Fot. Flickr.
Fot. Flickr.

Znakomita koniunktura na polskim rynku mieszkaniowym. Nowe dane GUS

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

W kwietniu polska budowlanka podtrzymała wielki rozkwit. Inwestorzy rozpoczęli bowiem budowę 23 tys. mieszkań. Według GUS, to o ok. 30 proc. więcej inwestycji budowlanych, niż przed rokiem.

Główny Urząd Statystyczny podał dane na temat budownictwa mieszkaniowego w pierwszych czterech miesiącach 2018 roku. W tym okresie wzrosła liczba oddanych pod budowę mieszkań do 70 tys. 902, czyli o 14,6 proc. W zestawieniu GUS dominują deweloperzy, którzy zainicjowali w pierwszych czterech miesiącach 2018 roku 42 tys. 873 takich inwestycji. Inwestorzy indywidualni rozpoczęli budowę 26 tys. 818 lokali, spółdzielnie mieszkaniowe – 668 ( 787 w 2017 roku), pozostali inwestorzy - 543 mieszkań (przed rokiem 767).

Pozytywne są wieści, dotyczące produkcji przemysłowej w ogóle. W kwietniu 2018 r. wzrosła ona o 9,3 proc. rok do roku, choć w porównaniu z marcem spadła o 6,8 proc. Branża budowlano-montażowa w kwietniu w ujęciu rocznym zaliczyła wzrost o 19,7 proc. W ujęciu miesięcznym produkcja budowlano-montażowa w kwietniu wzrosła dokładnie o 1 proc.

Świetne wyniki polskiej gospodarki. Najnowsze dane GUS

- Szczególnie cieszy blisko 20-procentowy wzrost produkcji budowlanej. Nie od dziś wiadomo, że budownictwo, zwłaszcza mieszkaniowe, jest kołem zamachowym dla rozwoju wielu branż gospodarki - komentował dane GUS minister inwestycji i rozwoju, Jerzy Kwieciński. 


image
Branża budowlana przeżywa rozkwit. Nadal brakuje jednak pracowników. Fot. Flickr 


- Polskie firmy udowodniły po raz kolejny, że nie chowają głowy w piasek w obawie przed kryzysem, a słabnąca koniunktura na rynkach w Europie nie odbija się na nich na tyle, aby można było mówić, że polska gospodarka jest zagrożona. Jest dokładnie odwrotnie: wzrost PKB i dzisiejsze dane na temat produkcji przemysłowej w Polsce utwierdzają nas w przekonaniu, że polska gospodarka, obierając w 2015 roku kurs na innowacje, jest na tyle silna i stabilna, że potrafi korzystać z szans, nawet jeśli na rynkach europejskich pojawia się ich o połowę mniej, niż na przykład pół roku temu - dodał Kwieciński.

- W kwietniu inwestorzy w ramach wszystkich czterech form budownictwa rozpoczęli realizację 22 tys. 924 mieszkań, co stanowi najlepszy miesięczny rezultat w historii pierwotnego segmentu rodzimej mieszkaniówki - zauważył Jarosław Jędrzyński z portalu rynekpierwotny.pl. Według eksperta, to właśnie statystyki z rozpoczęciem inwestycji budowlanych są najistotniejsze w raporcie GUS.

- Rekordowo duża liczba planowanych w przewidywalnej przyszłości nowych inwestycji zdecydowanie przeczy tezie o kurczeniu się zasobów deweloperskich banków ziemi, czy też coraz większych trudnościach w pozyskiwaniu nowych działek pod budownictwo mieszkaniowe. Branża deweloperska od początku roku pozyskała już bowiem ponad 56 tysięcy pozwoleń, niemal dokładnie dwukrotnie więcej niż inwestorzy indywidualni - zauważył Jędrzyński.

Michał Cebula - dyrektor generalny HRE Think Tank - uważa, że dane GUS potwierdzają pozytywną tendencję w polskich domach: rosną płace w stosunku do cen mieszkań. To o tyle istotne zjawisko, że ceny nieruchomości wciąż są bardzo drogie i w kolejnych miesiącach wzrastają. Według Cebuli, głównym problemem w budownictwie jest m.in. brak rąk do pracy. - Zakładam, że już niedługo sektor napotka poważne bariery związane z zaspakajaniem tych potrzeb. Przede wszystkim głównymi problemami są i będą niewystarczająca ilość rąk do pracy oraz rosnące koszty materiałów budowlanych - powiedział ekspert.

Polski Związek Pracodawców Budownictwa szacował, że brakuje nam w tej chwili aż 150 tys. budowlańców, gdzie na trzykrotnie większym rynku niemieckim ta strata to 40 tys. osób. Znaczna część polskich fachowców wybiera pracę za granicą, np. na budowach w Niemczech, gdzie mogą liczyć na 3-4 razy większe zarobki.

Czytaj więcej: W Polsce pracy nie brakuje. Jest za to za mało wykwalifikowanych pracowników

- Popytowi na rynku mieszkaniowym nadal sprzyjają warunki gospodarcze, w tym rosnące pensje, malejące bezrobocie, oraz niskie stopy procentowe. Inwestorów zachęca także wysoka rentowność z najmu, dzięki coraz większej mobilności zawodowej, a także turystyce i popularyzacji najmu krótkoterminowego - ocenił Maciej Górka, dyrektor ds. rozwoju w e-bazanieruchomosci.pl.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka