PAP/Mateusz Marek
PAP/Mateusz Marek

Były naczelny "SE" nie przyznaje się do winy. Zostaje w areszcie podejrzany o gwałt

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 23
Mariusz Z. - znany dziennikarz i pisarz, który w przeszłości był m.in. redaktorem "Super Expressu" i „Przekroju” usłyszał zarzut gwałtu. 70-latek nie przyznaje się do winy, pozostanie w areszcie.

70-letni Mariusz Z. na zlecenie prokuratury został zatrzymany 10 stycznia przez policję we wsi w Małopolsce.

Został przewieziony do prokuratury okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut gwałtu. Do przestępstwa miało dojść w Warszawie w 2020 roku.

Mariusz Z. w areszcie

Mariusz Z. decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, chyba że do 28 stycznia wpłaciłby 500 tys. zł poręczenia. Prokuratura złożyła jednak zażalenie na tę decyzję.

- Klient nie przyznaje się do winy, będziemy składać zażalenie na to postanowienie sądu. W naszej ocenie ten materiał dowodowy w żaden sposób nie uprawdopodabnia, że doszło do popełnienia przestępstwa. Zatem pozostaje nam odwołać się - wyjaśniła mecenas Marta Tomkiewicz, obrońca Mariusza Z.

Sąd uwzględnił zażalenie prokuratury

Dziś portal wPolityce poinformował, że Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zażalenie prokuratury i zdecydował o bezwarunkowym aresztowaniu Mariusza Z. na trzy miesiące.

Mariusz Z. jest osobą od dawna związaną z mediami. Funkcję redaktora naczelnego "Super Expressu" pełnił w latach 2003-2006. Następnie został redaktorem tygodnika "Przekrój". Był też redaktorem naczelnym Superstacji, a w latach 2014–2018 prowadził program na antenie Polsat News 2.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo