Patryk Jaki odpowiedział na falę hejtu po jego wystąpieniu na obradach Europarlamentu. (fot. Twitter/Patryk Jaki)
Patryk Jaki odpowiedział na falę hejtu po jego wystąpieniu na obradach Europarlamentu. (fot. Twitter/Patryk Jaki)

Patryk Jaki i fala hejtu na jego stylizację podczas obrad Europarlamentu. Polityk wyjaśnia

Redakcja Redakcja Moda i uroda Obserwuj temat Obserwuj notkę 145
Na początku tygodnia w Internecie wylała się fala hejtu na Patryka Jakiego w związku z jego ubraniem podczas obrad Europarlamentu. Czy internauci zachowali się zbyt pohopnie?

— Kiedy opacznie zrozumiesz hasło "dress code" — napisał Kamil Dziubka z Onetu, komentując w ten sposób strój Jakiego podczas obrad Europarlamentu. Politykowi wypomniano, że do garnituru ubrał... spodnie dresowe.


W mediach zawrzało, a artykuły i memy na temat ubioru Jakiego pojawiły się w wielu miejscach w Internecie. 

— Patryk Jaki był kiedyś blokersem. Wciąż ma sentyment do dresów — napisano na portalu Plotek.pl. — Bardzo niechlujna i niekorzystna stylizacja, jeżeli w ogóle można to nazwać stylizacją — dodano.

Patryk Jaki wyjaśnia

Na falę krytyki odpowiedział sam Jaki udostępniając na Twitterze zdjęcie, na którym ubrany on jest w te same spodnie, co na wyśmiewanych przez internautów obrazkach.

— Zazwyczaj nie komentuje głupot, ale nie, nie mam na sobie spodni „dresowych” tylko garniturowe (z gumką). Foto „wycięte w połowie” (aby nie było widać całych spodni) podali z Soku z Buraka, a z nimi oczywiście Kamil Dziubka z Onetu i Gazeta.pl — napisał Jaki.



RB


Czytaj dalej: 

Groźny incydent z nożem przed zakładem Orlenu. Jest ranna osoba

Rafał Trzaskowski "był dupiarzem". W mediach społecznościowych huczy

Tak większość chce pomagać Ukrainie. Pomoc wojskowa - tak, 500 plus - nie


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości