No to już po PiS-ie:)
Być może kiedyś, ewentualnie. Potencjalnie. Może choć odrobinę możliwe? Hipotetycznie – przecież czemuż nie,? W bliżej nieokreślonej przyszłości – może nawet jeszcze w tym tysiącleciu? Pod wieloma warunkami, to jasne, ale przeież – do diaska – warunki są po to, żeby je łamać!
A może ktoś wpadnie na pomysł? Wymyśli rozwiązanie, że Mucha nie siada … A nie – że się nie da. Co się nie da, jak się da? Nie takie rzeczy Guy ze szwagrem przeprowadzał … więc, jakkolwiek trudne, to jednak: nikt nie powiedział, że całkiem niemożliwie! Przecież cuda istnieją, tak? No więc – cud. Czekamy. Złorzeczymy o cud. Cud nieświęty, całkiem świecki. Bo już już prawie! Już jestem w ogródku, już witam się z gąską – nie, gąski nie fruwają! Nie ucieknie! Zapowiedź, ostrzeżenie, ostateczne ostrzeżenie, najbardziej ostateczne z ostatecznych ostrzeżeń – przecież w końcu się wystraszą! Pokajają, uznają nasze racje! Ja mam rację, a oni tylko demokrację – a moja racja jest mojsza niż pisdzielska demokracja! Więc – straszę, tupię, wrzeszczę, przemawiam do rozsądku, liczę głosy – to już blisko, blisko!
A gdyby tak wszyscy razem? Solidarnie do Bulu? Wespół w zespół? Co – ten paprykarz nie chce razem? … I ten Pepiczek?!! No to w dyby ich! I rezolucją! I opcja atomowa – podrzucimy im Makronową! Nie działa? Nie boją się mnie, MNIE, M N I E ?!!!
No to …. uuuuaaaaa, chlip, chlip , bueeee – zamiast odbierać narodowi forsę, zabierzemy złoty sygnet Prezesowi!!!!
A niech wie, kto tu rządzi! ….
https://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/guy-verhofstadt-sankcje-unijne-polska-artykul,89,0,2389337.html
