Ursula von der Leyen ogłosiła ósmy pakiet sankcji przeciwko Rosji. (fot. PAP/EPA)
Ursula von der Leyen ogłosiła ósmy pakiet sankcji przeciwko Rosji. (fot. PAP/EPA)

Nowe sankcje przeciwko Rosji. Kreml straci gigantyczne pieniądze

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
W środę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła ósmy pakiet sankcji przeciwko Rosji. Ograniczy on jeszcze bardziej handel z tym krajem oraz wprowadzi ograniczenia przeciwko konkretnym osobom. Jak podkreślono, jest to odpowiedź na dalszą eskalację agresji na Ukrainie.

Von der Leyen przedstawiła nowe sankcje przeciwko Rosji

— W ubiegłym tygodniu Rosja dokonała eskalacji inwazji na Ukrainę. Fikcyjne referenda zorganizowane na terytoriach okupowanych są nielegalną próbą (...) siłowej zmiany granic państw. Mobilizacja i groźba Putina użycia broni jądrowej są dalszymi krokami na ścieżce eskalacji. (...) Jesteśmy zdeterminowani, by Kreml zapłacił za dalszą eskalację. Dlatego proponujemy dziś kolejny pakiet sankcji przeciwko Rosji — przekazała von der Leyen w oświadczeniu wygłoszonym dla mediów w Brukseli.

Rosja straci 7 miliardów euro

Szefowa KE przedstawiła szacunki, z których wynika, że nowe ograniczenia handlowe, które objąć mają dalsze zakazy importu rosyjskich produktów, pozbawią Rosję 7 mld euro dochodów. Ponadto, poszerzona ma być lista towarów z zakazem eksportu - znajdą się tam komponenty elektroniczne i substancje chemiczne wykorzystywane przez wojsko i przemysł lotniczy.

Nowe sankcje stworzą również podstawę prawną dla wprowadzenia limitów cenowych na ropę naftową oraz zabroni obywatelom Unii Europejskiej zasiadania we władzach rosyjskich przedsiębiorstw państwowych.

Więcej osób z indywidualnymi sankcjami

Szef unijnej dyplomacji Josep Borell poinformował, że rozszerzona zostanie także lista osób i podmiotów objętych sankcjami indywidualnymi. Zaapelował on także do społeczności międzynarodowej, by nie uznawała fikcyjnych referendów organizowanych przez Rosję na okupowanych częściach Ukrainy.

— Poprzez nielegalne referenda Kreml realizuje ten sam scenariusz, który widzieliśmy już w Gruzji w 2008 roku i na Krymie w 2014 roku — przekazał Borrell, dodając, że są to naruszenia prawa międzynarodowego i zasad zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka