Animela Animela
1739
BLOG

O legislacji przyzwoitej i nieprzyzwoitej

Animela Animela PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 90

W Kodeksie postępowania administracyjnego jest przepis, który nakazuje organom władzy publicznej prowadzenie postępowań w taki sposób, aby aby budzić zaufanie do władzy publicznej. Wcześniej ten przepis brzmiał inaczej - organy władzy miały POGŁĘBIAĆ swoim postępowaniem zaufanie obywateli do państwa. Uważam, że zmiana była głęboko słuszna: trudno pogłębiać coś, czego nie ma. Znacznie sensowniejsze jest w Polsce budzenie tego zaufania.

Przepis Kpa jest pochodną konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego. Każde demokratyczne państwo tak prowadzi legislację, stanowiąc prawo, aby stosunki społeczne i gospodarcze były jak najbardziej przewidywalne i trwałe. Zaskakiwanie obywateli jakimiś rozwiązaniami, jak to zrobił Donald Tusk, wbrew obietnicy wyborczej podnosząc wiek emerytalny i robiąc skok na oszczędności emerytalne, jest elementem państwa bandyckiego. Prawo powinno być stabilne! Nie wolno, co do zasady, zmieniać reguł prawnych w trakcie gry. Gdy jest to konieczne, należy przewidzieć odpowienio długi okres vacatio legis.

Jarosław Kaczyński postanowił powtórzyć manewr Tuska: kilka lat temu, pod ogromną presją opinii publicznej, wycofał ustawę o ochronie zwierząt, by wprowadzić ją teraz - choć, jako żywo, nie był to element programu wyborczego. Już to powoduje, że wyborcy PiS - takiemu betonowemu, jak ja - otwiera się nóż w kieszeni. Niestety, również moment został wybrany bardzo źle, bo w momencie ogromnego kryzysu finansowego.

Czytałam, że na likwidacji branży futrzarskiej Polska straci 7, może 9 miliardów. To ogromna kwota. Trzeba jednak też wziąć pod uwagę sytuację ludzi pracujących w tej gałęzi przemysłu - i proszę mi tu nie bełkotać o milionerach, bo ci milionerzy zatrudniają ludzi od czarnej roboty. Podejrzewam, że pewnie jakieś kilkanaście, może kilkadziesiąt, tysięcy ludzi trafi na bruk. A ponieważ są to najczęściej osoby nisko wykwalifikowane, które przez całe życie nic innego nie robiły, odnajdą się na zasiłku. Stracą też rodziny tych pracowników.

Z tym, że to przecież jeszcze nie koniec: likwidacja jednej branży pociąga za sobą kolejne upadłości. Z fermami futrzarskimi współpracują weterynarze, elektrycy, specjaliści od specjalistycznych urządzeń, właściciele firm samochodowych, dostawcy paszy itd.

A żeby było jeszcze zabawniej - z powodu likwidacji farm zwierząt futerkowych podrożeje np. karma dla psów i kotów ...

Łatwo być bogiem. Kiedyś taką moc mieli cesarzowie i królowie; dziś przywódcy partyjni decydują o życiu lub śmierci obywateli. Z powodu lockdownu ludzie przestali się zgłaszać do lekarzy z podejrzeniem raka, wyrostka robaczkowego czy choroby serca. Potężne grono osób do końca życia będzie kalekami, bo zawieszono rehabilitację. Nadal ludzie boją się wirusa w typie grypy, a też i lekarze stawiają diagnozy przez telefon, więc strach się bać, co będzie dalej.

A teraz prezes Kaczyński, wielki demiurg, postanowił wyciągną dłoń swą współczującą do zwierzątek. Bo zwierzątka są miłe, puszyste i ładne. Gabriel M., pracownik farmy króliczej z dwudziestoletniem stażem pracy, nie jest ani sympatyczny, ani ładny, więc może pójść na bruk ani na żebry.

To nie jest przyzwoita legislacja. To jest bardzo nieprzyzwoita legislacja, którzy burzy jakiekolwiek zaufanie do państwa i waaaaadzy. Wiem, że mnóstwo osób jest uszczęśliwionych, ale to jest bardzo złe szczęście. Nie da się budować państwa prawa i dobrobytu na bezmyślnym, krótkowzrocznym niszczeniu. Tak się buduje PRL-bis. Zaczął Tusk, ale Kaczyński wskoczył w jego buty aż nadto ochotnie.

Zresztą nie tylko w obywatelach jest problem. Polska nie jest samotną wyspą, a potencjalni inwestorzy zagraniczni zwracają ogromną uwagę na stabilność prawa (pewność obrotu prawnego). Dzięki jednej niemądrej, sentymentalnej decyzji, dzięki której zyskają Chiny, Rosja, Dania czy Finlandia, Polska straci o wiele więcej, niż tylko jedną gałąź przemysłu.

I piszę to wbrew sobie, bo wcale nie jestem zachwycona istnieniem farm zwierząt. Trzeba jedna przyznać, że władze państwowe mają narzędzia, aby kształtować stosunki gospodarcze zgodnie z interesem publicznym: do takich narzędzi należą, oczywiście, podatki.

Droga, którą obrał PiS, to manowce, na końcu których Polskę czeka zapaść gospodarza, demograficzna i, zapewne, polityczna.


Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (90)

Inne tematy w dziale Polityka