Norwescy eksperci są przekonani o skuteczności szczepionek wektorowych.
Norwescy eksperci są przekonani o skuteczności szczepionek wektorowych.

Norwegia nie chce szczepić tymi preparatami. Powód jednak jest inny, niż może się wydawać

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

Norwescy eksperci odradzają stosowanie szczepionek AstraZeneca i Johnson&Johnson, ale nie z powodu skutków ubocznych, a dobrej sytuacji epidemicznej w kraju. 

"Ogólnie szczepionki wektorowe wykazują skuteczność przeciwko COVID-19. Zalecenie, aby ich nie włączać do programu szczepień wynika z dobrej sytuacji epidemicznej w Norwegii" - stwierdza w raporcie komitet ekspertów.

Rząd Norwegii podjął decyzję o wydłużeniu okresu między podaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionek firm Pfizer i Moderna. Ma to spowodować, że młodsza część populacji szybciej rozpocznie przyjmowanie tych preparatów.

Komitet ekspertów stwierdził również, że rozsądne będzie danie pierwszeństwa w szczepieniach grupie w wieku 18-25 lat ze względu na dużą częstotliwość kontaktów tych osób w okresie letnim.

Eksperci zalecają także, aby dopuszczono możliwość dobrowolnego przyjęcia szczepionek wektorowych. Niewykorzystane preparaty mają trafić do magazynu i zostać użyte w przypadku pogorszenia się sytuacji epidemicznej w Norwegii lub kłopotów z dostawami innych szczepionek.

Jak oszacowano, wstrzymanie stosowania szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson spowoduje dwutygodniowe opóźnienie programu szczepień.

Norweski rząd 11 marca wstrzymał szczepienia preparatem firmy AstraZeneca po doniesieniach o przypadkach zakrzepów krwi u zaszczepionych osób. Natomiast szczepionka Johnson & Johnson nie została w Norwegii ostatecznie wprowadzona. 

Wcześniej władze Danii zrezygnowały z tych dwóch szczepionek, mimo rekomendacji Europejskiej Agencji Leków, która poświadczyła o ich skuteczności i niskim ryzyku wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości