Ks. Roman Kneblewski, fot. katolickabydgoszcz.pl
Ks. Roman Kneblewski, fot. katolickabydgoszcz.pl

Ksiądz chce chłostać kobiety ze Strajku Kobiet, kościół się od niego odcina

Redakcja Redakcja Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 133
Ks. Roman Kneblewski jest bardzo aktywny w internecie. Bydgoski duchowny słynie z bezkompromisowych sądów. Jest sympatykiem ruchów narodowych i antyszczepionkowych. Ostatnio po wypowiedzi na temat protestujących kobiet Facebook zablokował mu konto.

Chciał je publicznie wychłostać

Księdzu Kneblewskiemu nie spodobało się, że dwie uczestniczki krakowskiego Strajku Kobiet trzymały karton z napisem "Auschwitz dla nacjonalistów". Chodziło zapewne o nawiązanie do głośnego transparentu z napisem stylizowanym na hasło znajdujące się nad bramą obozową Auschwitz: "Szczepienie czyni wolnym", na tle którego uwieczniono posłów Konfederacji.

W swoim wpisie na Facebooku pokazał, co o tym myśli: "Te baby jagi mające znamiona hańby ukrywające twarz to nie są panie, lecz wstrętne, głupie baby". Napisał też, że "dobrze by zrobiło, gdyby można było je kazać publicznie siec w goliznę rózgami".

"I ty jesteś księdzem? Obrażasz drugiego człowieka, a to chyba niezgodne z przykazaniami Bożymi, na które się tak często powołujecie" — pisali internauci pod wpisem ks. Kneblewskiego. 

Wpis został zgłoszony, a Facebook zablokował profil duchownego na najbliższe 30 dni.

Ksiądz antyszczepionkowiec

Ks. Roman Kneblewski korzysta również z konta na Twitterze. Wygłasza tam antyszczepionkowe teorie, twierdząc, że koronawirus nie istnieje. "Przestańcie się bać, bo przecież nie ma żadnej zarazy. Każdy widzący i myślący człowiek wie, że to ściema. Do jasnej pogody! — Czas wychodzić z tego nikczemnego zniewolenia i upodlenia. Basta!" - pisał. 

W bardzo wulgarny sposób odniósł się m.in. do nakazu zasłaniania twarzy maseczką, nazywając ją "szmatą na ryju".

Kneblewski w swoich postach tłumaczył, że głosi swoje teorie z miłości do bliźnich, których próbuje ochronić przed "śmiercionkami, lockdownami i im podobnymi śmiercionośnymi, bandyckimi wymysłami przeklętego socjalizmu".

Kościół się od niego odcina

W 2019 r. Roman Kneblewski został odwołany przez biskupa bydgoskiego Jana Tyrawę z funkcji proboszcza parafii.  Zamieszkał w bydgoskim domu księży emerytów i stamtąd głosi swoje teorie w sieci. Był już wielokrotnie blokowany w mediach społecznościowych, ale za każdym razem wraca z jeszcze mocniejszym przekazem.

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja poprosił o reakcję w jego sprawie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisława Gądeckiego, ale ten nie bardzo ma nad nim władzę. 

- Opinie księdza Kneblewskiego na temat koronawirusa i maseczek należy traktować indywidualnie. On za ich głoszenie oczywiście wielokrotnie został upomniany i zobowiązany, by przestrzegać zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Z całą pewnością Kościół odcina się od tez głoszonych przez duchownego - mówi "Super Expressowi" ks. Marcin Jiers rzecznik diecezji bydgoskiej.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo