Rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller: Nasze wojska też są w pełnej gotowości

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 62
Nasze wojska też są w pełnej gotowości – zapewnił rzecznik rządu Piotr Müller. Ostatnie tygodnie służyły to tego, aby przygotować nasze wojsko – podkreślił. To też jest moment, aby oprócz sankcji nałożonych na Rosję, również wzmocnić wschodnią flankę NATO - stwierdził.

Jak ustalił Onet, dowództwo polskiej armii wprowadziło pierwszy stopień gotowości bojowej. Oznacza to, ze żołnierzy ściągnięto specjalnym rozkazem do koszar. Cofnięto im urlopy, przepustki i wyjazdy wojskowe. Decyzje miały zapaść w MON dziś rano.

Obraduje Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę został zwołany w trybie natychmiastowym Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Bierze w nim udział zarówno premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej, minister spraw wewnętrznych i wszystkie osoby, które są członkami komitetu - przekazał rzecznik rządu.

Na tym Komitecie będą podejmowane decyzje, co do dalszych działań.

Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych polecił również Stałemu Przedstawicielowi przy NATO złożenie wniosku o uruchomienie art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego.

- Dzisiaj również na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego, złożony dosłownie niecałe dwa dni temu, będzie obradowała Rada Europejska w Brukseli. Dzisiaj późnym wieczorem spotykają się przywódcy wszystkich krajów europejskich - powiedział Müller.

- Będziemy jednoznacznie domagać się, aby Rada Europejska, wszystkie państwa UE nałożyły daleko idące sankcje wobec Rosji, daleko idące w taki sposób, aby odczuła Rosja to w sposób ekonomiczny, polityczny jak najdalej idący, aby powstrzymać Władimira Putina przed aneksją kolejnego kraju - mówił Müller.

Müller: To wypowiedzenie wojny

- Dzisiejsze wydarzenia, które obserwujemy na terenie Ukrainy to bezprawne wkroczenie na teren suwerennego państwa, to agresja militarna, to rozpoczęcie, de facto wypowiedzenie wojny - powiedział rzecznik rządu.

- Widzimy w tej chwili, że mamy do czynienia z bezpośrednim atakiem, że Władimir Putin mówi właściwie wprost o zajmowaniu terenu, który należy do tych pseudo-republik, a które są przecież terenem Ukrainy. UE i sojusz transatlantycki musi pokazać w tej chwili zdecydowane sankcje, tak, aby Władimir Putin wiedział, że nie ma absolutnie zgody na działania agresywne, na działania militarne - mówił Piotr Müller.

Polska chce, aby nasze placówki dyplomatyczne na Ukrainie funkcjonowały najdłużej jak to tylko możliwe.

- Pamiętajmy o tym, że po pierwsze - dla nas Ukraina jest ważnym partnerem, któremu chcemy też w ten sposób pokazać gest, jeżeli chodzi o wsparcie. Z drugiej strony - na terenie Ukrainy jest wielu Polaków, którzy potrzebują wsparcia w takich sytuacjach i dlatego też nasze placówki, co do zasady, jak najdłużej będą funkcjonowały. Ale oczywiście to zależy od rozwoju sytuacji militarnej. Nie wiemy, jak daleko Władimir Putin ma zamiar się posunąć - zaznaczył.

Polska przyjmie uchodźców

Rzecznik rządu został również w TVP Info zapytany o to, czy jesteśmy gotowi na napływ osób z Ukrainy. "Przede wszystkim zaczniemy od tego, że najważniejszym scenariuszem jest scenariusz obrony tzn., że my musimy wesprzeć Ukrainę przez dostawy, działania dyplomatyczne, sankcję itd., aby do tego typu ruchu ludności ze względu na działania wojenne nie doszło" - podkreślił.

- Ale oczywiście, taki wariant ruchów ludności z terenu Ukrainy do innych krajów jest możliwy. Dlatego też jakiś czas temu minister spraw wewnętrznych i administracji przeprowadził weryfikację miejsc, w których te osoby mogłyby przebywać na terenie Polski i w przypadku przekroczenia granicy polsko-ukraińskiej jesteśmy do tego przygotowani, aby takiej pomocy udzielić. Ale wariantem bazowym jest wariant tego, żeby Ukraina mogła się obronić przed agresją rosyjską, przed atakiem na niepodległe państwo - dodał.

Czytaj także:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka