fot. P. Beym
fot. P. Beym
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1885
BLOG

Nie podpisałbym listu do TK w sprawie aborcji eugenicznej

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Trybunał Konstytucyjny Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Prezes Trybunału Julia Przyłębska, jak i sędzia sprawozdawca Justyn Piskorski, zostali powołani na swoje stanowiska niezgodnie z prawem, a więc są sędziami nielegalnymi. W tej sytuacji, nawet jeśli wydadzą orzeczenie, z którego bym się cieszył – czyli zakwestionują przesłankę eugeniczną do aborcji - to i tak orzeczenie to nie będzie ważne, co więcej będzie bardzo łatwe do podważenia.

Jak wiadomo, kilkanaście dni temu, 79 posłów PiSu, podpisało list do Trybunału Konstytucyjnego. W liście tym, proszę Trybunał o przyspieszenie prac nad orzeczeniem, czy aborcja z powodu tak zwanej przesłanki eugenicznej jest zgodna z konstytucją czy nie. Wniosek taki – prawie dwa lata temu – złożył poseł PiS-u Bartłomiej Wróblewski. Wniosek ten poparł wymaganą liczbę podpisów.

Nie odbieram posłowi Wróblewskiemu i sygnatariuszom tego wniosku szlachetnych intencji. Uznaję, że rzeczywiście liczą na to, iż Trybunał Konstytucyjny ogłosi niekonstytucyjność tak zwanej przesłanki eugenicznej. Ja bym jednak ani się pod takim wnioskiem nie podpisał, ani nie podpisałbym się pod listem z ostatnich dni. Dlaczego?

Otóż uważam, że oczywiście jest to właściwa droga. W normalnych warunkach bardzo bym się cieszył, że posłowie PiS-u podjęli taką inicjatywę. Jest tylko jeden zasadniczy problem, że mianowicie istnieją bardzo poważne wątpliwości prawne co do tego, czy skład Trybunału, który będzie ten wniosek rozpatrywał, jest legalny? Czy sędzia Piskorski – będący sędzią dublerem – i jednocześnie sprawozdawcą tego wniosku, jest legalnym sędzia Trybunału Konstytucyjnego czy nie?

Otóż ja podzielam te wątpliwości. Uważam, że jest niezwykle prawdopodobne, że zarówno prezes Trybunału Julia Przyłębska, jak i sędzia sprawozdawca Justyn Piskorski, zostali powołani na swoje stanowiska niezgodnie z prawem, a więc są sędziami nielegalnymi. W tej sytuacji, nawet jeśli wydadzą orzeczenie, z którego bym się cieszył – czyli zakwestionują przesłankę eugeniczną do aborcji - to i tak orzeczenie to nie będzie ważne, co więcej będzie bardzo łatwe do podważenia. I właśnie dlatego nie podpisałbym się pod listem 79 parlamentarzystów PiS-u

A swoją drogą opieszałość Trybunału w pracach nad tym wnioskiem jest zastanawiająca. Zastanawiające tym bardziej, że o ile wiem, to wraz z końcem kadencji parlamentu, znika również złożony przez posłów do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w tej sprawie. Swoją drogą to też ciekawe pole do refleksji nad wpływem obecnie rządzących na wyroki Trybunału Konstytucyjnego. I w ciekawym świetle stawia wypowiedź rzeczniczki klubu PiS Beaty Mazurek, że jest to prywatna inicjatywa 79 posłów, nie popierana przez klub i że stanowi ona niedopuszczalny nacisk na Trybunał Konstytucyjny. Rozumiem że na obecny Trybunał Konstytucyjny naciskać mogą tylko statutowe władzy PiS…

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka