Akcja ratownicza dwóch członków załogi jachtu, który przewrócił się czterysta metrów od brzegu na wysokości centrum Gdyni. Fot. PAP/Adam Warżawa
Akcja ratownicza dwóch członków załogi jachtu, który przewrócił się czterysta metrów od brzegu na wysokości centrum Gdyni. Fot. PAP/Adam Warżawa

Tragedia na jachcie w Gdyni. Są pierwsze, złe wieści

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
W sobotę rano wznowiono poszukiwania zaginionego członka załogi jachtu regatowego Delphia 24, który przewrócił się w piątek na wysokości centrum Gdyni, około 400 metrów od brzegu. Dwie osoby, z czteroosobowej załogi, nie żyją - dowiedziała się nieoficjalnie PAP.

Akcja poszukiwacza na Bałtyku

Jak informuje Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne, w sobotę rano wznowiono poszukiwania zaginionego członka załogi jachtu rejsowego Dephhia 24. W akcji poszukiwawczej biorą udział m.in. samolot Bryza, oraz jednostki ratownicze R20 i Kapitan Poinc.

Polecamy:

Rzeczniczka MSZ Rosji niedysponowana? Zacharowa o barszczu ukraińskim i nazizmie

Terlikowski o krytyce wizyty u Wojewódzkiego. „Nie mógłbym rozmawiać jedynie z lustrem”

Do przewrócenia się jachtu doszło w piątek po południu ok. 400 metrów od brzegu na wysokości centrum Gdyni. Na pokładzie były cztery osoby. Okoliczności samego wypadku nie są znane. Straż pożarna dostała zgłoszenie o godz. 18. Poszukiwania zaginionych żeglarzy kontynuowały w nocy jednostki ratownicze R20, "Sztorm" oraz "Wiatr", dwa okręty Marynarki Wojennej oraz śmigłowiec W3 Warn z kamerą termowizyjną.

Delphia 24. Dwie osoby nie żyją

W piątek wieczorem podjęto z wody dwie osoby i przetransportowano do szpitala. Przed północą portal trojmiasto.pl podał informację, że nadal trwają poszukiwania jednej osoby - jeden żeglarzy został odnaleziony martwy.

W sobotę rano PAP nieoficjalnie ustaliła, że dwóch członków załogi jachtu regatowego Delphia 24 nie żyje.

KW

Czytaj dalej:

„Die Welt”: Niemcy utorowały Putinowi drogę na Ukrainę

Ursula von der Leyen nie żałuje obietnic Zełenskiemu. „UE stoi u boku Ukrainy”

Palade: Orban akceptował niektóre sankcje, ale nie wychodził przed szereg

Ulica Lecha Kaczyńskiego w Buczy. „Jedna z pierwszych takich ulic na Ukrainie”

Marcin Palade u Sławomira Jastrzębowskiego: Le Pen może wygrać. Wtedy Francja zapłonie

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości