Plakat z akcji "Uwolnić Poczobuta", fot. Press.pl
Plakat z akcji "Uwolnić Poczobuta", fot. Press.pl

Uwolnić Poczobuta. Dziennikarz już pół roku więziony jest przez reżim Łukaszenki

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Mija pół roku od aresztowania dziennikarza Andrzeja Poczobuta na Białorusi. Przebywa on w areszcie w Żodzinie w ciężkich warunkach. Reżim Łukaszenki zarzuca mu „podżeganie do nienawiści”. Polscy dziennikarze w geście solidarności z represjonowanym kolegą organizują akcję "Uwolnić Poczobuta".

Poczobut i Borys w areszcie

Dwa dni przed Poczobutem aresztowana została szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys. Przebywa również w tym samym areszcie, gdzie, jak mówią inni represjonowani, panują koszmarne warunki sanitarne. I Poczobut, i Borys w areszcie mieli problemy ze zdrowiem. Poczobut przeszedł zakażenie koronawirusem, nasiliły się jego dawne dolegliwości gastryczne. Szefowa ZPB skarżyła się na serce, problemy z zębami. Nie ma możliwości zweryfikowania, jaki jest stan ich zdrowia obecnie.

Ostatni tweet Poczobuta przed aresztowaniem brzmiał: „Polskie partie powinny mieć wspólną, długofalową politykę wspierania zagrożonej na Białorusi represjami polskości. To jest sprawa ponad podziałami”.

Polecamy:

Kim jest Andrzej Poczobut

Andrzej Poczobut ma 48 lat. To polsko-białoruski dziennikarz, publicysta i bloger związany z Grodnem, działacz mniejszości polskiej na Białorusi i więzień polityczny. Z wykształcenia jest prawnikiem. Był wykładowcą na uczelni, następnie zajął się działalnością dziennikarską. Jest aktywnym działaczem ZPB od lat 90. XX w. Zawsze twardo opowiadał się za zachowaniem pełnej niezależności organizacji od władz w Mińsku, ale w ramach ustawodawstwa Białorusi. Za swoją działalność został już raz aresztowany w 2011 roku, otrzymał wyrok w zawieszeniu i został zwolniony z odbywania kary 2 lata później. 25 marca 2021 r. został aresztowany ponownie.

Akcja "Uwolnić Poczobuta"

Dziś dziennikarze zorganizowali dzień solidarności z Andrzejem Poczobutem. Akcja toczy się pod hasztagiem #UwolnićPoczobuta. O godz. 20.30 na fasadzie Pałacu Kultury i Nauki będzie wyświetlona animacja, domagająca się uwolnienia Andrzeja Poczobuta.

Następnie zostanie odczytany list od opozycyjnej działaczki Swiatłany Cichanouskiej, przemówią Adam Michnik, naczelny „Wyborczej", i Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Warszawie, dziś członek opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, a białoruska pieśniarka Nasta Niakrasava wykona „Mury" Jacka Kaczmarskiego przy akompaniamencie Jacka Kleyffa.


Dziś rusza także kampania organizowana przez Grand Press Foundation przy wsparciu AMS. W ramach niej w 27 miastach będą wyświetlane "plakaty" z wizerunkiem Andrzeja Poczobuta.

O co Poczobut i Borys są oskarżani

Według białoruskich władz i mediów aktywiści ZPB „podżegali do buntu w czasie protestów” w ubiegłym roku. Próbowali również, jak przekonuje propaganda, dzielić społeczeństwo według linii narodowościowych, podżegać do nienawiści. Docelowo, ogłosił niedawno dziennikarz telewizji państwowej Ihar Tur – przygotowywali grunt do ponownego „przyłączenia Grodzieńszczyzny do Polski”. W materiale opublikowanym z okazji nowego święta jedności narodowej, obchodzonego w rocznicę napaści ZSRR na II RP w 1939 r., autor zarzucił działaczom polskim działalność „wywrotową”. Taką samą, przekonywał, prowadzili żołnierze AK i polskiego podziemia po 1939 r., których nazwał zbrodniarzami.

Krewni Borys nie rozmawiają z mediami. Żona Andrzeja Poczobuta mówiła PAP wielokrotnie, że z mężem komunikuje się głównie przez listy. Nie dostała zgody śledczego na spotkanie z Andrzejem.

Wobec piątki aktywistów wszczęto postępowania karne z artykułu Kodeksu Karnego Białorusi (art. 130 p. 3), który mówi o "celowych działaniach, mających na celu podżeganie do wrogości na tle rasowym, narodowościowym, religijnym lub innym socjalnym". Prokuratura białoruska interpretowała działania aktywistów ZPB jako "rehabilitację nazizmu". Przytoczony artykuł zagrożony jest karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.

Polski rząd domaga się uwolnienia więźniów

Sprawa karna wobec polskich aktywistów została uznana za motywowaną politycznie. Ich uwolnienia domaga się polski rząd.

Prezydent RP, Andrzej Duda podczas swojego wystąpienia podczas 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, w środową noc polskiego czasu, upomniał się o prawa białoruskich opozycjonistów i działaczy polskiej mniejszości, Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Domagał się zwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.


ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka