Eurofigter Typhoon Królewskich Sił Powietrznych z bazy RAF Coningsby prezentuje się na wystawie statycznej w Radomiu podczas Air Show 2009. fot. Wikimedia
Eurofigter Typhoon Królewskich Sił Powietrznych z bazy RAF Coningsby prezentuje się na wystawie statycznej w Radomiu podczas Air Show 2009. fot. Wikimedia

Zamieszanie wokół Air Show w Radomiu. Doniesienie złożył sam Jarosław Kaczyński

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

Wiosną tego roku zatrzymanych zostało trzech wojskowych wysokiego szczebla. Zawiadomienie w ich sprawie miał złożyć do prokuratury sam prezes PiS. Opinię dla śledczych przygotował prof. Witold Modzelewski, ekonomista i członek PiS, a dotyczyła nieprawidłowości finansowych Air Show w Radomiu.

Zatrzymani 9 kwietnia to gen. Lech Majewski, były zwierzchnik Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych, płk. Dariusz Musiał, szef Oddziału Ekonomiczno-Finansowego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz płk. rez. Ryszarda Pietrzaka, prezes zarządu Wojskowego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego (SWAT) płk. Jak podaje onet.pl, powodem miały być nieprawidłowości podczas organizacji Air Show w Radomiu, którą nadzorowało SWAT. 

Pietrzak wspomina, że zakuto go w kajdanki. Pytana o to zdarzenie Żandarmeria Wojskowa zaprzecza i twierdzi, że nie użyto wobec generała środków przymusu bezpośredniego a także kajdanek. Sąd uznał, że zatrzymanie było "bezprawne i nieuzasadnione".

Sąd: Nie ma dowodów na nieprawidłowości przy Air Show

Głównym zarzutem, jaki postawiono zatrzymanym było przywłaszczenie 7,9 mln zł. Nie wiadomo jednak, kto dokładnie miał to zrobić. Jak wyjaśnia adwokat gen. Majewskiego jego klient nie miał dostępu do konta SWAT i nie mógł tego zrobić. Jedyną osobą, która ten dostęp do posiadała był Pietrzak. Pieniądze jednak nie zginęły. Zajęła je sama prokuratura. Konto zostało zajęte dzień po zatrzymaniu Pietrzaka.

29 października 2019 roku po zaskarżeniu tej decyzji, uchylił ją Wojskowy Sąd Okręgowy. Prokuratora uznała, że "dowody w ogóle nie pozwalają na określenie stopnia prawdopodobieństwa popełnienia zarzucanych im przestępstw". Sąd uznał także, że nie wiadomo, jakie dowody zostały przyjęte za podstawę postawionych zarzutów, choć w sprawie przesłuchano dziesiątki świadków i "zajęto tysiące stron dokumentów". Całe oskarżenie bazowało na opinii biegłego, którym był prof. Witold Modzelewski, ekonomista i członek rady programowej PiS.

Donos złożył Jarosław Kaczyński

Osobą zawiadamiającą o popełnieniu przestępstwa był Jarosław Kaczyński.

Prof. Modzelewski pytany o sprawę, odpowiedział, że "nic mu nie wiadomo o tym, kto w niniejszej sprawie był osobą zawiadamiającą organy ścigania".  Opinia prof. Modzelewskiego miała uprawdopodobnić tezę, że pokazy lotnicze w Radomiu były realizowane ze środków publicznych.

Zdaniem sądu "błędem głównym jest niezrozumienie charakteru i sposobu (źródeł) finansowania MPL Air Show Radomiu w latach 2011–2015 oraz brak oceny prawnej charakteru samych porozumień o wspólnym organizowaniu tych pokazów. We wskazanym okresie impreza ta była bowiem przedsięwzięciem realizowanym bez angażowania środków publicznych. Nie mogło być inaczej, gdyż było to przedsięwzięcie typowo komercyjne, które nie mogło być sfinansowane bezpośrednio z budżetu MON".

Onet dotarł również do dwóch dokumentów wojskowych w tej sprawie. Wynika z nich, że "uzyskane przez stowarzyszenie SWAT wpływy nie są dochodami publicznymi". SWAT będzie domagać się odszkodowania, bo straciło wielu potencjalnych ofiarodawców jednego procenta, a jak podkreśla organizacja działa na rzecz ludzi m.in. dzieci z niepełnoprawnościami.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo