Siukum Balala Siukum Balala
1030
BLOG

Biedron penetruje Macclesfield

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

image

Biedron w weekendy staje się coraz bardziej odlotowy. Pięć razy go ładowałem w ostatni weekend, a ten ciągle nienasycony. Co się wzbije, co się rozkręci  to zaraz opada i jeszcze mu daj w akumulator tego dreszczyka z prądem. No szaaalony ! wiosna w okresie schyłkowym, a on jakby nigdy nic.

image

Penetrowaliśmy kanał, było trochę swingu i śluzowania, jak to na kanałach. Skompletowaliśmy w weekend,  wyczarterowaną narrow boat, kolejny fragment pętli Cheshire, czyli systemu kanałów pozwalających opłynąć Cheshire i Greater Manchester.

image

Pierwszy samoobsługowy swing bridge na szlaku

Z uwagi na ilość śluz i obrotowych mostków ( swing bridge ) do pokonania, nie jest to zadanie na jeden weekend. Może na tydzień, albo i dwa. Historia Wielkiej Brytanii w ostatnich 150 latach dzieli się żartobliwie na dwa podokresy : canal manię i railway manię. O ile o railway manii uczyliśmy się na historii w szkole i  znamy ze słyszenia parę nazwisk, tych wszystkich Trevithicków, Stephensonów i Westinghousów ( czytanka była w VI klasie ) trochę mniej wiemy o Brunelu, czy Danielu Goochu. Jednak temat canal manii jest większości z nas nieznany. A był to okres ciekawy z wielu względów : niesłychany boom inwestycyjny, przy okazji oczywiście niezła bańka spekulacyjna, sporo bankructw,  jednak suma sumarum rzecz pożyteczna, bo Canal & River Trust ( dawne British Waterways ) administruje dziś siecią kanałów o długości ponad 3,5 tysiąca km. W okresie kanałowego boomu było to blisko 5 tysięcy km.

image

Mimo likwidacji wielu kanałów  wpłynięcie Tamizą  do Londynu pozwoli nam na dotarcie drogą wodną do każdego większego angielskiego miasta. Grand Union Canal dopłyniemy do Birmingham, stamtąd kanałem Worcester & Birmingham spłyniemy do Gloucester. Kanał  Kennet & Avon pozwoli nam dotrzeć z Londynu do Bristolu i dalej możemy wyjść na Atlantyk, gdyby kanonierki Macrona zablokowały English Channel, zwany dla zmyłki La Manche. Możemy dopłynąć do Oxfordu i Cambridge, do Lincoln i Hull, do Nottingham i Yorku. Kanałami zaliczymy Leeds i Liverpool, Lancaster i Sheffield.

image

Zabrakłoby nam życia i pieniędzy na czartery żeby zaliczyć choć te 3,5 tysiąca km. Do tego dochodzi Szkocja i Kanał Kaledoński pozwalający przepłynąć Szkocję w poprzek. Kanałowe hobby do tanich nie należy, bowiem narrow boat trzeba ubezpieczyć i opłacić całoroczne cumowanie w którymś z portów. Koszt utrzymania łodzi jest porównywalny z utrzymaniem domu, o czym mógł przekonać się parę lat temu pewien Wietnamczyk, który uznał, że council tax jest zbyt  wysoki i zrobił fiskusa w konia, kupując narrow boat i urządzając na pokładzie dwukondygnacyjne miłe mieszkanko. Niestety musiał przenieść się na ląd stały bowiem wspomniane wyżej koszty okazały się wyższe niż podatek od nieruchomości i czynsz. Powstanie kanałów w okresie rewolucji przemysłowej miało jeden cel : usprawnienie  i minimalizowanie kosztów transportu.

image


image


Trudno dziś sobie wyobrazić transport węgla, soli, kamienia budowlanego, bawełny na końskich grzbietach, a tak wyglądał transport surowców w Wielkiej Brytanii przed wybudowaniem kanałów. Jeśli trafimy na pub o nazwie "Pack Horse " to prawdopodobny znak, że tamtędy biegł szlak transportowy i ówcześni specjaliści od logistyki tam robili popas i tam zbierali zamówienia transportowe.

image


image

Tu już się nie wysilamy. Pełna automatyka

Sytuacja zmieniła się wraz z wybudowaniem przez księcia Egertona kanału Bridgewater, łączącego kopalnię Worsley ( należacą do księcia ) z Manchesterem.

image

Kanał Bridgewater księcia Egertona. Magazyn nafty do lampek górniczych przed kopalnią. 

image

Kanał był ciosem w konkurencję, obniżenie kosztów transportu spowodowało trzykrotne obniżenie ceny węgla u księcia Egertona i to nie loco, a franco z dostawą do przędzalni czy tkalni. Tak zaczęła się canal mania. Kto żyw, kto dysponował jakimś kapitałem ten kupował akcje firm budujących kanały, bądź sam organizował kompanie budujące kanały, a potem bankrutował, albo stawał się bajecznie bogaty, tak jak księże Egerton. Tylko co z tego kiedy  nie miał szczęścia w miłości - odtrącony przez późniejszą księżnę Hamilton - wybrał dłubanie w ziemi zamiast przy kobiecie. A sztuką jest i to i to, zusammen.

image

Marina Bollington

Budowanie kanałów powierzano zwykle łebskim ludziom. Takim łebskim gościem był James Brindley zatrudniony przy budowie kanału Bridgewater. To on opracował całą technologię budowy kanałów, śluz, zbiorników oszczędnościowych, zwodzonych i obrotowych mostów, uszczelniania koryta, budowy akweduktów i prowadzenia kanałów w nasypach.

image

Zbiornik oszczędnościowy

To były ówczesne szczyty hydroinżynierii. Perfekcyjne, przemyślane wykonanie, dziś zadziwiające każdego, kto widzi 150 - letnie wrota śluzy na drewnianych zawiasach. Reszta robota była w rękach i łopatach navvies, czyli specjalnego komanda, które dzień po dniu przerzucając po kilkanaście ton ziemi - na głowę - dziennie, pracowicie ryli kanały. Pojawienie się navvies w okolicy oznaczało kłopoty : picie, burdy i występek, bowiem bojowym zawołaniem navvies było - working hard / drinking harder.

image

Ta grupa społeczna specjalnego przeznaczenia nie zanikła w Wielkiej Brytanii wraz z wygaśnięciem canal manii. Navvies zaczęli pracować na budowie linii kolejowych i do dziś robotnik kolejowy nazywany jest navvies, choć z nawigacją w rozumieniu dosłownym nie ma żadnego związku. No i pić nie można, bowiem przepisy bezpieczeństwa mocno się zmieniły i wdowy po navvies otrzymują dzić nieco większe odszkodowania niż 150 lat temu. Bezpieczeństwo pracujących na szlakach kolejowych jest dziś absolutnym priorytetem o standardzie  najwyższym.

image


Zaliczony wczoraj Macclesfield Canal jest szczególny, bo jest jednym z ostatnim kanałów wybudowanych w Wielkiej Brytanii. Poźniej był jeszcze Manchester Ship Canal, który uczynił z miasta leżącego ponad 50 km od morza jeden z ważniejszych brytyjskich portów morskich. To jednak zupełnie inne czasy i inna historia. Macclesfield   Canal oddano do użytku w 1831 roku łączac miasto Macclesfield z Manchesterem poprzez Peak Forest Canal i dalej na południe poprzez 12 śluz w Bosley z kanałem Trent & Mersey tworząc najkrótsze połączenie Manchesteru z Londynem. Różnica poziomów między Macclesfield Canal, a Trent & Mersey Canal to aż 36 metrów.

image

Jedna z 12 śluz w Bosley

I na koniec, bo notka będzie dłuższa niż kanał Macclesfield, który liczy sobie 42 km.
Głównym projektantem kanału był Thomas Telford - trochę rewolucyjnego patosu nie zawadzi. Telford to  jeden z tytanów, jeden z najważniejszych chorążych rewolucji przemysłowej. Twórca niezliczonych projektów mostów, dróg, kanałów i akweduktów, w tym jednego z piękniejszych brytyjskich mostów, wiszącego mostu nad cieśniną Menai, łączącego wyspę Anglesey z Walią. Ex equo z Clifton Suspension Bridge Brunela w Bristolu.

image

Most wiszący Telforda nad Cieśniną Menai w Walii

image

Śluzowanie w Bosley 

image


image


image


image


image

Accomodation bridge i śluzowanie

image





Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości