"Trójka" i "Jedynka" - jak naprawić sytuację w publicznym radiu?
"Trójka" i "Jedynka" - jak naprawić sytuację w publicznym radiu?

Marek Suski ma plan na wyjście z kryzysu Polskiego Radia. Zaskoczył pomysłem

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Szef Rady Programowej Polskiego Radia Marek Suski ma receptę na spadek słuchalności radiowej "Trójki". Zdaniem posła PiS, wystarczy tylko... poszerzyć zarząd publicznej rozgłośni o kolejne osoby.

Fatalne wyniki "Trójki i "Jedynki"

Od początku 2020 roku szefową Polskiego Radia jest Agnieszka Kamińska. Od tamtego czasu publiczna rozgłośnia zmaga się z kryzysami wizerunkowymi, m.in. weszła w spór z listą przebojów i piosenką Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój". Odchodzili też co jakiś czas ważni dziennikarze PR, a do tego dochodzi spadek słuchalności - obecnie "Trójka" w pierwszym kwartale br. stacja uzyskała 2,1 proc. udziału w rynku, podczas gdy rok wcześniej - 5,3 proc. 

Zobacz: 

Tak źle w historii radiowej Trójki jeszcze nie było. Radio 357 rozpoczyna nadawanie

Kolejna legenda odchodzi z Trójki. Piotr Kaczkowski rezygnuje po 56 latach

Kiepsko prezentują się też wyniki radiowej "Jedynki". Udział Programu 1 Polskiego Radia pod względem słuchaczy w drugim kwartale 2021 roku w grupie wiekowej 15-75 lat wyniósł 8 proc. Udział rozgłośni zmniejszył się zatem o 1,8 pkt. proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2020 r. Ogólnie to najniższy wynik tej stacji, od kiedy prowadzone są tego typu badania.  

Recepta Marka Suskiego

Swoją receptę na wyjście z impasu przedstawił portalowi wirtualnemedia.pl Marek Suski. W jego opinii, prezes Kamińska jest zwyczajnie przeciążona pracą.

Jednoosobowy zarząd w spółce, która ma 1,5 tysiąca pracowników, wiele stacji radiowych, nie tylko produkuje programy, ale także organizuje koncerty, jest dużym przeciążeniem dla jednej osoby - zasugerował szef Rady Programowej PR.

- Musi się ona znać na muzyce, sztuce, koncertach, pieniądzach, marketingu i promocji. Moim zdaniem poszerzenie zarządu byłoby zasadne - argumentował Suski. 

- Trójka przeżywa załamanie i spadek słuchalności. Gdyby w zarządzie znalazły się osoby, które znają się na promocji, finansach, tworzeniu programów, to na pewno spółka mogłaby zyskać. Musiałyby to być jednak osoby, które znają się na rzeczy. 3-osobowy zarząd nie byłby zbyt szeroki - nie ukrywa poseł PiS. 

Przeczytaj też: 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura