Zastanawiam się ile jeszcze czasu potrwa premierowanie pana Morawieckiego? Pan Kornel Morawiecki, ojciec pana Premiera, oświadczył że przyjęcie 7 tys. uchodźców to wg niego żaden problem dla 40-to milionowego narodu jakim jest Polska. Tym stwierdzeniem podważył pan Marszałek-Senior całą dotychczasową politykę imigracyjną PiS-u, na której częściowo zbudował PiS swoje poparcie przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Jakoś trudno mi uwierzyć, że raptem pan Morawiecki powiedziałby coś, co jest w sprzeczności z poglądami syna pana Marszałka. Widocznie pan premier Morawiecki ma też podobne zdanie i... podobne zdanie pojawiło się na Nowogrodzkiej. Kiedy miał zawetować niekonstytucyjne ustawy pan prezydent Duda, to jak z kapelusza królika, tak pan Prezydent wyciągnął znaną opozycjonistkę, panią Romaszewską. Dzisiaj wygląda podobnie i znowu głos zabiera znany działacz dawnego podziemia niepodległościowego, ojciec pana Premiera, czyli pan Kornel Morawiecki. Czy chciałby ojciec zrobić taki kawał synowi? Raczej w to wątpię i myślę, że jest to sondowanie pisowskiego elektoratu. Faktem jest, że większości pisowcom coś takiego nawet przez myśl nie przechodzi, bo musieliby połknąć własne języki za te wszystkie obraźliwe słowa w odniesieniu do muzułmanów. Skrajna prawica to w tej chwili zęby zaciska, bowiem nie może zrozumieć, co dzieje się w PiS-ie i jak PiS na to zareaguje i czy nie jest to nowa polityka pana Jarosława Kaczyńskiego, który wymyślił jakąś nową polityczną strategię jak z prezydenckim wetem. Ale jak mają ten afront przełknąć, jak teraz pisać, mówić, skoro ojciec urzędującego Premiera postuluje o spełnienie zobowiązań pani premier Kopacz.