Radio TOK FM kończy współpracę z Piotrem Najsztubem. Źródło: Facebook/Radio TOK FM
Radio TOK FM kończy współpracę z Piotrem Najsztubem. Źródło: Facebook/Radio TOK FM

Najsztub znika z TOK FM. Zasugerował że Tusk mógłby "dać Morawieckiemu w pysk"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 28
Piotr Najsztub jakiś czas temu na antenie TOK FM powiedział, że "nie byłby zdziwiony, gdyby Donald Tusk podszedł do Morawieckiego i dał mu w pysk". Słowa te odbiły się szerokim echem w mediach. Teraz jak donosi press.pl, radio TOK FM za tę wypowiedź zakończyło współpracę z dziennikarzem.

Spekulacje o pobiciu Morawieckiego 

W audycji Piotra Najsztuba gośćmi byli Magdalena Chrzczonowicz z Oko.press oraz Tomasz Piątek. Na antenie radia TOK FM doszło do wymiany zdań na temat pobicia premiera Morawieckiego.

— Ja bym się nie zdziwił, gdyby Donald Tusk podszedł do Morawieckiego i dał mu w pysk po prostu. Tak po ludzku, co się Morawieckiemu należy za nieustanne kłamstwa i szczucie — mówił Piotr Najsztub.

Z kolei Piątek w odpowiedzi na słowa dziennikarza ironizował, że najpierw poprosiłby premiera o zdjęcie okularów.

— Wydaje mi się, że czas już na jakieś niekonwencjonalne metody, bo konwencjonalne się skończyły — mówił dalej Najsztub.

Reakcja radia TOK FM 

Na te słowa oraz materiał TVP, który wyciągnął rozmowę sprzed kilku miesięcy zareagowała redaktorka naczelna TOK FM, Kamila Ceran oraz jeden z jej zastępców Piotr Zorć. 

– Najpierw usłyszałem, że mam zrobić jeszcze dwa, trzy programy, bo wyszło z badań, że spada mi słuchalność. Zapytałem, czy mogę zobaczyć te badania. Dowiedziałem się, że nie. Zaproponowali mi 12-minutowy felieton, czyli coś, nad czym będą mieli pełną kontrolę – relacjonuje rozmowę z Ceran i Zorciem Piotr Najsztub, cytowany przez press.pl

– Usłyszałem też od Kamili Ceran, że nawoływałem do przemocy fizycznej, mówiąc o Tusku. Nie mogłem wyjść z podziwu, że szefowa Tok FM powtarza narrację TVP Kurskiego, Karnowskich i Sakiewicza ze śmiertelnie poważną miną. Dla mnie jest to ewidentny przykład oportunizmu – dodaje. 

Konsekwencja materiału "Wiadomości TVP"

Piotr Najsztub uważa, że do takiej rozmowy, by nie doszły, gdyby nie materiał głównego wydania "Wiadomości TVP". 

– Moja wypowiedź zyskała nowe znaczenie w związku ze słowami, które o Tusku powiedział Robert Tekieli – twierdzi dziennikarz. Przypomnijmy, że Tekieli na swoim Twitterze napisał, iż "dla PiS najlepszym rozwiązaniem byłoby odstrzelenie Tuska na 3 miesiące przed wyborami".

– TVP musiała znaleźć przeciwwagę. Wyciągnęli moją audycję sprzed miesięcy. Zacytowali ją w głównym wydaniu "Wiadomości". Materiał przypomnieli też bracia Karnowscy i Sakiewicz. To była propagandowa akcja prawicy, która miała przykryć sprawę Tekielego – uważa Najsztub. 

Agata Staniszewska, rzeczniczka Agory (współwłaściciel Tok FM) potwierdziła, że radio zakończyło współpracę z Najsztubem, ale na tą decyzję nie wpłynęła publikacja TVP.

– W związku z planowanymi zmianami redakcja zaproponowała Piotrowi Najsztubowi prowadzenie nowego programu antenowego w formie felietonu, jednak nie przyjął on tej propozycji. Z tego względu stacja zakończyła współpracę z Piotrem Najsztubem. Na decyzję tę nie wpłynęły inne kwestie, w tym publikacje TVP – skomentowała Staniszewska. 

MP

Czytaj dalej: 





Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura