Bogdan Rymanowski uznał sprawę za zamkniętą, fot. Canva/Polsat, Newsweek, Twitter
Bogdan Rymanowski uznał sprawę za zamkniętą, fot. Canva/Polsat, Newsweek, Twitter

Rymanowski i Lis dogadali się w sądzie. Poszło o okładkę "Newsweeka" - "Siewcy głupoty"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Bogdan Rymanowski i Tomasz Lis zawarli ugodę w sądzie. Na jej mocy były naczelny "Newsweeka" opublikował oświadczenie, w którym napisał, że "jest mu przykro", jeśli Rymanowski poczuł się dotknięty jego wpisem na Twitterze z dołączoną grafiką okładki numeru tygodnika.

Okładka "Newsweeka" pt. "Siewcy głupoty"

W grudniu ub. roku, kierowany wówczas przez Tomasza Lisa „Newsweek” opublikował okładkę, na której umieścił cztery znane twarze: dziennikarzy Bogdana Rymanowskiego i Jana Pospieszalskiego, mec. Piotra Schramma i piosenkarki Edyty Górniak. „Siewcy głupoty. Kwestionują pandemię, zniechęcają do szczepień, mieszają prawdę z fake newsami. Dlaczego miliony Polaków wierzą antyszczepionkowcom?” - brzmiała zapowiedź okładkowego tematu.

"Dlaczego podważają skuteczność szczepionek na Covid albo propagują dezinformacje o ich  szkodliwości narażając na śmierć tysiące ludzi?" - zapowiadał numer Tomasz Lis.

Nie możesz łączyć ze sobą niektórych leków. Dowiedz się, jak sobie nie zaszkodzić

Rymanowski skierował do sądu sprawę przeciwko Lisowi

Na ten wpis i okładkę zareagował oświadczeniem Rymanowski. „Oświadczam, że wpis Tomasza Lisa, zamieszczony w dniu 5.12.2021 roku na Twitterze będący komentarzem do okładki pisma, jest pomówieniem i narusza moje dobra osobiste. Słowa o „narażaniu na śmierć tysięcy ludzi” są obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej, dlatego zamierzam podjąć w tej sprawie odpowiednie kroki prawne” - czytamy w nim.

Rymanowski zapowiedział kroki prawne, Lis odpowiedział na to serią tweetów, w których starał się udowodnić, że dziennikarz Polsatu promuje postawy antyszczepionkowe. Sprawa trafiła do sądu i jak się okazało, zakończyła się ugodą. W poniedziałek Tomasz Lis opublikował na swoim Twitterze oświadczenie, skierowane pod adresem Bogdana Rymanowskiego.

Oświadczenie Tomasza Lisa pod adresem Bogdana Rymanowskiego

W oświadczeniu (w którym nie pada słowo „przepraszam”) możemy przeczytać, że celem publikacji na Twitterze przez Lisa okładki i słów o Rymanowskim nie było „podważenie jego rzetelności zawodowej i reputacji jako dziennikarza”. "Jeśli Pan redaktor Rymanowski poczuł się tymi słowami dotknięty, to jest mi z tego powodu przykro" - napisał Lis.

W kolejnym wpisie Tomasz Lis wyjaśnia: "W ramach gruntownego porządkowania moich spraw uznałem za racjonalne i pożądane zamknięcie niepotrzebnych frontów i skoncentrowanie się na tym co ważne. Stąd przystałem na proponowaną mi ugodę z Bogdanem Rymanowskim. Lepsza ugoda niż wieloletni spór sądowy".

Bogdan Rymanowski zacytował na Facebooku oświadczenie Lisa:" Przyjmuję ten gest drugiej strony jako wyraz dobrej woli. Sprawę uważam za zamkniętą" - napisał.

ja

Czytaj także:

"Tak" dla naturalnej rodziny. "Nie" dla lobby LGBT. Poglądy Georgii Meloni

Już wiadomo, o co chodziło Kaczyńskiemu, gdy mówił o zmianie sposobu liczenia głosów

Reprezentant górali: Wybudowałbym 10-metrowy mur na granicy z Ukrainą i pomógłbym Putinowi

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura