Steffen Prößdorf, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons
Steffen Prößdorf, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Kimmich jednak zmienił zdanie. Kary sprawiły, że nie boi się szczepionek?

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Joshua Kimmich, piłkarz Bayernu nie chciał się zaszczepić, ponieważ bał się długofalowych konsekwencji. Bayern w końcu zdecydował, że niezaszczepionym piłkarzom, którzy przebywają na kwarantannie zostanie obcięte wynagrodzenie. Czy to przekonało Kimmicha?

Joshua Kimmich długo nie chciał zaszczepić się przeciw COVID-19, ponieważ bał się długofalowych skutków przyjęcia preparatu. Zresztą nie był w tym odosobniony. W Bayernie oprócz Kimmicha nie zaszczepili się Serge Gnabry, Jamal Musiala oraz Kameruńczyk Eric Maxim Choupo-Moting.

Kary dla niezaszczepionych piłkarzy

Cała czwórka niezaszczepionych piłkarzy kierowana była na kwarantanny, przez co piłkarze nie mogli uczestniczyć w meczach ani treningach. Kierownictwo Bayernu prowadziło dyskusje na ten temat od dłuższego czasu, a w czwartek zapadła decyzja o cofnięciu wypłaconego już piłkarzom wynagrodzenia za tygodnie spędzone w izolacji. W ten sposób szefowie klubu chcą zwiększyć presję na osobach, które nie chcą się zaszczepić.

Okazuje się, że jednak nie to sprawiło, że Kimmich zmienił zdane na temat szczepień. Pod koniec listopada niemiecki piłkarz sam zaraził się koronawirusem, kiedy przebywał już w izolacji w związku z wcześniejszym kontaktem z osobami zakażonymi.

Zobacz: Niemiecki dziennikarz zapytał Morawieckiego o słowa Kaczyńskiego o "budowaniu IV Rzeszy"

Ostatni test na obecność wirusa, któremu poddał się piłkarz wykazał, że już nie choruje. Jednak wciąż odczuwa bóle w płucach, co jest powikłaniem po przejściu COVID-19. Ostatni raz Kimmich wybiegł na boisko w barwach Bayernu 6 listopada. I wiadomo, że do końca kalendarzowego roku nie zagra. 

– Cieszę się, że moja izolacja dobiegła końca. Mam się dobrze, ale z powodu lekkiego nacieku w płucach nie jestem w stanie ćwiczyć na pełnych obrotach. Nie mogę doczekać się powrotu w styczniu – powiedział Kimmich.

Gwiazda Bayernu Monachium zmieniła również swoje podejście do szczepionek.

– Może najpierw musiałem przejść przez to, przez co przeszedłem teraz. Oczywiście patrząc wstecz, podjąłbym decyzję o szczepieniu wcześniej, ale wtedy nie było to dla mnie oczywiste – stwierdził.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport