skamander skamander
397
BLOG

(nie) Prawo i (nie) Sprawiedliwość

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Ze zdziwieniem słucham i oglądam to, co dzieje się obecnie w Polsce. Politycy PiS (vide pan Ryszard Czarnecki) krzyczą o strasznej Targowicy, którą serwuje Polkom i Polakom opozycja, skarżąc polski rząd przed urzędnikami UE. Ale należy pamiętać, że politycy opozycji nie podpisali się pod żadną rezolucją UE. Co nie znaczy, że polscy e-posłowie czegoś takiego nie podpisywali wcześniej:

 

"...Jeśli już ktoś "wynosił" polskie sprawy na forum UE to byli to posłowie PiS. W listopadzie 2014 r. złożyli projekt rezolucji w sprawie rzekomych nieprawidłowości w czasie wyborów samorządowych. Projekt rezolucji podpisali posłowie Legutko, Czarnecki, Fotyga, Poręba i Krasnodębski. Zachwyciła się tym jedna z "niepokornych" dziennikarek, p. Lichocka, obecnie posłanka PiS, pisząc wówczas na Twitterze że "To dobrze że opozycja zorganizowała w PE wysłuchanie publiczne... Jesteśmy w Unii, to także nasz parlament". Super. Naprawdę, to skrajna hipokryzja. Dodam, ze żaden z posłów PO nie podpisywał się pod projektem wczorajszej rezolucji."

Całość i więcej wyjaśnień w tej sprawie:

http://www.rosati.pl/czytaj.php?id=296

Jak widzimy to red. Lichocka wówczas uważała, że nawet skarga na polski rząd jest czymś normalnym:

"To dobrze że opozycja zorganizowała w PE wysłuchanie publiczne... Jesteśmy w Unii, to także nasz parlament"

Wówczas to był NASZ PARLAMENT, a obecnie to każde negatywne wypowiedzi polskich polityków w Brukseli na temat łamania prawa przez PiS, jest narodową zdradą. Jak w takim razie nazwać takie działanie polityków PiS-u jak nie skrajną hipokryzją.

W dniu dzisiejszym Trybunał Konstytucyjny w składzie pięcioosobowym (czterech sędziów z nadania PiS-u) orzekł, ze sądy nie mogą wypowiadać się na temat zasadności wyboru pani Przyłębskiej na stanowisko Prezesa TK. A pragnę zauważyć, że wybrana została jedynie pięcioma głosami spośród piętnastu sędziów Trybunału. Ten dzisiejszy wyrok TK sankcjonuje wybór pani Przyłębskiej na Prezesa TK i jednocześnie zabrania nawet dyskusji na ten temat i co najbardziej charakterystyczne dla rządów PiS, to zawsze chęć wyprzedzenia jakiejś niewygodnej decyzji innego organu. Posiedzenie TK miało być jutro, ale odbyło się w dniu dzisiejszym, bowiem SN miał też jutro wydać orzeczenie w sprawie zapytania przez Sąd Apelacyjny właśnie w sprawie wyboru pani prezes Przyłębskiej. Kiedyś też TK miał w następnym dniu wydać wyrok w sprawie sędziów TK wybranych przez koalicję PO-PSL i wówczas w nocy - poprzedzającej ten wyrok - Prezydent RP zaprzysiągł sędziów na wakaty już pozajmowane zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP. Co robi w tym wypadku Kancelaria pani Premier? Otóż nie drukuje orzeczeń TK, a dzisiaj pan Mularczyk z PiS-u krzyczy, że wyroki TK są niepodważalne w Polsce i nikt nie ma prawa ich kwestionować. To jak to się ma do wcześniejszych działań zwycięskiej w wyborach partii o nazwie "Prawo i Sprawiedliwość"?

Przestałem już wierzyć, że te weta pana Prezydenta były w obronie porządku konstytucyjnego w Polsce. Jestem skłonny przypuszczać, że to tylko wybieg, by móc wprowadzić tylnymi drzwiami te zawetowane ustawy z małym polukrowaniem ich treści. Zapewne pan Prezydent wprowadzi granicę wieku, do której sędziowie SN i KRS-u będą mogli wykonywać swój zawód w tych organach. Podobnie zrobił pan Orban na Węgrzech. A wyznaczanie sędziów nie będzie w gestii min. sprawiedliwości ale w gestii pana Prezydenta czyli też polityka z pisowskim rodowodem. Bo jeśli zostanie wprowadzony wybór sędziów ilością minimum 3/5 głosów w Parlamencie, to jeśli nie zostaną oni wyłonieni podczas obrad tego Parlamentu, to wówczas będzie to należało do pana Prezydenta i Senatu RP, gdzie zdecydowaną większość mają senatorowie z PiS-u. I tak, moim zdaniem, będzie wyglądała ta "dobra zmiana" w sadownictwie. Obym się mylił!

 Obecnie sprawa dotycząca bilbordów przy drogach i w polskich miastach wykonanych przez fundację, która miała promować Polskę poza jej granicami i pokazywać piękno naszego Kraju, by przyciągnąć inwestorów i turystów. Głównymi sponsorami tej fundacji są polskie spółki skarbu państwa, a założycielami są byli współpracownicy obecnej pani Premier. Pierwszą działalnością tej fundacji stała się propaganda skierowana na oczernienie polskiego sądownictwa. Czy pozytywnym obrazem Polski jest pokazanie, że jakiś sędzia ukradł kawałek kiełbasy? Z jednostkowego incydentu tworzy się bardzo negatywny obraz Polski, bowiem to sądy są tym miejscem, gdzie obywatel musi mieć zagwarantowaną uczciwość. A jak może być sądownictwo uczciwe jak ktoś z sędziów ukradł kawałek wędliny? I tak ma wyglądać działalność tej fundacji, która ma promować Polskę jako wspaniały Kraj, do którego warto przyjechać? Przecież to absurd i oczernianie własnej Ojczyzny!

skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka