Zwiększenie liczby testów zaleca Światowa Organizacja Zdrowia.
Tymczasem Szumowski mówi: "Jeżeli mamy wskazania do operacji wyrostka, to ją wykonujemy; jeśli nie mamy wskazań – to jej nie wykonujemy. Tak samo z testami."
Liczba testów wykonywanych w Polsce miała wzrosnąć do 3000 dziennie. To znaczy, że według różnych szacunków koło 27 marca codziennie zacznie przybywać więcej chorych niż można wykonać testów. W takiej sytuacji część będzie mogła opuścić ziemski padół bez zdiagnozowania. Co ciekawe i zarazem straszne Szumowski o czterocyfrowych liczbach zakażonych też mówi jako o perspektywie najbliższych tygodni. Rząd ma takie przewidywania - o ile zakładamy, że całość informacji na ten temat nie jest fałszywa, czego zupełnie wykluczyć przecież nie możemy. W każdym racie niewiele u nas słychać o zbiegach w celu nabycia szybkich testów,choć słychać gdzie indziej. Nadal nie sposób oprzeć podejrzeniom, iż sukces w walce z epidemią władze zamierzają osiągnąć w inny sposób.
W takiej sytuacji w ogóle można zrezygnować z testów dla obywateli, ponieważ z pozytywnego wyniku testu nie wynika żaden specyficzny sposób leczenia. Testy należy przeznaczyć dla obywateli, do których z gospodarską wizytą zamierza udać się Duda.