Dla nikogo chyba juz nie ma watpliwości, ze Chiny są nastepną potęgą, która rzuciła wyzwanie Stanom Zjednoczonym i ich hegenomii na świecie. Nasŧepna, IV runda WIELKIEJ GRY zaczęła się juz parę ładnych lat temu, pamiętając o tym, łatwiej mozemy wytłumaczyć niektóre dziwne z pozoru posuniecia antagonistów. ( zapraszam do mojej notki -Wielka Gra o świat)
Rywalizacja rozkręca sie coraz bardziej w wielu dziedzinach, teraz chcę jednak odnieść się tylko do militarno-strategicznej ich części. Z wielu przyczyn, np. położenia Tajwanu, coraz wiekszą wagę zaczyna odgrywać wielkość i dyspozycja floty antagonistów, a jak wiemy, główna siłą amerykańskiej są lotniskowce uderzeniowe. Obecnie w linii jest ich 10, co wydaje sie być dużą liczbą, gdyby nie "skrzypiaca rzeczywistość" - połowa pływa na patrolach, czyli 5 , reszta ma remonty i ćwiczenia itd. Jesli popatrzymy na wielkość oceanów, staje sie jasne, jak to jednak mało w grucie rzeczy do wypełnienia tylu zadań.
W czasie III w.św. Marynarka była podzielona na 4 floty; atlantycka, śródziemnomorska, Oceanu indyjskiego i pacyficzna. Do nich przydzielano lotniskowce w miarę potrzeby, było ich zresztą więcej. Po pokonaniu Sojuza dwie pierwsze floty mocno zmniejszono, jednak rozkreciły sie zaraz "Awantury Arabskie", które wymagały czasem użycia do 5 lotniskowców naraz. Z chwila zwiekszenia zagrożenia na Zachodnim Pacyfiku stało sie to nie do przyjecia, dlatego powstał plan radykalnego rozwiązania tego problemu poprzez inwazje na Irak. Ubijano w ten sposób 2 zajace naraz : 1. pozbywano sie przeciwnika, który angażował wielkie siły floty ( choc nie tylko) i 2. co wazniejsze, zdobyto w środku całego Regionu niezatapialny lotniskowiec, czyli bazy lotniczne, tak uprzejmie zbudowane przez Hussajna, z których wszędzie było blisko, czy to Iran, czy Syria, czy inne arabskie państwa - prosze sprawdzic na mapie, jesli ktos nie wierzy. Sama wojna i dalsza okupacja miały wiele zabawnych , a częściej paskudnych momentów, ale zamysł strategiczny został wykonany - mozna było juz zwolnic lotniskowce z Zatoki Perskiej.
Dowody - operacja iracka nie miała na celu rabunku ropy, jej wydobycie nadal jest małe, USA i jej firmy mało z niej korzystają, ekonomicznie i politycznie to był jeden wielki blamaż, tylko wzgledy strategiczne usprawiedliwiają cała tą operację. W jej wyniku cały Bliski Wschód jest pod kontrola ameykańskich wojsk, szczególnie samolotów, a Marynarka może skoncentrować uwagę na coraz większej i groźniejszej Chińskiej Flocie. Również ostatnie posunięcia świadczą, iz Centrum Strategiczn0-polityczne USA dobrze zdaje sobie sobie sprawę z narastajacego zagerożenia i odpowiednio zaczyna koncentrować swoje siły do nowego wyzwania, zarówno budując wielki blok obronny jak czyszcząc sprawy w innych rejonach świata. Wiedząc o tym, mozna również inaczej spojrzeć na polityke "resetu", która Obama prowadzi z Rosją. Jest to jednak temat na nastepną notkę.
Inne tematy w dziale Polityka
