Animela Animela
2034
BLOG

Profesor Kowaleczko podkłada świnię doktorowi Laskowi!

Animela Animela Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

 http://wyborcza.pl/1,75478,15218686,Co_sie_dzialo_w_ciagu_ostatnich_15_sekund_lotu_tupolewa_.html

         Gdy rok temu usłyszałam, że powstaje zespół pod przywódctwem doktora Laska, który będzie nam "odkłamywać" katastrofę smoleńską, uznałam, że jest to świetna wiadomość. No, trochę trzeba było czekać, ale okazuje się, że jednak miałam rację.

         Gazeta Wyborcza w artykule z trzeciego stycznia 2014 r. z niekłamaną satysfakcją i rozczuleniem donosi, że profesor Kowaleczko - jak to zostało ujęte: "to jego niezależna praca, nie powstała na zlecenie zespołu Laska." - przedstawił "naukową analizę ostatnich 15 sekund tupolewa przed katastrofą." Jak pan profesor przyznał z ujmującą skromnością i prostotą, "z dobrą, inżynierską dokładnością" potwierdził ustalenia Komisji Millera, tym samym zaś obalił "pseudohipotezy naukowców współpracujących z zespołem Antoniego Macierewicza - że samolot runął na ziemię po serii wybuchów".

          No, i tym samym profesor Kowaleczko nieopatrznie obalił kilkuletnią narrację związaną z katastrofą smoleńską i zupełnie niepotrzebie podniósł poprzeczkę Panu Millerowi i Panu Laskowi - sugerując, że może jednak jakieś badania są konieczne przy badaniu katastrofy lotniczej ...

          Do tej pory w główym nurcie w kwestii badań katastrofy obowiązywały różne nurty: poczynając od "co tu badać, skoro to był zwykły cfit" (szkoła badawcza pułkownika Klicha ze słynnym "jak walnęło, to się urwało" oraz "polscy badacze nie mieli do niczego dostępu, bo dostałem za mało forsy, a w dodatku musiałem latać do Warszawy, bo różni tacy ryli pode mną", poprzez "wrak to tylko sentymentalna pamiątka, do badania niekonieczna", poprzez "raport MAK jest wiarygodny, ale niekompletny i będziemy go zmieniać", aż po "ależ oczywiście, że badaliśmy - oryginalne kopie czarnych skrzynek i teren pobojowiska dwa lata po katastrofie. Archeologicznie".

          Gdy zaś zespół Macierewicza zdołał pozyskać do współpracy wybitnych naukowców z całego świata, którzy naukowo udowadniają, że może niekoniecznie "walnęło i urwało",  kublikacja poszła w kierunku "phi - wielcy mi naukowcy! W ZSRR to dopiero są naukowcy - ci amerykańscy to tylko nauce poziom zaniżają! W dodatku - o, mamy was! - to nie są specjaliści od katastrof! No, a co ich dyskwalifikuje już do końca, to fakt, że jeden w dzieciństwie z procy strzelił do koleżanki, a drugi chodził na lekcje tańca!".

         I wiecie co, Drodzy Państwo? ... Lepiej i bezpieczniej było pozostać na drodze tych kublikacji. A teraz proferos Kowaleczko - nie dość że profesor, to jeszcze naukowo! dał odpór "pseudohipotezom naukowców Macierewicza", sam jeden tymi rękami, z inżynierską dokładnością - niczym w westernie, w samo południe - wybitny polski naukowiec dał odppór "pseudohipotezom" tych pseudonaukowców z tych hamerykańskich pseudouczelni ...

      I teraz dotychczasowa bajeczka, że "po co badać, skoro wszystko udowodnione" i "z kim tu dyskutować - z tymi amerykańskimi nieukami, co nawet prostej specjalizacji w katastrofologii nie potrafią zdobyć?!!" poszała się ... no, ujmimy to - paść na trawie.

      Teraz tylko patrzeć, jak kolejny kiepski amerykański naukowiec wda się w uczoną polemikę, i ... przepadło.

      No, niestety, ale skoro się weszło na błędną ścieżkę, to trzeba będzie za to płacić - i zamiast biegać po blogach oraz redakcjach, przedstawiać materiały wyjściowe i polemizować.

      Z tymi "pseudohipotezami", niestety, trzeba będzie dyskutować.

      Panie Doktorze Lasek - coś mi się widzi, że chyba ktoś panu naprawdę podłożyć dużą świnię pod Pana nieobecność ...

P.s. Nie mam pojęcia, kto ma rację - naukowcy od Macierewicza czy Kowaleczko, i nie o tym jest ten tekst - piszę to skromne wyjaśnienie w przekonani, że profesor You-Know-How (czy tam Who...) przyleci tu niedługo i zarzuci, że jestem głupia, bo wierzę w cokolwiek innego, niż to, co On podaje do wierzenia.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 





 

 

 

 

 
Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka