Animela Animela
2588
BLOG

Kinga Duda - społeczna doradczyni prezydenckiego tatusia

Animela Animela Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

Kinga Duda, córka prezydenta Dudy i pierwszej damy, to kobieta młoda, niebrzydka i z pewnością zdolna. O jakimś nadzwyczajnym wykształceniu nie ma co mówić, bo ukończenie, nawet z najlepszym wynikiem, polskiej uczelni, to średniej jakości certyfikat - niestety. Niemniej z pewnością pracowitości i bardzo dobrych wyników w nauce odmówić jej nie sposób. Młoda kobieta na tle córek poprzednich prezydentów, znanych z pokazywania majtek w "Tańcu z gwiazdami", jawi się trochę niczym księżna Grace Kelly: piękna, trochę tajemnicza i z klasą. Pamiętam, jak do córki Donalda Tuska fotoreporterzy - nie dziennikarze, tylko FOTOREPORTERZY - wołali poufale "Kasiu, spójrz tutaj, Kasiu, wypnij się w tę stronę", a Kasia, z uwodzicielskim uśmieszkiem, wypinała się, jak chłopcy chcieli.

W przypadku prezydentówny Dudówny nie ma o tym mowy.

Niestety, ostatnie posunięcie z mianowaniem panny Kingi społecznym doradcą prezydenckiego tatusia brutalnie zmieniło ten superpozytywny obraz Kingi Dudy - przy czym kompletnie nie rozumiem, co kierowało prezydentem i jego córką. I proszę mi nie pisać, że społeczny doradca nie pobiera wynagrodzenia, bo w tym przypadku to jest najmniej ważne: liczy się możliwość wpisania w CV prestiżowej funkcji, co będzie przepustką do kariery na całym świecie. Z pewnością znajdzie się mnóstwo osób, państw czy firm, które urządzą prawdziwą licytację, by zatrudnić na korzystnych warunkach panią Dudównę - jest to jednak kariera bardzo kontrowersyjna, bo kojarząca się nieuchronnie z "filantropijną" działalnością Bezy, której fundacja była ewidentnie pralnią brudnych pieniędzy (potwierdza to fakt, że po utracie prezydenckiego stolca przez Olka bezowa fundacja natychmiast straciła na znaczeniu.

Przykre to, oczywiście, ale mnie akurat nie zaskakuje, bo do Andrzeja Dudy od momentu nominacji trzymałam zdrowy dystans. Wręcz jakoś tak nobilituje mnie fakt, że podejrzenia sprzed prawie sześciu już lat tak pięknie się potwierdzają ... Niemniej - wolałabym, w tym akurat przypadku, nie mieć racji ... No, ale wszystko się wpisuje w scenariusz degrangolady PiS, co musi się skończyć strasznym laniem dla tej partii.

Co dla mnie, jako żelaznego elektoratu JarKacza, jawi się jako tragedia państwowa, ale i osobista. Niestety - wiedziałam, że niezastosowanie się do moich rad dla PiS sprzed lat skończy się bardzo źle ...

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka