Dedykowane nieprzyjmującym żadnej krytyki "ortodoksyjnym pisowcom"
Tyle na gorąco po sondażowych wynikach wyborów samorządowych 2018.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Mówiąc o "elitach" PiS mam na myśli bez-obciachowe i kaleczące mózgi inteligencji propagandowo nieprzystojne wystąpienia Premiera i ocierające się o śmieszność obiecanki cacanki Patryka Jakiego. Sorry, ale życie pokazało, że lud nie jest jednak taki głupi, żeby wszystko kupić. No cóż. Przewaga sejmowa okazała się dla PiS-u bardziej zgubna, niż zbawienna, gdyż zrodziła butę, która odebrała pisowcom zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości. I odwróciły się trendy. Narażono się także rolnikom, co skutkuje rewelacyjnym wynikiem PSL-u, który wejdzie w koalicję z Platformą i de facto PiS będzie rządziło praktycznie we wszystkich sejmikach. Zaś w kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość zadarło praktycznie ze wszystkimi, łącznie z dziennikarzami, a to wcześniej, czy później się zemści. Szkoda, bo wygląda na to, że wszystko zaczyna się od nowa, a destruktywna dla Polski wojna między PiSem i Platoformą zdaje się nie mieć końca.
Post Post Sctiptum
W styczniu roku 2013, w notce pt. „Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego" – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/483007,dziesiec-grzechow-partii-jaroslawa-kaczynskiego pisałem między innymi, cytuję:
Po dziesiąte – naucz się przyznawać do błędów.
Nie ulega wątpliwości, że służby przyczyniły się do katastrofy smoleńskiej choćby tym, że doprowadzono do rozdzielenia wizyt premiera i prezydenta. Ale trzeba powiedzieć otwarcie, że takie praktyki nie byłyby możliwe, gdyby nie śmiertelny grzech Prawa i Sprawiedliwości, jakim było nieukaranie we właściwym czasie żadnego ze szkolonych w Moskwie funkcjonariuszy WSI w trakcie weryfikacji tej agentury, która dzięki temu mogła się odrodzić. Bo w czasie swoich pierwszych rządów (2005 – 2007) Prawo i Sprawiedliwość miało prezydenta, premiera, szefa IPN, prezesa NBP oraz dwie komisje weryfikacyjne. I choć były wszystkie potrzebne ku temu narzędzia, nie przeprowadzono wtedy najważniejszej reformy sankcjonującej odejście od ustaleń okrągłego stołu i dekomunizację polskiego państwa. A argumentacja, że nie było wykładni prawnej, by ujawnić i ukarać agentów WSI nie jest w stanie się obronić…”, koniec cytatu.
Niestety "ortodoksyjni pisowcy" ten tekst wyśmiali, a mnie odżegnano od czci i wiary.
Post Post Post Scriptum
W wolnej chwili zapraszam do lektury wybranych notek ostrzegawczych mojego autorstwa:
http://salonowcy.salon24.pl/763242,pis-musi-sie-otworzyc-na-krytyke-konstruktywna
http://salonowcy.salon24.pl/762012,ortodoksyjni-pisowcy-beneficjum-czy-zguba-kaczynskiego
http://salonowcy.salon24.pl/758052,sens-blogowania-widze-w-madrej-krytyce-tych-ktorym-sprzyjam
http://salonowcy.salon24.pl/754315,mialem-chyba-nosa-z-tarciem-na-osi-kaczynski-macierewicz
http://salonowcy.salon24.pl/753512,kompleksy-prezydenta-dudy
http://salonowcy.salon24.pl/752988,minister-misiewicz-i-rozterki-prawicowego-blogera
http://salonowcy.salon24.pl/740497,widzialy-galy-kim-kluczowe-stanowiska-w-panstwie-obsadzaly
http://salonowcy.salon24.pl/738684,list-prawicowego-blogera-do-pisowskich-fundamentalistow
http://salonowcy.salon24.pl/737933,dziesiec-praktycznych-podszeptow-po-roku-rzadow-nowej-wladzy
http://salonowcy.salon24.pl/737460,sorry-ale-pis-chyba-chce-jak-najszybciej-oddac-wladze