Ćwiczenia z samoobrony na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Ćwiczenia z samoobrony na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Rosyjscy wojskowi boją się wojny z Ukrainą. A Ukraińcy masowo się zbroją

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 68
Grupa rosyjskich wojskowych oskarża Putina, że przyczynia się do zniszczenia Rosji. Tymczasem Ukraińcy masowo kupują broń do samoobrony i udziału w obronie terytorialnej.

"Wojna z Ukrainą niebezpieczna dla Rosji"

Grupa rosyjskich wojskowych rezerwy i w stanie spoczynku zrzeszona w nieformalnym Ogólnorosyjskim Zgromadzeniu Oficerów ogłosiła apel do prezydenta Władimira Putina z protestem przeciw wojnie z Ukrainą. Ich zdaniem wojna zagroziłaby dalszemu istnieniu Rosji.

Polecamy:

Gowin ruszył w Polskę. Krytykuje Polski Ład, mówi, czego żąda od PiS

Amerykańskie wojsko wylądowało w Jasionce. ZOBACZ FILM

Inwazja na terytorium Ukrainy postawiłaby pod znakiem zapytania dalsze istnienie Rosji jako państwa. Mieszkańcy Rosji i Ukrainy na zawsze staliby się śmiertelnymi wrogami - uważają autorzy listu. Oskarżyli oni władze Rosji, w tym Putina, o prowokowanie wojny.

Pod apelem podpisał się, jako szef Ogólnorosyjskiego Zgromadzenia Oficerów, generał w stanie spoczynku Leonid Iwaszow, znany z poglądów nacjonalistycznych. W latach 1996-2001 Iwaszow kierował Głównym Zarządem Międzynarodowej Współpracy Wojskowej Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Systematycznie krytykował Zachód i opowiadał się przeciwko rozszerzeniu NATO na wschód. Iwaszow był następnie jednym z ideologów rosyjskich nacjonalistów.

Putin czyni Rosjan i Ukraińców śmiertelnymi wrogami

W apelu Iwaszow oświadczył, że wojna z Ukrainą może zostać wykorzystana do utrzymania władzy. Mogłaby przy tym postawić pod znakiem zapytania "istnienie samej Rosji jako państwa". Ukraińców i Rosjan wojna uczyniłaby na zawsze "śmiertelnymi wrogami" i pociągnęłaby za sobą wiele ofiar - ostrzegł Iwaszow.

Zdaniem generała istnieją obecnie zagrożenia z zewnątrz dla Rosji, ale nie są one krytyczne. "Ogółem utrzymuje się stabilność strategiczna, broń jądrowa znajduje się pod należytą kontrolą, grupy sił NATO nie są wzmacniane i nie przejawiają groźnej aktywności" - oświadczył Iwaszow.

Kierowane przez niego zgromadzenie zrzesza wojskowych rezerwy i w stanie spoczynku, jak i ludzi po służbie w strukturach siłowych, będących zwolennikami konserwatywnych poglądów. Iwaszow skrytykował w apelu obecne władze Rosji, zarzucając im, że doprowadziły do degradacji kraju. Politykę Putina Iwaszow krytykował również w przeszłości.

Apel ogłoszony został 31 stycznia na stronie internetowej zgromadzenia; w niedzielę opublikowała go niezależna rosyjska telewizja Dożd.

Ukraińcy masowo kupują broń

Ukraińcy masowo kupują broń do samoobrony i udziału w obronie terytorialnej - pisze tygodnik "NW". Uzbrojenie to teraz głośny temat w internecie. Właściciel jednego z lokali zaoferował nawet na Facebooku darmową pizzę dla każdego, kto zarejestrował niedawno broń.

Szacuje się, że każdego roku Ukraińcy kupują ok. 70 tys. sztuk broni, a według MSW liczba jednostek legalnego uzbrojenia w obiegu sięga 1,3 mln. Rozmówcy "NW" z branży zwracają uwagę na znaczny wzrost popytu na broń odnotowany w styczniu.

Ukraina, Rosja, samoobrona, Salon24
Kijów, Ukraina, ćwiczenia z samoobrony. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Choć broń nie należy do tanich zakupów i wymaga otrzymania oficjalnego pozwolenia na jej wykorzystywanie, to nie powstrzymuje to Ukraińców przed inwestowaniem w swoje bezpieczeństwo - pisze tygodnik. Wiele osób jest dodatkowo zmotywowanych utworzeniem obrony terytorialnej, do której można dołączyć z własną bronią. Radio Swoboda wskazuje, że Ukraińcy którzy wstępują do tej formacji, swoją broń myśliwską i amunicję mogą wykorzystywać podczas wykonywania zadań.

Darmowa pizza dla właścicieli broni 

Wraz z napięciem na granicach ukraińskich w związku ze zgromadzeniem wojsk przez Rosję w mediach społecznościowych na Ukrainie pojawia się coraz więcej zdjęć i wpisów poświęconych broni. Dla przykładu, weteran wojny w Donbasie i założyciel Veterano Group, w skład której wchodzi m.in. pizzeria, Łeonid Ostalcew zaproponował na Facebooku darmową pizzę dla wszystkich, którzy zarejestrowali swoją broń w styczniu tego roku. Jak podkreślił, chce w ten sposób wyrazić wdzięczność tym osobom, które są gotowe do obrony ojczyzny w razie ataku.

– Teraz wszyscy powinni się zbroić – powiedział pochodzący z Doniecka około sześćdziesięcioletni kierowca. Podkreśla, że opowiada się za tym, ponieważ widział na własne oczy, co działo się podczas okupacji Doniecka - miasta w Donbasie obecnie kontrolowanego przez wspieranych przez Rosję separatystów. Mężczyzna uciekł do Kijowa, pozostawiając za sobą dotychczasowe życie, nieruchomości, biznes... Wyraża nadzieję, że Zachód pomoże Ukrainie i nie ziści się najczarniejszy scenariusz.

"Zagrożenie dla siebie i bliskich"

Samo posiadanie broni nie wystarcza, trzeba się umieć nią posługiwać - wskazuje w komentarzu dla Radia Swoboda instruktor samoobrony Ołeksij Martynenko. – Jak dobrze by nie działały organy państwowe, nie są w stanie obronić wszystkich. (...) Więc nie widzę zagrożenia w tym, by cywile się zbroili. Widzę zagrożenie w czym innym - w braku kultury posługiwania się bronią u większości mieszkańców – wskazał. Ostrzegł, że posiadanie broni bez odpowiedniego przygotowania to zagrożenie dla siebie i bliskich.

Właściciel jednego z centrów szkoleniowych w dziedzinie bezpieczeństwa na przedmieściach Kijowa Roman Zembicki mówi "NW", że w ciągu ostatnich kilku tygodni w jego ośrodku powstało dziesięć nowych ośmioosobowych grup, które uczą się posługiwania bronią. Na miejscu prowadzone są kursy z podstaw posługiwania się bronią, jak i z taktycznego wykorzystania broni - w różnych warunkach, np. w samochodzie, w pomieszczeniu.

Kijów, Ukraina, samoobrona, broń, wojna z Rosją, Salon24
Kijów, Ukraina, ćwiczenia z samoobrony. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

"Broń jest potrzeba Ukraińcom"

Uzbrojenie cywilów musi odbywać się w legalny sposób, w kraju i tak jest dużo nielegalnej broni, co jest bardzo niebezpieczne dla społeczeństwa - zaznacza z kolei ochotnik Ołeksij Byk.

– Broń jest potrzebna Ukraińcom, szczególnie w chwili wojny, nie tylko dla samoobrony, ale też dla obrony swoich konstytucyjnych praw i państwa – uważa. Nie jest jednak za tym, by wszyscy od razu zaczęli zwracać się o pozwolenia na broń. Radzi, by powierzyć obronę kraju profesjonalistom i zapewnia, że ochotnicy są do tego gotowi.

– W 2014 roku wojna zastała nas z zaskoczenia, nie byliśmy w ogóle gotowi. Dziś wyciągnęliśmy z tego wnioski. Weterani mają legalną broń i przechodzą szkolenia. Nie uciekniemy, nie mamy dokąd uciekać, to nasza ziemia, będziemy jej bronić. Zwyciężymy – podsumowuje.

KW

Czytaj dalej:

Ottawa wciąż blokowana przez tiry. „Czujemy się jak zakładnicy protestujących”

Dziennikarz TVP INFO nie wytrzymał. Podpadł mu polityk opozycji, padło wyzwisko

Marine Le Pen nie chce Francji w NATO

Putin planuje wysłać potężne ostrzeżenie do NATO. W tle broń nuklearna

"Wynik w granicach 30 proc. to już marzenie. Mamy największy kryzys PiS w historii"

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka