marek.w marek.w
1324
BLOG

Elon Musk - Najważniejsza broń Ameryki

marek.w marek.w USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

Od co najmniej dekady USA coraz bardziej angażują się w kolejną rundę walki o dominację nad światem, tym razem z Chinami, przy czym wielu ekspertów kracze, że  bez zmiany strategii ten wyścig Ameryka przegra.  Sporo już pisałem o tej być może najważniejszej sprawie dla dalszego rozwoju Ludzkości i zamierzam opisywać ją dalej, teraz zaś chcę poruszyć jeden aspekt, jak sądzę mało znany dla większości obserwatorów.

Ameryce trafił się autentyczny geniusz, jakich było niewielu w całej ludzkiej historii  i jego wykorzystanie może przechylić szansę wygranej na jej stronę. Można zapytać, co to za geniusz, który nie dokonał samodzielnie żadnego odkrycia czy nawet wynalazku ? Rzecz w tym, iż Elon Musk jest genialnym LIDEREM, który potrafi jak nikt inny zbudować wielkie zespoły ludzi  i zmusić je do skrajnie intensywnego wysiłku, skutkującego wprost błyskawicznym rozwojem jego firm. Sądzę, że wystarczy jeden przykład - jeszcze parę lat temu nikt nie słyszał o żadnym Starlinku, teraz SpaceX zbudowało, wystrzeliło i obsługuje 1/4 wszystkich satelitów na ziemskiej orbicie ! A to dopiero początek, cały program dopiero się rozpędza.

Na pewno wszyscy już słyszeli o Starshipie i Locie na Marsa, jednak najważniejszy element tego monumentalnego przedsięwzięcia jest ukryty gdzie indziej. Otóż Musk tworzy na naszych oczach  nowy, radykalnie zmieniający samo podejście do lotów kosmicznych system Rakietowych Samolotów Kosmicznych.  W miejsce dotychczasowego przemysłu rakietowego, bazującego na pojedynczych, drogich jednorazowych rakietach przyjdą pojazdy kosmiczne ( Starshipy ) , budowane i obsługiwane według zasad przemysłu lotniczego. Będą produkowane masowo, wręcz taśmowo, przeznaczone do wielokrotnych lotów przy standardowym serwisie, a przez to wielokrotnie tańsze od przestarzałych rakiet. 

Dzisiaj, gdy oglądamy pierwsze testy prototypów przyszłego systemu przerywane efektownymi wybuchami, łatwo jest zapomnieć, jak szybko Musk i jego ekipy potrafią realizować najbardziej szalone projekty, choćby obecnie rutynowe lądowania  pierwszego stopnia Falcon 9 na "znaczku pocztowym" na Atlantyku. Ponieważ nie ma najwidoczniej żadnych barier technologicznych dla rozwoju systemu Starshipów, w ciągu roku, najwyżej dwóch SpaceX  zacznie wysyłać na orbitę  za każdym startem statek kosmiczny równie wielki co MKS, największy obiekt w Kosmosie zbudowany dotąd przez Człowieka. Sądzę, że nadal trudno sobie wyobrazić, jaki to przyniesie przewrót w całej dziedzinie eksploatacji Kosmosu.

Oglądając te wyczyny, zapominamy, jak w gruncie rzeczy mały jest SpaceX na tle pozostałych graczy. W samej Ameryce jest kilkanaście równie wielkich firm zajmujących się eksploatacją Kosmosu, tyle, że na tle firmy Muska wydają się pogrążone w letargu, podobnie zresztą, jak w pozostałych państwach uczestniczących w wyścigu kosmicznym. W rezultacie potencjał dziesiątków tysięcy świetnie wyszkolonych inżynierów karygodnie marnuje się w firmach zarządzanych przez biurokratów, dla których najświętszym przykazaniem jest ochrona własnego tyłka.

Decydenci Ameryki stoją przed zasadniczym zadaniem wygrania rywalizacji z Chinami, w tym i na polu militarnym, na to zaś dołoży sie problem  upadku wielkich koncernów kosmicznych z chwilą wejścia do eksploatacji systemu Starshipów. Przecież żaden klient nie zechce korzystać z ich produkcji, gdy będzie miał do dyspozycji wielokrotnie tańszą ofertę !  Jednak wersja polegająca na podporządkowaniu Muskowi reszty przemysłu kosmicznego jest praktycznie nierealna. Nawet ON nie jest w stanie zapanować nad tak wielkim zbiorowiskiem, nie mówiąc o blokadzie ze strony dotychczasowych Zarządów. Dlatego chyba jedynym rozwiązaniem jest zbudowanie Konsorcjum, w którym SpaceX będzie nadal prowadził badania i testy oraz wstępną produkcję,  zaś pozostałe zakłady będą po prostu budować gotowe podzespoły według dostarczonych wzorów.  Ten schemat doskonale się sprawdził podczas II w. św.

Oczywiście wszystko to nie jest wcale łatwe i proste, jednak po początkowym zamęcie umożliwiło by to wielokrotny skok w produkcji i obsłudze lotów kosmicznych i dało gigantyczną przewagę nad resztą konkurentów, w tym Chinami. A jak może to byc decydujące, wystarczy jeden przykład. Istnieje projekt wyjątkowo groźnej broni, zresztą dozwolonej przez dotychczasowe umowy polegającej na budowie na orbicie ziemskiej,  w dowolnej odległości od globu systemu wyrzutni. Jednak amunicją w tych wyrzutniach nie będą żadne rakiety,  tylko stalowe pręty o wadze od tony do wielu ton.  Taki pręt odpowiednio wystrzelony i skierowany uderza w ziemię z prędkością wielu km/sek., przez co jego moc niszczenia równa jest wielokrotności efektu wybuchu tej samej ilości trotylu.

Już obecnie celność wystarcza na zniszczenie dowolnego stacjonarnego obiektu, nie ma też żadnej obrony przed nimi, mogą więc spokojnie zastąpić w tym zadaniu lotnictwo czy rakiety. Przy czym nie jest to broń masowego rażenia, zabroniona umowami międzynarodowymi.  Sieć satelitarnych wyrzutni zapewnia danemu państwu zdecydowana przewagę w każdym konwencjonalnym konflikcie.  Oczywiście nasuwa się pytanie, jak świat może żyć pod parasolem takiej groźnej broni, tyle, że w końcu żyjemy od dekad w stałym zagrożeniu nuklearnych wyrzutni rakietowych , podziemnych czy podwodnych i jakoś się przyzwyczailiśmy...

Podsumowując, Ekipa Bidena stoi przed ogromnym, wręcz decydującym dla dalszych losów Ameryki wyzwaniem. Posiada też szereg atutów w tej rywalizacji, z których najważniejszym jest posiadanie Muska. Miejmy tylko nadzieję, że dorosną do skali wyzwania...

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka