źródło: PAP
źródło: PAP

Morawiecki przedstawił plan odejścia od rosyjskich węglowodorów. Znamy datę

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 97
W środę miała miejsce konferencja prasowa z udzialem premiera Mateusza Morawieckiego. Dotyczyła ona m. in. kwestii odejścia od rosyjskich surowców. — Polska będzie robiła wszystko, aby do końca 2022 roku odejść od rosyjskiej ropy naftowej — oznajmił premier. Zapowiedział też rezygnację z rosyjskiego gazu najpóźniej w maju.

Polska coraz bliżej niezależności

— Doszliśmy dzisiaj do tego że jesteśmy już w znacznym stopniu niezależni (od rosyjskiej ropy — przyp. red.), ale i tutaj pokazujemy najbardziej radykalny plan w Europie odejścia od rosyjskiej ropy do końca tego roku — mówił Morawiecki.

— Ten najbardziej radykalny plan jest potrzebny, żeby wreszcie, także w Europie, przyszło otrzeźwienie. Kiedy inni w Europie patrzyli na Rosję jako na partnera do robienia biznesu, my wiedzieliśmy, że Rosja posługuje się przede wszystkim gazem jako narzędziem szantażu — podkreślił.


Zobacz też:

Odejście od węgla z Rosji najpóźniej w maju

— Będziemy robili wszystko, żeby do końca tego roku odejść od rosyjskiej ropy — zapewnił premier.

Morawiecki zaznaczył, że plan odejścia od rosyjskiego węgla przyjęty został pomimo braku zgody Unii Europejskiej.

— Kierujemy ją (ustawę o zakazie importu węgla — przyp. red.) do parlamentu i wraz z podpisem pana prezydenta, nałożymy całkowite embargo na węgiel. Mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj, będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego —oświadczył Morawiecki. Dodał także, że do takich samych działań wzywa wszystkich członków UE, którzy importują surowce z Rosji.

— Dlatego przekonujemy nie od kilku tygodni, nie od kilku miesięcy, ale od kilku lat, żeby zabrać Putinowi narzędzia szantażu z jego arsenału. Dziś to narzędzie szantażu przekształciło się także w narzędzie wojny. Dlatego wzywamy wszystkich w Europie, aby poszli w nasze ślady. Dla nas ta polityka jest konsekwencją realizowania planów — podkreślił premier.

Coraz bliżej rezygnacji z rosyjskiego gazu

W Mościskach pod Warszawą szef rządu podkreślił, że dzięki gazoportowi w Świnoujściu, gazociągowi Baltic Pipe, a także pływającemu gazoportowi koło Gdańska będziemy w stanie uniezależnić się w tym roku od rosyjskiego gazu.

— Już w tym roku pokazujemy plan derusyfikacji w obszarze gazu — oznajmił.

Premier zwrócił uwagę, że inne kraje „nie robią sobie nic z wojny” i kontynuują korzystanie z rosyjskich surowców. Morawiecki wezwał KE, by ustanowiła podatek od rosyjskich węglowodorów, „tak, aby w sprawiedliwy sposób przebiegał handel".

— Nie może być już powtórki z tamtej głupoty, zbrodniczej, niedobrej polityki, która uzależniała od Rosji i dawała euro i dolary, by Putin i Rosja mogli budować swój arsenał wojenny i mogli zaatakować sąsiadów — powiedział Morawiecki.

Premier o energetyce odnawialnej

— Dzięki energetyce odnawialnej uniezależnimy się od "ruskiej" ropy, "ruskiego" gazu — mówił w środę premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że powinniśmy mieć w energetycznej podstawie elektrownie, gazowe, węglowe.

Szef rządu podkreślił, że na ten moment Polska musi zastąpić rosyjski gaz surowcem z Norwegii.

— W dłuższej perspektywie chciałbym, żebyśmy nie płacili bardzo bogatym Norwegom za ich bardzo drogi gaz, a nawet jak on stanieje, też nie chcę, żebyśmy płacili za ich gaz — mówił premier.

Europa budzi się z geopolitycznej drzemki

Według Morawieckiego na Europę przyszło "otrzeźwienie".

— Dziś następuje przebudzenie z geopolitycznej drzemki, ze strategicznej drzemki — zaznaczył.

— Wzywaliśmy KE do zdecydowanego działania od pierwszych dni wojny. KE niestety nie podjęła tej decyzji, dlatego podejmujemy ją sami. (...) Jesteśmy zdecydowani, żeby przynajmniej w ten sposób pokazać KE, na czym polega zdecydowane, radyklane działanie; radyklane odejście od rosyjskiego węgla — podkreślił premier.

— W Polsce jest takie przysłowie, które powinno brzmieć: mądry Niemiec po szkodzie. Kiedy my realizowaliśmy konsekwentnie nasz plan odejścia od gazu, od ropy, nasi zachodni sąsiedzi coraz mocniej uzależniali się od Rosji. Dzisiaj wicekanclerz, minister klimatu, mówi że to uzależnienie zwłaszcza od tego jednego partnera było niewłaściwe, było niedobre, było głupie — oznajmił Morawiecki.

— Musimy trzeźwo patrzeć na rzeczywistość i musimy pilnować, by ta zmiana świadomości, która nastąpiła nas, u naszych zachodnich sąsiadów, nie oznaczała przejście od bierności do bierności - można powiedzieć o 360 stopni. Tego na pewno nie może być — dodał.


RB


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka