Nasz były kolega, Maciej Świrski, pochwalił się na twitterze, że został przyjęty do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Maciej Swirski @szczurbiurowy
To widomy znak degrengolady, jaka toczy odnowiony Oddział Warszawski Stowarzyszenia. Trudno wymagać od dziennikarzy, by w kraju tak spolaryzowanym politycznie jak Polska wyrzekli się głoszenia własnych poglądów w imię czego? bezstronności i rzetelności?
Ale Maciej Świrski nie jest dziennikarzem. To funkcjonariusz partyjny, rzecznik urojonego rządu PiS pod przywództwem premiera technicznego, Piotra Glińskiego. Jako taki nie posiada on własnych poglądów, tylko zobowiązuje się prezentować linię partii. A skoro tak, to dyskwalifikuje go to jako członka SDP, podobnie jak bycie funkcjonariuszem partyjnym dyskwalifikuje Hoffmana czy Mastalerka.
Nic więc dziwnego, że na zwróconą mu uwagę o niestosowności tego wyniesienia, Maciej Świrski odpowiada:
Maciej Swirski @szczurbiurowy
PS. Do wiadomości władz S24. Nie łamię zasad tej platformy świadczącej usługi drogą elektroniczną, nie atakuję naszego kolegi blogera, ja krytykuję bezwstydnego funkcjonariusza partyjnego i zdemoralizowaną organizację, niegdyś zawodową.
Inne tematy w dziale Rozmaitości