Siukum Balala Siukum Balala
6486
BLOG

Look Who's Talking, Gugała ? !

Siukum Balala Siukum Balala Polityka Obserwuj notkę 180

I kto to mówi, Gugała ? Zastanawiam się, czy  medialni  funkcjonariusze 3RP - bo nie dziennikarze - wyznaczyli sobie granicę tupetu i bezczelności, przekroczenie której  oni sami musieliby uznać  za nieprzyzwoitość. Taka refleksja naszła mnie po przeczytaniu streszczenia wczorajszej dyskusji " wszystkich świętych " polskich mediów na antenie radia Tok FM. Tego konwentyklu zatroskanych polskimi sprawami  tęgich głów, głów tęższych niż beczka spirytusu.

Trzeba mieć bezgraniczny tupet Gugały, by stwierdzić, że polskie media są  za nadto upolitycznione, co szkodzi i mediom i odbiorcom, a w konsekwencji polskiej polityce. Na szczęście - z ulgą - stwierdza dalej, że choć są upolitycznione to  jednak  jest na rynku medialnym symetria i jakaś równowaga, bo i media prawicowe są upolitycznione i mainstream nie pozostaje w tyle. Toutes proprtions gardee, ale to tak jakby Ławrientij Beria powiedział, że nie pozwolimy  już dłużej prześladować ludzi radzieckich.

Oczywiście Gugała  quasi - dziennikarz i medioznawca łże jak bura suka proboszcza i on o tym doskonale  wie. Nie da się w żaden sposób porównać oglądalności TVN - u i Polsatu z oglądalnością telewizji Trwam i telewizji Republika, razem wziętych. Nakład dwóch największych polskich gazet : Wyborczej i Rzeczpospolitej dzieli - od pozostałych tytułów prasowych - dystans nie do pokonania i to nie wydawcy prawicowych gazet spotykają się po północy przy śmietniku z ministrem Grasiem, aby uzgadniać tezy do kolejnego artykułu. Zasięg znajdującego się na piątym miejscu radia Maryja również dzieli całkiem spory dystans do RMF FM i radia Zet, które w żadnym wypadku stacjami  prawicowymi nie są.

Inny członek tego medialnego syndykatu red. Stasiński - przy innej okazji - w czasie wieczoru wyborczego również daje wyraz troski o Polskę. Tu też trzeba niebywałej  bezczelności, aby jednym tchem zarzucić  PiS - owi, że odmawiał legitymizacji rządom PO i w tym samym momencie nawoływać do stworzenia wspólnego frontu " politycznych liberałów  " którzy przeciwstawią się demokratycznemu werdyktowi wyborców. Największą troską Stasińskiego jest sądownictwo, przy którym - jego zdaniem - Kaczyński zacznie majstrować już w najbliższych dniach. To wszystko, bez mrugnięcia okiem, mówi człowiek, którego środowisko w dużym stopniu uformowało i wychowało sędziego Milewskiego, symbol sędziowskiej niezawisłości 3RP... i nie tylko jego.

Co uderza w zachowaniu tych ludzi to brak jakiejkolwiek refleksji nad tym co się w ostatnią niedzielę wydarzyło. Jedyne co maluje się na tych zatroskanych twarzach to pytanie : jak to się mogło stać ? kto nam to zrobił ? to nie miało prawa się wydarzyć. Bo nie miało prawa. A jednak się wydarzyło. Śmieszą mnie naukowe, napuszone analizy - sporządzone post fact - mówiące, że Kaczyński przez 8 lat prowadził niezwykle skomplikowaną grę polityczną, a w niedzielę dał znak swoim hufcom by zwieńczyły dzieło. To nie do końca tak. To naprawdę nie miało prawa się wydarzyć przy takim  naporze hordy medialnych hunów, przy tym poziomie siania nienawiści i agresji w stosunku do " pisiorów " PiS i Kaczyński wygrali bo byli przez całe 8 lat  we właściwym miejscu. Kaczyński wygrał bo nigdy nie uległ pokusie politycznego koniunkturalizmu, nigdy nie traktował polityki jako czegoś co oferuje dla każdego coś miłego. Prawda jest prawdą, a białe jest białe. Jeśli uznał, że ma obowiązek powiedzieć obywatelom, że imigranci mogą przywlec do Polski choroby to to powiedział, nawet za cenę rechotu tych durniów, którzy rechoczą na ruch pałeczki mainstreamowych dyrygentów. Rechot ten nieco zelżał po stwierdzeniu przypadków malarii w Saarbrucken i gruźlicy w belgijskich ośrodkach dla azylantów. Ale czy odpowiedzialny za Polskę  mainstream przejmowałby się takimi drobiazgami, kiedy ważniejsze jest pytanie dlaczego Kaczyński nie głosował w tym roku razem z bratanicą. Bo to jest najżywotniejsza polska sprawa !

Kaczyński wygrał dlatego, że przez 8 lat nie skapitulował przed wściekłą furią medialnych politruków, to że PiS się nie rozpadł, to że wszystkie frondy spływały po nim jak - nomen omen - po kaczce, jest tylko i wyłącznie zasługą Kaczyńskiego. Wygrał również, a może przede wszystkim dlatego, że PO nie okazało się  partią służącą ludziom, lecz projektem spojonym jedynie prymitywną żądzą władzy, projektem którego celem było wydojenie jak największej liczby obywateli, stąd w nazwie  - obywatelska. Co oczywiście udało się z nawiązką i lemingi po tej " czarnej niedzieli "   już to wiedzą. Bo nawet lemingi dotknięte alzheimerem popadają dziś w zadumę słysząc słowa szefa najważniejszej instytucji kontrolnej w państwie

- Janku zmieniłem zapisy w kodeksie spółek handlowych, aby ci zrobić dobrze.

Lemingi już wiedzą, że tak nie może mówić minister 3 RP, tak może mówić jedynie lokajczyk. Cóż z tego kiedy wiedza zdobyta post fact, nie jest tak użyteczna jak mądrość  przed szkodą. 
Nie, to nie miało prawa się wydarzyć ! 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka