Animela Animela
1151
BLOG

O wypychaniu Polski z UE, czyli Fundacja Georga Sorosa

Animela Animela UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Marceli Proust, syn największej lekarskiej sławy swych czasów, napisał w swej powieści, że warunkiem wyzdrowienia jest dobra diagnoza - dlatego u lekarza od inteligencji ważniejszy jest pewien "szósty zmysł", który mu w tym pomoże. Bywają bowiem choroby, które mają bardzo zbliżone lub nawet identyczne objawy, ale leczenie ich jest zupełnie różne. Więcej - w niektórych przypadkach błędne rozpoznanie, z czym łączy się niewłaściwe leczenie, może prowadzić do śmierci chorego.

To samo można powiedzieć o aktualnej sytuacji Polski.

Wiele osób twierdzi, że "stara Unia" żałuje swojej decyzji sprzed lat i chciałaby wypchnięcia Polski, Węgier czy innych krajów naszego byłego bloku z UE. Moim zdaniem - jest to diagnoza chorobliwie wręcz błędna. Nawet WB UE nie chciała się pozbywać: a można to poznać po potwornym fochu, jaki unijne urzędasy strzeliły po Brexicie. Po prostu: w Unii wytworzyła się kasta bajońsko opłacanych, miernych intelektualnie i etycznie VIP-ów, którzy uwierzyli we własną omnipotencję i obrażają się na każdy przejaw samodzielności państw członkowskich, ale szczerze wierzą w brak życia pozaunijnego. Mało tego - dla tych samowybieralnych typów Unia to dopiero początek: oni marzą o rządzie światowym.

PiS powinien to sobie uświadomić i zacząć postępować adekwatnie do sytuacji, a zacząć można choćby od zrobienia rzetelnego rachunku zysków i strat w UE (na początek warto choćby przeczytać książkę Tomasza Cukiernika "Dziesięć lat w Unii Europejskiej", w której twierdzi on, że już w 2014 Polska do unijnego interesu dopłaciła coś koło 700 mld zł.  A jeszcze lepszym posunięciem byłoby odcięcie fundacji - takich jak założona przez Georga Sorosa Fundacja im. Stefana Batorego.

Tylko w 2017 r. fundacja Sorosa została zasilona przez granty EEA na kwotę ... 37 000 000 euro, z Open Society Foundations dostali ponad 300 000 dolarów, a z EFC - 12 000 euro. Friedrich Ebert Stiftung zasilił sorosową fundację co prawda na śmieszną kwotę (niecałe 10 000 zł), ale też ta właśnie fundacja najszczerzej i najpełniej wyjawiła wprost, o co jej chodzi: "Do czego dążymy: do państwa, które w Europie i na świecie przejmie odpowiedzialność za pokój i postęp społeczny. ".

I to jest właśnie, Szanowni Czytelnicy, cel tych wszystkich połączonych ze sobą, wzajemnie się wspierających, czerpiących z pieniędzy państw, instytucji, PARTII POLITYCZNYCH, innych fundacji, spadków, darowizn itd., przedziwnych fundacji: stworzenie rządu światowego. A przypominam, że całe to lewactwo (FES nie ukrywa swoich socjaldemokratycznych i stricte politycznych powiązań) jest popierane przez papieża Franciszka, który równie otwarcie - w encyklice Laudato si - uznał konieczność powstania takiego rządu.

No to jeśli PiS uważa, że dążenia do państwa narodowego i rządu światowego są do pogodzenia, to już dziś może rozpisać przedterminowe wybory!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka