicy? Nie będę mu radził, ale gdyby mnie zapytał, to uważam że powinien przesłuchać 3 osoby. 

Najpierw – niemal 100 letnią już – Wandę Półtawską. Dlaczego? Jej – nazwijmy to tak delikatnie – różnica zdań z kardynałem Dziwiszem w wielu sprawach jest powszechnie znana. Powszechnie znana jest również jej rola w dostarczeniu papieżowi Janowi Pawłowi II informacji o tym, co działo się w Poznaniu za czasów arcybiskupa Juliusza Paetza. Na czym polegała ta rola – wiele wskazuje na to, że na tym, aby obejść kardynała Dziwisza, który skutecznie blokował przekazanie papieżowi tej informacji. 

Czasem pewne rzeczy są opatrznościowe. Jeśli zastanawiam się choćby, dlaczego pani profesor dożyła tak sędziwego wieku, to może dlatego, aby zeznać właśnie przed tą komisją? Twardo bronić polskiego papieża, ale wykazać błędy w jego otoczeniu? Nie wypowiadała się publicznie na ten temat, ale moim zdaniem przed tą komisją się wypowie. 

Druga osoba to profesor Tomasz Polak, kiedyś ksiądz Tomasz Węcławski. To on był główną osobą, albo jedną z głównych osób, która próbowała poinformować Stolicą Apostolską, co się 20 lat temu w Poznaniu działa. Dziś niestety poza Kościołem, będący osobą niewierzącą, w swoich opiniach w tych sprawach - które dane mi było czytać - jest rzetelny. To także wiele mówiłoby o pracy komisji kardynała Bagnasco, gdyby zeznawali przed nią nie tylko katolicy. Powtarzam – jestem przekonany, że w tej sprawie profesor Polak będzie zeznawał rzetelnie. 

Trzecia osoba to ukarany już przez Stolicę Apostolską, były biskup bielsko - żywiecki, Tadeusz Rakoczy. To on stworzył sekcje polską Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, i to on przez całe lata 80 - te miał wpływ na nominacje biskupie w polskim Episkopacie. 

To jest sprawa absolutnie kluczowa. Bo decyzje o nominacjach osób, o których dymisjach bądź zakazach publicznej aktywności dzisiaj w Polsce słyszymy, zapadały tam właśnie. Tam ustalano, kto ma być papieżowi przedstawiony do nominacji. Kto jeszcze - oprócz biskupa - Rakoczego to ustalał? 

Ano właśnie. I tu dochodzimy do drugiej części tytułowego zdania. Co powinna ustalić komisja kardynała Bagnasco? Pisałem o tym zresztą na tym blogu. Powinna ustalić rolę emerytowanego prymasa Józefa Kowalczyka w procesie tych wszystkich personalnych nominacji. Józefa Kowalczyka, najpierw pracownika sekcji polskiej Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej – razem z biskupem Rakoczym - a potem, przez 19 lat nuncjusza apostolskiego w Polsce i Prymasa. To on, jeszcze bardziej niż biskup Rakoczy, odpowiada za nominowanie ludzi, którzy dzisiaj w polskim Kościele - dość już jednak masowo, jak na kościelne standardy - są eliminowani z publicznej aktywności. Bez wyjaśnienia jego roli w tych sprawach, także w sprawie blokowania informacji o arcybiskupie Paetzu przed papieżem, niczego nie wyjaśnimy w sprawie tuszowania afer pedofilskich niektórych duchownych. Pisałem o tym na tym blogu: (https://www.salon24.pl/u/jflibicki/1139482,kara-dla-prymasa-kowalczyka-to-bedzie-trzesieniem-ziemi-w-polskim-kosciele).

A więc to te osoby powinien przesłuchać i rolę tej osoby wyjaśnić kardynał Bagnasco. To bym mu powiedział, gdyby mnie o to zapytał. Ale nie musi mnie pytać. Świetnie poradzi sobie sam. I zrobi to tak jak opisał to ksiądz Isakowicz - Zaleski. 

Wreszcie na koniec. Po pierwsze. To prawda. Te wszystkie nominacje podpisywał święty papież Jan Paweł II. Ale jestem przekonany, że akurat jego świętość się przed tą komisją w całości obroni. Nic tej mojej wiary, w tę jego świętość nie zachwieje. Tak jak nie zachwieje się moja wiara w jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół grzesznych ludzi – jedyne narzędzie zbawienia. A że przychodzą trudności? Że Polski Kościół czeka wstrząs i rewolucja,? Że może za parę miesięcy nic już nie będzie takie samo? 

Dlaczego to wszystko? Dla mnie odpowiedź jest w Piśmie Świętym: „Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani” (1 Kor 19). 

I po drugie. Kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, życzę by ostatecznie się to wszystko dla niego dobrze skończyło. Bo życzę tego każdemu kto jest w tarapatach, a kardynał w tarapatach jest. 

I rzecz kolejna. To,że nas czeka wstrząs, nie znaczy że nie widzę ofiarności i świętości wielu księży i biskupów. Widzę ją na co dzień i doceniam. I za nią dziękuję. Obiecując modlitwę za nich właśnie. I za kardynała Dziwisza też.


Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl    



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo