"Seniorzy do urn!". Nawoływał publicznie premier Morawiecki w trakcie kampanii prezydenckiej 2020
"Seniorzy do urn!". Nawoływał publicznie premier Morawiecki w trakcie kampanii prezydenckiej 2020
echo24 echo24
836
BLOG

Seniorzy do Urn! A Morawiecki do dymisji! Natychmiast! Bez żadnego trybu!

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 22

Pytacie Państwo, dlaczego tak ostro wchodzę?

Odpowiadam:

Ten tytuł to mój komentarz do słów (Sic!) Premiera Rzeczpospolitej Polskiej niejakiego Mateusza Morawieckiego wypowiedzianych w trakcie kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, cytuję:

Ja cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. I to jest dobre podejście szanowni państwo. Bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać. Trzeba pójść na wybory. Tłumnie. Będą zachowane wszystkie wymogi sanitarne, bardzo adekwatne. Nic się nie stało teraz, nic się nie stanie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory...

Dzisiaj padł dzienny rekord zakażeń koronawirusem począwszy od dnia wybuchu epidemii: 615 zakażonych, 15 osób zmarło, - zaś w nadchodzących dniach może umrzeć znacznie więcej.

Ciekaw jestem tedy, jakim określnikiem nazwalibyście Państwo, przepraszam za wyrażenie bęcwała, który się dopuścił ogłoszenia w czasie trwającej epidemii tak karygodnie nieodpowiedzialnego komunikatu adresowanego do polskiego społeczeństwa? Człowieka, który tym komunikatem dowiódł, że dla utrzymania władzy, -  PiS nie cofnie się już przed niczym!

To naprawdę nie są żarty proszę Państwa, bo jesienią możemy mieć w Polsce Apokalipsę!

A już na koniec słowo do seniorów trzęsących się teraz ze strachu o swoje zdrowie i życie:

Widziały gały, komu się za trzynastą emeryturę w konia zrobić dały!

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
Lektura komentarzy skłania do wyciągnięcia wniosku, że pisowscy ortodoksi, z Administratorami Salonu24 włącznie, czego im oczywiście nie życzę, - nawet dusząc się na łożu śmierci z powodu zakażenia koronawirusem, będą jeszcze chrypieć, że zbawcami polskiego narodu są Kaczyński i Morawiecki.

Dlaczego? Już wyjaśniam.

Kiedy Jarosław Kaczyński otrząsnął się z żałoby, rozpoczął zajadłą walkę o odbicie władzy z rąk partii Donalda Tuska, a jedną z form tej walki stały się miesięcznice smoleńskie. Zrazu myślałem, że intencją tych żałobnych marszów jest rzeczywiście czarna rozpacz Jarosława Kaczyńskiego po śmierci brata i pozostałych ofiar katastrofy smoleńskiej. Ale z każdą kolejną miesięcznicą przekonywałem się, iż rzeczywistym powodem odbywania tych kirowych uroczystości jest cynicznie perfidna gra Jarosława Kaczyńskiego na uczuciach jego elektoratu nazywanego potocznie „ludem pisowskim”. Wtedy po raz pierwszy przejrzałem Jarosława Kaczyńskiego, gdyż zrozumiałem, że ten człowiek pod pozorem walki o sprawiedliwą i praworządną Polskę z premedytacją podszczuwa swych orędowników przeciwko Polakom sympatyzującym z partią Donalda Tuska. Zrozumiałem, że Jarosławowi Kaczyńskiemu nie o Polskę idzie, lecz o osobiste rozrachunki z Donaldem Tuskiem, który jego zdaniem zabił mu brata, co jak wszyscy pamiętamy wykrzyczał w Sejmie, gdy bez żadnego trybu wskoczył na mównicę.

To w czasie smoleńskich miesięcznic powstała „religia pisowska” oparta na wymyślonej przez Jarosława Kaczyńskiego dialektyce bólu i rozkoszy. I trzeba przyznać, że bezsprzecznie utalentowany reżyser miesięcznic smoleńskich „szaman” Jarosław Kaczyński, grając na instrumencie wspomnianej wyżej dialektyki potrafił tak kuglować emocjami „ludu pisowskiego”, by jego kilkuletnie biczowanie z czasem przestało być dla niego narzędziem tortury przechodząc stopniowo w stan swoiście masochistycznej ekstazy. I udało mu się, bo to wtedy zrodziła się trwająca do dnia dzisiejszego irracjonalnie ślepa wiara „ludu pisowskiego” w mit, że wszystko, co robi Jarosław Kaczyński jest dobre dla Polski, - wyartykułowany pamiętnym hasłem: „Ja-ro-sław! Pol-skę zbaw!”

Resztę sami sobie Państwo dopowiedzcie.

Post Post Scriptum
I jeszcze słowo do Administratorów Salonu24. Nie blokujcie tej notki, - bo jeśli Polacy nie postawią tamy zbliżającemu się niebezpieczeństwu, to władza „dobrej zmiany”, wzorem Orbana i tak Wam zlikwiduje portal i wszyscy razem znajdziemy się w "czarnej dupie!".

Post Post Post Scriptum

A jednak Administratorzy Salonu24 ukryli tę notkę, Więc pragnę Państwu przypomieć, że w dniu 1 czerwca 2019 opublikowałem na Salonie24 notkę pt. „Wraca stare! ” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/960426,portal-nasze-blogi-strefa-wolnego-slowa-wprowadzil-cenzure , gdzie pisałem, cytuję:

„Nie pisałem o tym wcześniej, bo nie chciałem szkodzić partii rządzącej przed wyborami, ale postanowiłem dziś poinformować Internautów, że na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, w dniu 26 kwietnia br. pisowski portal internetowy noszący jak na ironię nazwę „Nasze blogi / Strefa Wolnego Słowa” zamknął mi usta informując mnie, że zawiesza mi możliwość prowadzenia blogu na tymże portalu, - co każdy może łatwo sprawdzić – vide: https://naszeblogi.pl/user/120/wpisy .

Mój blog na „Naszych Blogach Niezależnej.pl” ocenzurowano przy stanie następującym:
Krzysztof Pasierbiewicz (Echo24)
Liczba wpisów: 1,599
Liczba wyświetleń: 7,825,511
Liczba komentarzy: 30,250

Od czasu jak w roku 2010 zacząłem działalność blogerską, każdą moją notkę publikowałem zarówno na Salonie24 jak na Naszych Blogach. Zamknięcie mi ust na Naszych Blogach traktuję, jako ewidentną cenzurę i zamach na wolność słowa w mediach społecznościowych. No cóż. Nie o taką Polskę walczyłem idąc na strajk czynny mojej Almae Matris Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie po wybuchu stanu wojennego, za co wtedy ma mocy dekretów straszono więzieniem z karą śmierci włącznie, a potem w czasie trwania wojny Jaruzelskiej w czasie licznych demonstracji biłem się z ZOMO narażając życie, - żeby w wolnej Polsce cenzurowano moje blogerskie teksty, a także, nie na taki PiS głosowałem jesienią 2015, którego twarzą jest Stanisław Piotrowicz, pezetpeerowski prokurator nad wyraz wyrozumiały dla pedofilów…”, koniec cytatu.

Dziś, na Salonie24 ukryto moją notkę pt. „Salon24 się stacza” -vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1066854,salon24-sie-stacza , z tego powodu, że napisałem kilka słów gorzkiej prawdy o nieodpowiedzialnej wypowiedzi premiera Morawieckiego w sprawie epidemii korona wirusa w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej 2020.

Więc zwracając się do czytelników mojego blogu na Salonie24 powiem tylko: resztę sami sobie Państwo dopowiedzcie.

A jeśli mnie wywalą także z Salonu24 za pisanie prawdy, to już teraz pragnę awansem serdecznie podziękować wszystkim bez wyjątku Gościom mojego blogu za czytanie moich notek i dodane do nich komentarze.

Krzysztof Pasierbiewicz (Echo24)




Zobacz galerię zdjęć:

"Seniorzy do urn!" - nawoływał publicznie premier Morawiecji w czasie kampanii prezydenckiej
"Seniorzy do urn!" - nawoływał publicznie premier Morawiecji w czasie kampanii prezydenckiej
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka