Gliński powiedział, że państwo polskie nie ustanie w odzyskiwaniu polskich dóbr kultury. Źródło: PAP
Gliński powiedział, że państwo polskie nie ustanie w odzyskiwaniu polskich dóbr kultury. Źródło: PAP

"Państwo polskie nie ustanie w odzyskiwaniu naszych dóbr kultury"

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
W tekście opublikowanym na portalu włoskiego dziennika "La Verita" minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński napisał, że "państwo polskie nie ustanie w odzyskiwaniu polskich dóbr kultury".

Prof. Piotra Gliński podkreślił, że "wraz z wybuchem II wojny światowej Niemcy rozpoczęły konsekwentną i celową akcję wymazywania Polski z mapy Europy".

"Naród polski miał zostać pozbawiony elit intelektualnych, tożsamości i niepodległości. Niszczenie i grabież nie ominęły polskiej kultury. Literatura, muzyka, film, teatr, sztuki plastyczne – wszystkie dziedziny kultury poniosły niepowetowane straty, które do dziś są odczuwalne" - przypomniał.

"Tylko dobra kultury spowodują, że krzywda choć częściowo zostanie naprawiona"

Jak zaznaczył wicepremier, Polska w wyniku II wojny światowej utraciła proporcjonalnie do przedwojennej liczby ludności najwięcej swych obywateli.

"Zginął co szósty przedwojenny polski obywatel. Nie do przecenienia są straty poniesione w wyniku eksterminacji elit – profesorów, inżynierów, prawników, polityków, księży, studentów, ludzi kultury. Ich śmierć na wiele lat zahamowała proces kształcenia nowych elit intelektualnych i artystycznych oraz spowolniła rozwój polskiej kultury" - dodał.

Wicepremier Gliński wyraził przekonanie, że "tylko w jednym obszarze dziejowa krzywda spowodowana działaniami okupanta może być choć częściowo naprawiona: zagrabione, ale niezniszczone dobra kultury wywiezione z Polski mogą jeszcze do niej powrócić".

Przypomniał, że polskie straty wojenne odnajdują się na całym świecie – tak w kolekcjach publicznych, jak i prywatnych.

"Kolejne pokolenia często nie znają historii i pochodzenia tych obiektów. Wielokrotnie nie mają też świadomości, w jak destrukcyjny sposób władze okupacyjne obchodziły się na terenie Polski z dziedzictwem kulturowym. Straty w ruchomych dobrach kultury poniesione przez Polskę szacowane są na ponad 516 tys., same muzea pozbawione zostały w przybliżeniu 50 proc. swoich zbiorów, straty bibliotek ocenia się na 70 proc. stanu przedwojennego. Szacunki te są jednak z całą pewnością zaniżone, ponieważ dokumentacja kolekcji i bibliotek zwykle była również rekwirowana lub celowo niszczona" - dodał.

"Niemcy nie były jedynym krajem, który okradał Polskę"

Wicepremier prof. Piotr Gliński stwierdził ponadto, że po wybuchu wojny "niszczenie polskiej kultury odbywało się bowiem także poprzez świadome jej deprecjonowanie", a "Niemcy dowodzili zależności sztuki rozwijającej się na ziemiach polskich od sztuki niemieckiej lub jej niewielkiej samodzielnej wartości artystycznej".

Jak zauważył, "zinstytucjonalizowanej i rozbudowanej niemieckiej grabieży towarzyszyły nieudokumentowane działania rekwizycyjne dygnitarzy niemieckich i ich rodzin, którzy zabierali dzieła sztuki na przykład na potrzeby dekoracji biur, kwater i mieszkań".

Profesor przypomniał, że Niemcy nie były jedynym krajem dokonującym zniszczeń i grabieży polskich dóbr kultury, gdyż na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej, wcielonych do ZSRR nastąpiła konfiskata własności prywatnej, ogołocone kościoły zamieniano na magazyny, a dzieła sztuki ewakuowane na Kresy z Polski centralnej i zachodniej zostały przejęte przez Armię Czerwoną.

"Szeroko zakrojona i celowa grabież polskich dzieł sztuki przez niemieckich i sowieckich okupantów pozostawiła dojmujące poczucie straty w polskiej kulturze. Straty, która mimo upływu ponad 80 lat od wybuchu II wojny światowej nadal jest odczuwalna i bolesna" - dodał.

"Pamiętajmy i mówmy głośno, że sprawy grabieży dóbr kultury nie ulegają przedawnieniu nie tylko w wymiarze etycznym i moralnym, lecz także w sferze prawa międzynarodowego. Ze względu na szczególny charakter dzieł sztuki oraz ich wartość pozamaterialną, zwrot zagrabionych obiektów do miejsca, z którego zostały skradzione, to najwłaściwsza forma zadośćuczynienia. Ich restytucja to proces ciągły i nieskończony, a państwo polskie nigdy nie ustanie w jego realizacji" - napisał wicepremier prof. Piotr Gliński. 

Straty w dobrach kultury i dziełach sztuki wyniosły około 19,31 mld zł

Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący rady Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego prezentując raport powiedział, że "w wyniku działań wojennych i okupacji niemieckiej straty w dobrach kultury i dziełach sztuki wyniosły około 19 mld 310 mln zł. Straty te obejmują: nieodwracalne zniszczenia w muzeach, muzyce, plastyce, literaturze, filmie, przedmiotach kultu religijnego" - mówił.

Dodał, że przedstawione wyliczenia dotyczące wartości strat obejmują "jedynie ich minimalny udokumentowany wycinek". "Pełnej wartości strat ze względu na brak dokładnych danych nigdy nie da się ustalić; wszystkie obliczenia i szacunki mają zatem charakter jedynie orientacyjny i oscylują wokół dolnej granicy możliwych do ustalenia strat".

Mularczyk podał przykłady straconych dzieł sztuki: "Portret Młodzieńca" Rafaela Santiego, datowany na 1510 r., a także zdemontowany pomnik Fryderyka Chopina oraz zniszczone zbiory Archiwum Akt Nowych i Zamek Królewski w Warszawie.

MP

Czytaj dalej: 


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka