Siukum Balala Siukum Balala
2298
BLOG

O opiłowywaczach Kościoła

Siukum Balala Siukum Balala Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 124

image

Karmel w Trømso

Na naprawę świata i człowieka zawsze jest właściwy czas, a ludzi naprawiających świat nigdy za wiele i roli ich w żaden sposób zdeprecjonować się nie da. Jesteśmy obecnie świadkami próby " naprawy " świata. Próby budowania nowocześniejszego świata, świata cool. Jesteśmy świadkami antykościelnych działań na skalę od czasów PRL niespotykaną. Niestety działań prostackich, prymitywnego - napisałbym - zwierzęcego antyklerykalizmu, jakiego nie powstydziłby się działający w ZSRR Związek Wojujących Bezbożników. Nie są to oczywiście działania spontaniczne, to może budzić niepokój. Im nie chodzi o naprawę Kościoła, gra idzię o wiele wyższą stawkę. A stawka jest nadto czytelna. Czy my to kupimy ? Bo udział " naprawiaczy " w dziele naprawy Kościoła wygląda na żart i to nie najwyższego lotu. Czy im się uda ? Nie mam wątpliwości, że przegrają. Wystarczy przyjrzeć się historii Kościoła choćby w Polsce w drugim półwieczu XX wieku. Czy zdziałały coś szwadrony " księży patriotów " Czy zmieniły Kościół represje UB i aresztowanie Prymasa ? Czy zdziałała coś agentura TW wewnątrz kościoła ? Czy na coś przydały się te dywizje które angażowano wówczas w dzieło " naprawy " i unowocześnienia Kościoła ? Wszystko na nic, bo bez religii społeczeństwo funkcjonować nie może. Niezależnie od poziomu jego świadomości i niezależnie od jego cywilizacyjnego poziomu. Oczywiście eksperymentowano już ze społeczeństwami bez religii, niestety ze skutkiem opłakanym. Tak długo eksperymentowano z nowym społeczeństwem, aż Anna Achmatowa była zmuszona podsumować te wysiłki słowami - kiedyś mieliśmy miłosierdzie, teraz i to w nas zabito.

Bo Kościół jest właśnie po to by nikt nie ważył się zabijać w nas miłosierdzia. Bo Kościół i jego nauki są wiecznie i nie zwykłym śmiertelnikom przy nich majstrować. Zatem przypomnieć wypada " naprawiaczom " że społeczeństwo nowowczesne już istniało. Albania była jedynym krajem na świecie, które oficjalnie - po wymordowaniu kleru - ogłosiło się państwem świeckim. Dziś skutkiem propagowania tej " nowoczesności " jest największy na Bałkanach meczet, budowany za tureckie pieniądze. Podsumowując: przeszkadza wam pleban i kościelne dzwony, będziecie mieć muezzina ( 5 razy dziennie ) i mułłę, oraz budowane za pieniądze Saudów, meczety. Niby mądrzy, niby z dużych miast, niby wykształceni, a praw fizyki i historii nie znają. Świat nie znosi próżni. 

image

Tirana. Meczet Namazgah ( Poj.5000 wiernych ) 


Tymczasem zostawmy ich samych  sobie i wróćmy do naszego świata. Świata z miłosierdziem, budowaniem, światem gorącej wiary, choć to aż 350 km za kołem polarnym. Klasztor karmelitanek w Trømso to przykład siły wiary, determinacji i działania dla dobra człowieka. Służenie człowiekowi. Działania te, choć nikt tego nie przewidywał ( ponad 100 tys. Polaków w Norwegii ) dziś są jak szyte na miarę. Wysunięty najbardziej na północ Europy polski kościół i klasztor służący naszym rodakom. 

image

Bo nasz Kościół działa nawet tu, za kołem polarnym, co jest rzeczą absolutnie wyjątkową. Do tego służą mu istoty z natury słabe, bo kobiety. Na to potrzeba siły i skądś te siły się biorą. Skąd ? Karmelitanki bose... i to w takim klimacie ? Karmel w Trømso to spore zdziwienie i zaskoczenie. Jak to ? skąd to ? Z kierunku też nieprawdopodobnego bo z islandzkiego Hofnarfjördur pod Reykjavikiem.

image

Klasztor karmelitanek bosych w Trømso to jedyny klasztor na świecie leżący za kołem polarnym. Choć karmelitanki to siostrzyczki dość ekspansywne, bowiem karmele istnieją i w Kazachstanie i na Islandii i w Afryce, jednak sięgnąć tak daleko na północ żadna wspólnota zakonna się nie poważyła.

image

A 12 sióstr z Klasztoru pw. Niepokalanej Pani Jasnogórskiej i św. Józefa z Hofnarfjördur przybyły na daleką północ i poradziły sobie znakomicie. Siostry karmelitanki przybyły do Trømso na zaproszenie lokalnego, katolickiego biskupa w 1990 roku. Zamieszkały w niewielkim domu, zakupionym przez biskupa, śpiąc na podłodze, za światło mając jedynie świece rozpoczęły dzieło niezwykłe. Porwały się na stworzenie klasztoru w miejscu gdzie przez 2 miesiące w roku nie dociera światło słoneczne. Podkasały habity i metodą chałupniczą - ciężką pracą, kładąc podłogi, wbijając gwoździe, szpachlując - z niewielką pomocą fachowców i jednego architekta, stworzyły kościół i klasztor Totus Tuus. Kwestując, prosząc o wsparcie, organizując pieniądze w całej Europie, poruszając serca czyje tylko się dało - ukończyły dzieło i są w Trømso, trwają. Dobra polska robota siostrzyczki. Tak trzymać. 

image

Relikwie Świętego Olafa, jedynego katolickiego świętego w luterańskiej Norwegii. W cywilu był zwykłym królem Olafem II Haraldssonem

image

Pochodząca z lat 60 - tych XIX wieku, luterańska katedra w Trømso. Największy drewniany kościół w Norwegii. 

image

Ishavskatedralen, czyli Katedra Arktyczna, choć katedrą nie jest, to z uwagi na wyjątkowość ( najdalej na północ wysunięty, europejski kościół ) tak się ów kościół tradycyjnie w Trømso nazywa. 


image


image





Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo