Marek Dyduch i Barbara Nowacka w "Kropce nad i". Fot. Kadr z programu TVN24.
Marek Dyduch i Barbara Nowacka w "Kropce nad i". Fot. Kadr z programu TVN24.

Dyduch: Posłanka słyszy tak, jak moja żona. Czyli to, co chce. Nowacka: To seksizm!

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Poseł Lewicy Marek Dyduch i posłanka KO Barbara Nowacka pokłócili się w programie Moniki Olejnik o negocjacje z PiS w sprawie głosowania nad ustawą dotyczącą ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy i KPO.

Wściekli i zawzięci

- Zdumiona jestem, że tak doświadczeni politycy poszli negocjować i negocjowali na cudzych zasadach. To, że ktoś mówi, że nie będzie negocjował o prawach kobiet, o praworządności, o kwestii wolnych mediów, nie oznacza, że nie powinniśmy tego robić - wytknęła Dyduchowi Nowacka.  - Absolutnie trzeba było o to walczyć, bo mieliście tę okazję, bo trzymaliście bardzo ważny instrument, czyli możliwość zaszachowania rządu - dodała.

Dyduch tłumaczył, że Lewica wynegocjowała pieniądze na szpitale powiatowe, na samorządy, na odbudowę polskiej gospodarki. - A wyście nawet nie usiedli do stołu, bo jesteście tak wściekli, tak zawzięci, tak skrajni, że nie potraficie negocjować - ocenił.

Nowacka powiedziała, ze "patrzyła ze smutkiem na te deale, które miały miejsce przy KPO". - Nie mogę się nadziwić, że nie upomniano się tam chociażby o prawa pracowników wolnych mediów, o prawa pracownicze, że nie zadbano o samorządy - wyliczała.

- Do tej listy żądań, którą pani Nowacką wygłasza, to ja przypomnę, że środki z Funduszu Odbudowy przyznała Unia Europejska, która nie mówiła o warunkach praw kobiet, o warunkach pracowniczych - ripostował Dyduch. Dodał, że UE dała jeden warunek wypłaty środków, jakim jest praworządność w kraju.

"Trajkocząca" posłanka

- A posłanka Nowacka słyszy tak, jak moja żona. Czyli to, co chce - stwierdził polityk Lewicy. Zapewnił, że jest "bardzo wyważonym człowiekiem, ale przecież wszyscy widzą, że pani poseł trajkocze". - Chce mnie zagadać jakimiś argumentami, które nie mają w tej dyskusji żadnego znaczenia - ocenił.

- Pana zachowanie jest seksistowskie - skwitowała słowa polityka posłanka KO.

"Seksizm" Dyducha - komentarze


Gdula się przejęzyczył?

Dyduch pytany był jeszcze o wypowiedź posła Lewicy Macieja Gduli, który napisał w mediach społecznościowych, że jeżeli zostanie zniesiona ustawa represyjna, to Lewica wejdzie do rządu.

- To było przejęzyczenie, żadnych rozmów w kontekście wejścia do rządu z PiS-em nie było - odpowiedział poseł Lewicy.

Według niego, "Gdula mówił o warunkach, jakie postawi lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, że jak wejdziemy do rządu, jak opozycja wygra wybory, to jednym z naszych warunków będzie przywrócenie świadczeń dla mundurowych".

Na pytanie, czy wyklucza koalicję z PiS Dyduch odparł: "Oczywiście, że wykluczam".

Ustawa w Senacie

W miniony wtorek Sejm uchwalił ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) poinformował, że izba zajmie się tą ustawą w dodatkowym dniu obrad 27 maja.

W Senacie najprawdopodobniej - jak zapowiadają politycy KO - zgłoszone zostaną poprawki do ustawy ratyfikacyjnej. Zdaniem senatorów PiS byłyby one niezgodne z prawem UE.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka