Błędy ortograficzne, poprzekręcane słowa albo całkowicie zmieniony sens zdania – to zdecydowanie najczęstsze wpadki tatuażowe.
Błędy ortograficzne, poprzekręcane słowa albo całkowicie zmieniony sens zdania – to zdecydowanie najczęstsze wpadki tatuażowe.

"No pen no gain", czyli jakich tatuaży nie robić

Redakcja Redakcja Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Tatuaże do tej pory wzbudzają wiele emocji w szczególności wśród osób starszych. „Bandyta”, „wyglądasz, jakbyś z więzienia wyszła” - to zdecydowanie ulubione teksty przeciwników tzw. dziar. Każdy ma prawo decydować o własnym wyglądzie, jednak trzeba zapamiętać jedno. Zanim zrobisz tatuaż z napisem, sprawdź jego pisownię, bo inaczej może się to skończyć nawet tragedią.

Sprawdzenie pisowni pod kątem ewentualnych błędów jest niezwykle ważne. Istnieje wiele tatuaży, które nie do końca zostały przemyślane. Patrząc na niektóre można pomyśleć, że jest to żart, ale jak się okazuje nie do końca.

Błędy ortograficzne, poprzekręcane słowa albo całkowicie zmieniony sens zdania – to zdecydowanie najczęstsze wpadki tatuażowe. Jedną z nich niedawno udostępniło na swoim koncie na Twitterze państwo Izrael. O co konkretnie chodzi?

Izrael interweniuje na Twitterze

Na oficjalnym koncie Izraela na Twitterze pojawił się post, w którym państwo zwraca uwagę na robienie tatuaży w języku hebrajskim
Czytamy – „Jeśli planujesz zrobić sobie tatuaż w języku hebrajskim, skonsultuj to najpierw z nami.”


Mowa o zdjęciu, udostępnionym przez jedną z użytkowniczek Twittera, na którym widać plecy kobiety mającej tatuaż właśnie w języku hebrajskim. - Zakładam, że to miał być „motyl”. Zamiast tego napisane jest bezpośrednie tłumaczenie słów mucha (latający szkodnik) i masło (produkt mleczny) – czytamy. 


Pod zdjęciem pojawiła się dyskusja. Użytkownicy portalu podzielili się innymi ciekawymi przykładami niesprawdzonych tatuaży.

Hebrajski tatuaż wszech czasów?

Kolejnym ekstremalnym przykładem jest tatuaż napisany również w języku hebrajskim. Dosłownie brzmi „Babilion jest wiodącym słownikiem i oprogramowaniem do tłumaczenia”. Najprawdopodobniej kobieta chciała napisać „Kocham XXX (imię chłopaka)” po hebrajsku i próbowała wykonać zadanie za pomocą oprogramowania do tłumaczenia Babylon.

Jak widzimy na załączonym przykładzie, nie warto ufać translatorom.



W zestawieniu nie zabrakło również tatuażu chorwackiego napastnika Mario Mandzukicia, który wytatuował sobie sentencję „Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni”. Pominął jednak fakt, że hebrajski jest pisany od prawej do lewej. Nawet czytany od tyłu ma słabą gramaturę – podkreśla jeden z użytkowników Twittera.



Każdemu się może zdarzyć
Nikt nie jest perfekcyjny, nawet gwiazdy. Miliony na ich koncie nie uchroniły ich przed zrobieniem sobie tatuaży z błędami.


Według Hollywood Life Rihanna chciała mieć wytatuowany napis „zbuntowany kwiat” w języku francuskim. Niestety, słowa zostały źle odmienione i Francuzi czytają je jako „kwiat buntować się”.

Britney Spears również zaliczyła wpadkę. Style Bistro jest przekonany, że piosenkarka ma wytatuowany napis „dziwna” w języku chińskim , który pierwotnie miał oznaczać „tajemnicza” .


Natomiast laureatka Oscara Jennifer Lawrence na dłoni ma błędnie zapisany chemiczny symbol wody. W wersji aktorki H2O dwójka jest przedstawiona jako potęga literki „H”.

Polak potrafi

Polacy w zestawieniu najgorszych tatuaży zajmują wysokie miejsce. Tatuują sobie głupoty i napisy z licznymi błędami. Pojawiają się również wulgaryzmy.

Popularny jest tatuaż na pół ręki z tekstem „Jakie życie taki rap” i „No pen no gain”. Rzecz jasna w tym drugim chodziło o słowo „pain”, czyli ból w języku angielskim, a nie „pen” oznaczający długopis. Tym samym właściciel tatuażu na całe życie będzie miał na swoim ręku tekst ,,nie ma długopisu, nie ma zysku”, zamiast „bez pracy nie ma kołaczy”.


Ciekawymi propozycjami są między innymi „Ważna garda jak i atak” oraz „Thenks mother for my life”. Oczywiście autor miał na myśli „thanks”.


Wygląda na to, że bardzo często zdarzają się tatuażowe wpadki. Morał z tego jest jasny. Zanim zrobicie sobie tatuaż przekonsultujcie jego treść kilkukrotnie z różnymi osobami, żeby nie skończyć tak jak opisani wyżej nieszczęśnicy.

Polecamy: 
NS 

Źródła: noizz.pl, Twitter, fakt.pl, heebmagazine.com

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości