Droga Bastet
Bardzo poruszyła mnie Twoja historia i to że cierpisz z godnością. Przez całe popołudnie zastanawiałem się jak mógłbym Ci pomóc, znasz mnie na tyle dobrze i wiesz, że nie ma problemu , którego nie byłbym w stanie rozwiązać. Tak szczęśliwie stało się i tym razem. Załatwiłem Ci całkiem przyzwoitą nieruchomość w Edynburgu. Jest jeden tylko mały prawny kruczek, ktorego na razie nie mogę ruszać a który narazi Ciebie na pewne niewygody, jednak tylko do momentu odzyskania przez Szkocję niepodległości. Będziesz mogła przez okrągły rok mieszkać w Holyrood Palace przy Royal Mile. Pałac Holyrood to oficjalna rezydencja królowej w Szkocji, przez cały rok stoi pusty, jeden tylko raz w roku, w miesiącach letnich, królowa wraz z dworem- jadąc na pstrągi do Balmoral - wprowadza się do pałacu na tydzień. Przez równy tydzień Pałac Holyrood jest oficjalną siedzibą królowej. Taki jest wymóg unii szkocko-angielskiej, bo cóż to za suweren, który choć raz w roku lenna swego nie odwiedzi. Królowa przez cały tydzień rządzi honorowo Szkocją oraz całym Zjednoczonym Królestwem z tego miejsca, wręcza jakieś dyplomy i ordery, sprawdza też rachunki za opał oraz przyjmuje gości zagranicznych i miejscowych. Ten jeden tydzień będziesz musiała wyjechać w odwiedziny do rodziny lub przemęczyć sie na jakiejś stancji w Edynburgu, mam nadzieję, że nie będzie to dla Ciebie zbyt duża niewygoda. Jeszcze jedna kwestia. Raz w roku na tydzień wpada do pałacu książe Karol, który jak wiadomo jest dziedzicem szkockiej korony, jego możesz lekceważyć ponieważ będzie występował pod nazwiskiem Duke of Rothesay i będzie chodził w spódniczce w czerwono-zieloną kratę, człowiek zupełnie niepoważny. W nocy straszy naga wiedźma Agnes Sampson, również lekceważyć nastawiając głośniej telewizor. Będę już kończył ponieważ mam mało atramentu a muszę jeszcze odrobić lekcję.
Oddany Tobie serdeczny przyjaciel Siukum Balala.
Inne tematy w dziale Kultura