Pogodny Pogodny
187
BLOG

"Team Jorge", czyli kulisy manipulacji w mediach społecznościowych

Pogodny Pogodny Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Niedawno oglądałem na S 24 wywiad szefa Salonu z Sławomirem Mentzenem, w którym pan szef przyznał się do tego, że popiera on politykę Konfederacji, ale obawia się że jednak wygra PiS, bo ludzie lubią pieniądze za darmo. To ciekawe, tym bardziej bo szef swoje, a jego pracownicy swoje. On jest jakby przeciw a nawet za, gdyż propagowanie polityki pro rządowej jest na pierwszym miejscu w Salonie, plus ukrywanie niektórych komentarzy, co jest dziwnym, gdyż komentarze te po odkryciu nie są w żadnym wypadku  hejtowe.

No to teraz chwila zastanowienia. Zauważyliście pewnie, że na Salonie pisują osoby, które odbiera się jako osoby piszących na zlecenie. Ciekawe to więc, i to bardzo, bo znalazłem coś, co pomoże nam ustalić skąd tacy się w Salonie mogą brać.

"Zachodnie media przeprowadziły śledztwo w sprawie nieznanej dotąd izraelskiej firmy „Team Jorge”. Przedsiębiorstwo założone między innymi przez byłych oficerów wywiadu miało wykorzystywać nowoczesne technologie, aby wpływać na wybory w blisko 33 krajach.

Działania spółki z Tel Awiwu obejmowały zakrojone na dużą skalę kampanie dezinformacyjne i ataki hakerskie.

Nad sprawą pracowało konsorcjum kilkudziesięciu dziennikarzy pracujących dla niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” oraz dzienników „El Pais” z Hiszpanii i „Le Monde” z Francji. Wstępne wyniki śledztwa zostały opublikowane przez brytyjski „The Guradian”, a całe przedsięwzięcie wspierała francuska organizacja Forbidden Stories.

Trzech reporterów udawało więc potencjalnych klientów firmy „Team Jorge”, dzięki czemu w okresie od lipca do grudnia 2022 roku udało im się nagrać blisko sześć godzin rozmów z przedstawicielami przedsiębiorstwa. W ich trakcie chwalą się oni swoimi usługami, które pozwalają na nie pozostawiające śladu wtrącanie się w przebieg kampanii wyborczych.

Jest to możliwe dzięki nowoczesnym technologiom dostępnym głównie dla agencji wywiadowczych, prywatnych przedsiębiorstw i sztabów wyborczych. Potajemne manipulowanie opinią publiczną miało zaś mieć miejsce w 33 krajach w Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, Stanach Zjednoczonych oraz w Europie.

Działania „Team Jorge” obejmowały chociażby zakładanie tysięcy fałszywych kont w mediach społecznościowych. Przedstawiciel izraelskiej firmy chwali się też, że w przypadku jednego z polityków wysłano do jego domu przesyłkę z zabawkami erotycznymi, aby wywołać jego konflikt z żoną.

Dziennikarze prowadzili rozmowy między innymi z Tal Hananem, szefem „Team Jorge” i byłym oficerem izraelskich służb wywiadowczych. Obecnie nie chce on jednak komentować medialnych doniesień, zaprzeczając jakimikolwiek oskarżeniom o manipulowanie wyborami.

Prowadzący śledztwo reporterzy podkreślają jednocześnie, że nie byli w stanie zweryfikować wszystkich informacji podawanych przez firmę z siedzibą w Tel Awiwie. Nie wiadomo więc, czy miejscami jej przedstawiciele nie podkoloryzowali rzeczywistości, chcąc w ten sposób przyciągnąć nowych klientów. Z drugiej strony w niektórych przypadkach ujawniono relacje „Team Jorge” z zagranicznymi kontrahentami.

Niektóre media społecznościowe zdążyły usunąć już boty zarządzane przez izraelską firmę. Spora część z nich wykorzystywała w swoich profilach zdjęcia innych użytkowników, aby się w ten sposób uwiarygodnić."

Na podstawie: theguardian.com

http://autonom.pl

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo