Jarosław Kaczyński wrócił do tematu katastrofy smoleńskiej.
Jarosław Kaczyński wrócił do tematu katastrofy smoleńskiej.

Kaczyński o Smoleńsku: Wiemy bardzo dużo o tym, co się stało. Tam był zamach

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 203
Jarosław Kaczyński w "Sygnałach dnia" powiedział wprost: w Smoleńsku doszło do zamachu, w wyniku którego zginął m.in. jego brat, prezydent Lech Kaczyński. Lider PiS zapowiedział też umiędzynarodowienie śledztwa ws. katastrofy Tu-154 M.

- W tej chwili wiemy już bardzo wiele o tym, co się stało na lotnisku w Smoleńsku i nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Radiowej "Jedynki".

- Natomiast jesteśmy w sensie procesowym w trudniejszej sytuacji niż Australijczycy, ale będziemy to poprawiać i finał będzie międzynarodowy - zapowiedział prezes PiS, nawiązując do pozwu ze strony Holandii i Australii pod adresem Rosji ws. zestrzelenia malezyjskiego samolotu MH17. 

- Sądzę, że w tej chwili sytuacja do tego dojrzewa. W przypadku MH17 było międzynarodowe śledztwo, mieli wrak, wszystko, co było potrzebne, w jaki sposób doszło do tego, że ten samolot spadł, że został zestrzelony, jaką rakietą - wymieniał Kaczyński. 

Kiedy nastąpi przełom i Polska wniesie ewentualną skargę na forum międzynarodowym? - Nie będzie to przedsięwzięcie łatwe, szczególnie jeśli chodzi o stronę ad personam, bo jeśli ad rem - to tak. Co do sprawy (smoleńskiego śledztwa - przyp. red.), jak ona przebiega, to trzeba jeszcze wziąć odpowiedzialność osobistą i tutaj o wielu rzeczach wiemy, mamy przeświadczenia, które wydają się oczywiste, ale z punktu widzenia procesu karnego, a to jest trybunał karny, przeświadczenia niewiele dają, mają niewielkie znaczenie. Krótko mówiąc, musimy nad tym popracować, ale warunki są lepsze niż były przedtem - wyjaśnił wicepremier ds. bezpieczeństwa. 

Kaczyński uważa, że słusznie przypomniał światu o katastrofie smoleńskiej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedawnym przemówieniu do polskiego Zgromadzenia Narodowego. - Ta sprawa przez wielu była zapomniana, a dziś przypomniał ją prezydent Ukrainy i na swój sposób - rosyjski wicepremier, Dmitrij Rogozin. To były pogróżki pod moim adresem, ale jestem za nie wdzięczny - zaznaczył w "Sygnałach dnia". 

Zdaniem Kaczyńskiego, będzie trudno o nowe dowody od zachodnich państw, jednakże to, co polska prokuratura uzyskała z zagranicznych laboratoriów "to i tak dużo". Problemem w opinii prezesa PiS jest postawa wpływowych środowisk na sprawę wyjaśniania okoliczności tragedii smoleńskiej - w tym dziennikarzy. 

- Kiedy w wywiadzie dla BBC mówiłem o możliwości zamachu, zostałem od razu zaatakowany przez dziennikarza. To są także wypowiedzi ludzi o bardziej znanych nazwiskach, którzy twierdzili np. że gdyby Chińczycy zabili prezydenta USA, to Amerykanie "schowali to pod sukno", a wysiłki PiS są czymś skandalicznym. Teraz wszystko wskazuje, że ta postawa się zmieni - stwierdził Kaczyński.  

 

Zobacz: 

Rosyjski żołnierz dopiero co się ożenił. Na Ukrainie grabił, gwałcił i stracił życie

Kontratak Ukrainy? Ogromny pożar w składzie paliw na terenie Rosji

Wojna na Ukrainie. Morawiecki ostrzega w rozmowie z CNN


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka