Polska a Unia Europejska. Fot. Pixabay
Polska a Unia Europejska. Fot. Pixabay

Po wyroku TK. „Rząd ryzykuje. Nie sobą, ale własnym społeczeństwem i własnym państwem”

Redakcja Redakcja Trybunał Konstytucyjny Obserwuj temat Obserwuj notkę 82
Jest sprawą bezdyskusyjną, że dziś gwarancją suwerenności, jest stabilność ekonomiczna. A tak się składa, że droga do jej zapewnienia wiedzie przez Unię Europejską. Rząd pod pozorem walki o suwerenność, podejmuje działania, które mają w przyszłości ją osłabić. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego właśnie do tego prowadzi – mówi Salonowi 24 prof. Kazimierz Kik, politolog, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Trybunał Konstytucyjny uznał wyższość prawa polskiego nad unijnym. Czy rację ma strona rządowa, że chodzi o wzmocnienie pozycji Polski w UE, czy może opozycja, która straszy polexitem, czyli wyprowadzeniem przez rządzących naszego kraju z Unii?

Prof. Kazimierz Kik: Polexit jako taki nie jest celem, choć pamiętać należy, że w Wielkiej Brytanii też przecież nie planowano wyjścia z UE. Tu mamy do czynienia z pewną próbą sił między polskim rządem, bo Trybunał Konstytucyjny i partia rządząca to naczynia połączone, a Unią Europejską. Na szczeblu unijnym jest jednak skazana na niepowodzenie dla obozu władzy.

Przeczytaj też:

„Gdyby wyrok TK miał oznaczać polexit, w Unii nie byłoby już połowy państw, w tym Niemiec”

Dlaczego?

Proszę zwrócić uwagę, ile frontów w Europie otworzył polski rząd: spór z Czechami, Niemcami, co oczywiste z Rosją i Białorusią, pogorszyły się relacje z Ukrainą, jak również ze Stanami Zjednoczonymi, które rząd miał traktować jako priorytetowe. Zatem: nie jest najgorsze nawet to, że taki wyrok zapadł, ale tragicznie niesprzyjający czas!

Przy tych wszystkich konfliktach, które Polska toczy dziś z sąsiadami, sojusznikami i Unią Europejską, otwieranie kolejnego frontu skończy się dla nas fatalnie. Jak słyszymy wypowiedzi poszczególnych polityków - w tym niestety premiera - to określić je można tylko w dwóch słowach: polityczna nieodpowiedzialność.

Czy jednak faktycznie za nieodpowiedzialne należy uznawać zabieganie o wzmocnienie polskiej suwerenności?

Jak najbardziej rozumiem zabiegi o suwerenność, ale nieodpowiedzialnym działaniem się jej nie chroni. Generalnie, teraz powinno nastąpić działanie racjonalne, oparte na dialogu i kompromisie. Tymczasem w polskiej polityce mamy czas radykałów.

Rządzący dziś sporo ryzykują - nie swoją karierą, ale losem społeczeństwa i państwa. Otóż, jest sprawą bezdyskusyjną, że dziś gwarancja suwerenności to suwerenność ekonomiczna. A tak się składa, że droga do jej zapewnienia wiedzie przez Unię Europejską. Niestety, rząd pod pozorem walki o suwerenność państwa podejmuje działania, które mają w przyszłości ją osłabić. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego właśnie do tego prowadzi.

Przeczytaj też:

Wiec opozycji w obronie Unii. Tusk wybrał termin cynicznie czy przypadkowo?

Zdania odrębne sędziów TK. Tak argumentują spór o wyższość prawa unijnego nad krajowym

Francja i Luksemburg zaniepokojone wyrokiem TK. "Polski rząd igra z ogniem"

Mejza: Chcę być premierem! Tusk to obibok i leń, ale potrafi robić PR


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka