Czy patologia liberalno-postkomunistyczna jest naprawdę tak fascynująca, by poświęcać jej tyle energii i uwagi ? Przecież nie ma ona żadnej wartości użytkowej.
A mamy pod ręką temat niezwykle fascynujący i zapowiadający równie fascynującą przyszłość. I nie mający żadnego związku z patologią. Nic dziwnego, że przyciąga on uwagę ludzi otwartych na piękno, czyste piękno. Im dłużej śledzę ten temat, tym więcej fascynujących jego aspektów odkrywam.
Jestem facetem, więc rzeczą naturalną jest, że, tak jak kiedyś Odyseusz, nie jestem w stanie oprzeć się syreniemu urokowi kobiecego głosu. Ale dobrze podany męski głos też robi, może nawet jeszcze większe, wrażenie.
Mam na myśli Śpiewającą Rodzinę Kaczmarek. Słowo Rodzina jest tu słowem kluczowym, bo prostą drogą prowadzi nas do tematu naturalnych więzi. To jest temat, który może stać się obiektem prac naukowych albo nawet materiałem na film czy na serial. Przypadek tej rodziny to dowód na niesamowity potencjał człowieka, który, uwolniony we właściwych warunkach, daje taki efekt.
Najbardziej fascynująca jest tu normalność relacji rodzinnych, które doprowadziły do wykreowania takiego fenomenu. Nikt tych chłopaków nie zachęcał do wyboru takiej ścieżki kariery. Być może przyczynił się do tego sport i trening karate, który kształtował młode charaktery.
Mnóstwo szczegółów z życiorysu rodziny można znaleźć tu:
https://www.youtube.com/watch?v=W13axyZpwxo
Taki model rodziny może być trudny do naśladowania, ale z pewnością jest niezwykle inspirujący. Trzeba przyznać, że to jest normalność dość paradoksalna, bo niezwykle wyjątkowa. A to źle świadczy o zewnętrznej rzeczywistości.
Inne tematy w dziale Kultura
