Rada Krajowa Razem udzieliła poparcia Robertowi Biedroniowi jako wspólnemu kandydatowi koalicji lewicowej w wyborach prezydenckich; wcześniej kandydaturę lidera Wiosny zarekomendował zarząd krajowy ugrupowania – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Razem Dorota Olko. Adrian Zandberg ocenił, że Biedroń „to chłopak z małej miejscowości, który miał w życiu pod górkę, ale się nie poddał”. – Jego biografia odbija doświadczenie milionów Polaków. Ostatecznie Biedronia ma zatwierdzić konwencja SLD, która zbierze się 19 stycznia.
Czy o Roberciku będą mówić „Omnium mulierum vir et omnium virorum mulier" tak jak o Juliuszu Cezarze Kurion Starszy powiadał, powiedzieć nie można, ale to, że Śmiszek króla Bitynii Nikomedesa będzie grał, jest pewniakiem.
Trzeba jednak powiedzieć, że kandydat na prezydenta nie może mieć problemów takich, jakie ma Biedroń.
Rodzina bezdzietna więc ułomna. Ktoś ma im jakieś dziecko zrobić czy dać, ale cholera wie, czy klapnie. Jak nie migrena to inne bóle a w małżeństwach z problemami bóle mogą być przemienne. Prezydentura to nie zabawa, bo prezydent musi zapierdzielać i kilkanaście godzin na dupie siedzieć. Tak się pracuje w gabinetach i tu konstrukcji siedziska nikt dla jednego prezydenta zmieniać nie będzie.