Obejrzałem wyniki po pierwszej turze i napiszę tak:
Otóż gdyby za Nawrockim nie stał silny PiS, na którego wielu wyborców po prawej reaguje wręcz alergicznie ze względu na niespełnione obietnice prezesa, to byłoby jednak źle, bardzo źle.
Jeśli kto mnie czyta sukcesywnie na Salonie ten zapewne pamięta jak zwolennicy PiS pukali się w czoło i wyzywali od różnych kiedy napisałem że chociaż Braun nie wygra wyborów to jego poparcie typuję na siedem procent głosów. Byłem blisko, a jeszcze bliżej byli wyborcy w USA i Kanadzie gdzie Grzegorz Braun zdobył bodaj 13% poparcia.
Dlaczego? Trzeba wziąć więc pod uwagę ten fakt, że ludzie są obecną polityczną sytuacją cholernie zmęczeni, chcą zmian stąd dobry wynik Mentzena oraz Brauna dający im w Polsce razem ok. 20%.
A trzeba pamiętać, że Mentzena początkowo w telewizjach podobnie jak Brauna nie było ( tego drugiego sekowano w mediach publicznych niemal do samego końca), dopiero od momentu pojawienia się w Konfederacji Wiplera i samego rozłamu w Konfie Mentzen zaczął się pojawiać w telewizji co przełożyło się na dmuchany sondaż mający być dla Mentzena ukrytą zachętą do zostania przystawką PiS lub PO. Mentzen poszedł jednakże jakby po rozum do głowy, zaatakował wyciągniętą pańską dłoń i wysokie poparcie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęło mu nagle spadać.
Po za tym na polskiej scenie zdominowanej przez POPiS panuje zasada: kogo nie ma w mediach tego nie ma również i w polityce.
O formacji Tuska, przystawkach i jego wyborcach dużo pisać mi nie trzeba, bo to antypolska czerń kisząca się na terenach, które przez setki lat były pracowicie wysysane z polskości przez Niemców. Zresztą, trwa to do tej pory.
Trudno się temu dziwić. bo do tej sytuacji doprowadzili po 1945 sami komuniści nie dbający zupełnie o los prawny Polaków na ziemiach zachodnich, jak również i Niemcy działający tam intensywnie od 1990 na zasadzie: damy wam Polacy naszego bogatego w smak cukierka tylko nas wspierajcie.
Tajemnicą poliszynela jest, że urodzeni po wojnie na dawnych piastowskich ziemiach Pomorza, Ślaska oraz Warmii i Mazurach Polacy mają zapisane z automatu w prawie niemieckim przyszłościowe obywatelstwo niemieckie.
Dlatego Niemcy starają się rozegrać powrót tych terenów do Rzeszy po pierwsze ewentualnym fałszywym plebiscytem przy czym mocno finansują i kontrolują niemal wszystko, niczym przebiegły chirurg z pomocą narkozy. Tutaj celowo więc coś utną, a gdzie indziej przyszyją kawałek własnego. Robią to jawnie jak i pokątnie. Dziwić się zatem nie wypada, że polityka niemieckiego gubernatora, który swoją pozycję w Polsce zbudował z pomocą wywiadu niemieckiego, niemieckich partii CDU/CSU i reklamówek pełnych marek niemieckich ma uznanie wśród mieszkańców tamtejszych ziem, które sprawnie w ciągu 35 lat przefiltrowali na swoją korzyść Niemcy.
Jeśli mieszkasz w Polsce, na co dzień pracujesz, ale możesz też pracować równolegle w Niemczech i osiągać z tego tytułu dochody, o których we wschodniej Polsce można tylko pomarzyć, to za kim zagłosujesz? Za Braunem, który obiecuje ci Niepodległość i Wolność przez pot i łzy, czy za prostackim pro niemieckim, acz zamożnym wygodnictwem?
Tymczasem Dmowski pisał proroczo , że wszystkie rządy w Niemczech są nastawione głównie na wyniszczenie polskości (ausrotten). To dlatego Platforma postawiła granicę obrony Polski na linii Wisły, bo dotąd mają sięgać po prostu przyszłe Niemcy.
Pisałem także, że układ Tuska może się domknąć, bo stać ich na wiele świństw. Może się domknąć, bo nie wiadomo co zaproponują swoim wyborcom Mentzen z Braunem oraz inni kandydaci, którzy nie weszli do półfinału, czy zaproponują głosowanie na Nawrockiego, czy też zgodnie z wolnością sumienia wybiorą kogo innego. Stąd naturalne zabieganie kandydata obywatelskiego o poparcie dla swojej kandydatury po ultra prawej stronie, sparafrazuję to żartobliwie słowami: jak trwoga to do Boga?
Co będzie dalej zobaczymy, bo przed oczami jawi mi się już nie tyle finał, co przyszły Sejm po wyborach parlamentarnych, a tam los polityki POPiS-u w dotychczasowym kształcie stoi już pod dużym znakiem zapytania.
Ps.
Nie wiem jak Braun, ale Bosak, zapewne w imieniu Mentzena, stwierdził że wyborcy to nie worek ziemniaków, który można swobodnie przerzucać niby słuszne, ale. moim zdaniem naiwne, bo Polska jest już od dawna podzielona, chyba że Bosakowi i Mentzenowi oraz ich koordynatorowi Wiplerowi zamarzył się cyniczny eksperyment aby wybory wygrał Trzaskowski, to wtedy wreszcie przechwycą po nim pełnię władzę. Podły zamiar jeśli już, bo później po Trzaskowskim nie będzie już czego przechwytywać ewentualnie marne szczątki. Trzaskowski nie ma więc u mnie żadnych szans, ale w wyborach parlamentarnych do Sejmu PiS może o moim głosie zwyczajnie zapomnieć.
Konfederacja Korony Polskiej - oto mój wybór, mimo że w powyborczych komentarzach w "wpolityce24" i "Republice" dalej celowo przemilcza się czwarte miejsce Brauna ograniczając się jedynie do suche wyniku i udawanego zaskoczenia że dostał on tak wysokie poparcie.
Inne tematy w dziale Polityka