Wielka Gra - sojusze

Coraz wyraźniej widac rysującą się strategie obu stron :

-USA tworzą nowy blok, możemy go nazywać PTO ( Pacyfik) zamiast NATO, składać sie będzie z twardego centrum i zgrupowanej wokół niego koalicji. Centrum obejmuje : USA, Japonia, KoreaPŁd, Tajwan, Australia, Nowa Zelandia i chyba Filipiny. Inne kraje, mniej lub więcej wystraszone chińska ekspansją to : Malezja, Wietnam, Tajlandia. B. prawdopodobni uczestnicy - Indie, Indonezja, Rosja.

- Chiny maja stałego sojusznika -Korea Płn, obecnie dogadują sie z Iranem, Birmą, a w Afryce z Sudanem, Rodezją. Najwazniejszym w tym układzie krajem jest Pakistan, jego ewentualne przejście do obozu chińskiego ogromnie by skomplikowało sytuację w Azji, z drugiej strony Indie na pewno by weszły do PTO.

Widać wyraźnie, że w przeciwieństwie do Europy, nacisk w zbrojeniach obu bloków stawiany jest na flote i lotnictwo. Japonia zmienia swoja doktrynę na antychińska i rozbudowuje flotę kosztem sił ladowych, podobnie inne frontowe kraje, także USA ściągają na pacyfik gros swojej floty i lotniskowców.

Z tego punktu widzenia widać, jak wazne strategicznie dla USA było zajęcie Iraku, szachują w ten sposób cały Bliski Wschód, pozbyli sie groźnego przeciwnika , ich samoloty maja blisko do Iranu i Syrii, a co ważniejsze, mogą wycofać wreszcie lotniskowce na Pacyfik, wzmacniając Tajwan i Koreę.

Dwie prognozy :

1. Napięcie będzie rosnąć powoli, obie strony dopiero zaczynają zbierać siły, Chiny musza dopiero rozwinąć swoja flotę, inwestycje w stocznie i okrety zabieraja wiele czasu i forsy. Do czasu co najmniej podwojenia siły floty Chiny raczej nic nie zaczną.

2. Groźniej sprawa wyglada w Korei, być może Chiny będa chciały wzmocnić swoją pozycję rozpętując wojne w Korei, co dokładnie zajmie Koreę, Amerykę, Japonię a takze przy korzystniejszym przebiegu wojny osłabi ich armie i społeczeństwa przerażone ogromem zniszczeń.

Dlatego myślę, że tu jest najbardziej zapalny punkt Wielkiej Gry.

- Europa i Rosja - znowu patrząc z Azji polityka USA wobec nich jest chyba jasna, najwazniejszą sprawą jest pogodzenia obu partnerów, aby USA miały rozwiązane ręce na tym froncie. Widać tutaj przyczynę "resetu" i STARTU. Optymalnym rozwiazaniem byłoby wciągnięcie Rosji jako ważnego członka sojuszu, co nie jest niemozliwe, w końcu strach o Syberię  jest zupełnie racjonalny ( Clansy od lat w swoich ksiązkach pokazuje, gdzie jest głowny problem światowej polityki, czyli apetyt  Chin na "ostatni nie rozgrabiony skarbiec na Ziemi")

-Pozycja Polski - w tej rozgrywce nasze miejsce jest niewielkie, ale nadal ważne, bez dogadania sie z Polska koalicja Europejsko-Rosyjska  jest nierealna. może to denerwować Amerykanów, ale nasz Przydent miał rację, jak chca naszej wspólpracy, musza nam zapewnić bezpieczeństwo, jednocześnie jakos dogadując sie z Rosją. Jednio jest pewne, ta GRA jest toczona na wielu fortepianach.