Sławomir Nitras przerwał konferencję wiceministra zdrowia.
Sławomir Nitras przerwał konferencję wiceministra zdrowia.

Nitras przerwał konferencję wiceministra zdrowia. Cieszyński opublikował sms od Neumanna

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 113

Opozycja zarzuca ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu zarabianie na "prywatnym interesie" - przed objęciem funkcji w resorcie zdrowia był udziałowcem w dwóch spółkach wraz z bratem. Sławomir Nitras i Marcin Kierwiński wykorzystali konferencję Janusza Cieszyńskiego, by zadać mu pytania o majątek Szumowskiego. W odpowiedzi wiceminister pokazał sms od posła Sławomira Neumanna, który chciał pomóc w zakupie maseczek z Chin od znajomego. 

Podczas konferencji prasowej przedstawicieli resortu zdrowia doszło do kłótni. Sławomir Nitras i Marcin Kierwiński zakłócili jej przebieg i zaczęli zadawać pytania Januszowi Cieszyńskiemu w związku z publikacjami "Gazety Wyborczej" i "Faktu". Dziennikarze zarzucili Szumowskiemu, że spółka jego brata Marcina otrzymał granty od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w wysokości 140 mln złotych po 2015 roku.

Szumowski był wówczas wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Media zarzucają też ministrowi zdrowia zakup maseczek z Chin, w której pośredniczył instruktor narciarstwa, a prywatnie znajomy polityka. Nitras i Kierwiński wykorzystali konferencję prasową zastępcy Szumowskiego, by skrytykować ministra zdrowia. 

- Jak można w takiej chwili wykorzystywać tę sytuację do robienia prywatnych interesów? Wy powinniście być pierwsi święci. Stawaliście tutaj, Polacy wam wierzyli. Polacy mówili: stoi człowiek zatroskany, zmęczony, pracujący. Mamy rząd, w którym minister daje 170 mln bratu, a Morawiecki mówi, że mu wierzy. Ten premier, który od pięciu lat nie może nam powiedzieć ile milionów majątku ma - zarzucał rządzącym Nitras.


Poseł KO dodał też, że politycy PiS chętnie przepisują majątki na żony. Nitras i Kierwiński nie mieli założonych maseczek, a w pewnym momencie jeden z posłów nie pozwolił Cieszyńskiemu opuścić konferencji prasowej. Zdaniem wiceministra zdrowia, Szumowski nie złamał prawa, a padł ofiarą "brudnych ataków" ze strony mediów. 

- Ich celem jest wyłącznie uderzenie w jego wiarygodność osoby, która przeprowadziła Polskę przez epidemię. Nawet w nieprzychylnych rządowi mediach nie ma jakichkolwiek informacji, że minister Szumowski mógł złamać obowiązujące przepisy - tłumaczył Cieszyński. 

Gdy posłowie Koalicji Obywatelskiej zarzucili mu pośredniczenie w transakcji z instruktorem narciarstwa ws. zakupu maseczek, wiceminister zdrowia odpowiedział": - Kłamiecie, ponieważ nigdy nie rozmawiałem z Marcinem Szumowskim. Pan przywykł do kłamstwa. 

Cieszyński zacytował też wiadomość sms od Sławomira Neumanna. Polityk zaproponował "ściągniecie maseczek" w korzystnej cenie od znajomego. Sprzęt medyczny - jak podkreślił Neumann - nie był certyfikowany, podobnie jak część zakupionego towaru z Chin. 


Czy macie jakieś przyspieszone procedury robienia certyfikatów na maseczki jednorazowe? 


- Cześć. Tu Sławomir Neumann (tak PO), mam pytanie. Czy macie jakieś przyspieszone procedury robienia certyfikatów na maseczki jednorazowe? Znajomy mnie pytał, bo może ściągnąć w normalnych cenach duże ilości i szybko, ale ten producent (Chiny) nie jest certyfikowany. Tutaj powiedzieli mu, że taka procedura trwa około 70 dni - brzmi sms od Neumanna. Cieszyński udostępnił ją również w mediach społecznościowych. 

Do publikacji mediów o grantach dla spółki brata ministra zdrowia odniósł się były wicepremier Jarosław Gowin. - Łukasz Szumowski, obejmując urząd wiceministra nauki, poinformował mnie o biznesowej aktywności swojego brata. Z powodu potencjalnego konfliktu interesów NIGDY nie podejmował żadnych działań związanych z przyznawaniem grantów przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - napisał. 

Sprawę skomentował również Neumann, który zarzucił rządowi brak transparentności w zakupie maseczek. - Niestety na maila od przedsiębiorcy nie było żadnej odpowiedzi. Sam przeprowadził proces uzyskania atestu. Uzyskał ten atest po 30 dnach i do dzisiaj nikt z rządu nie był zainteresowany zakupem atestowanych maseczek. Procedury uzyskiwania atestów także nie zostały udrożnione - podkreślił. 


GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka