Aktywistki oblały obraz syropem klonowym
Jak informują kanadyjskie media, jedna ze sprawczyń Emily Kelsall powiedziała, że należy do grupy o nazwie Stop Fracking Around. Grupa ta domaga się zakończenia budowy rurociągu Coastal GasLink z Dawson Creek do Kitimat na północnym wybrzeżu Kanady, w Kolumbii Brytyjskiej.
Przedstawicielka grupy powiedziała mediom, że wraz z innymi protestującymi na całym świecie, celują w dzieła sztuki, ponieważ zbyt mało robi się, aby zatrzymać postęp zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka.
- Myślę, że każda ilość rozgłosu, którą możemy uzyskać jako organizacja, jest tego warta, ponieważ kryzys klimatyczny jest najbardziej palącym kryzysem naszych czasów - powiedziała Kelsall w rozmowie z CBC News.
Kelsall powiedziała, że pracownicy galerii wyprowadzili ją i drugą z aktywistek Erin Fletcher z galerii. Departament policji w Vancouver oświadczył, że bada sprawę, ale nie dokonano żadnych aresztowań.
Oświadczenie Galerii Sztuki w Vancouver
Galeria Sztuki w Vancouver potwierdziła, że doszło do dewastacji, ale nie było trwałych uszkodzeń dzieła sztuki, ponieważ obraz "Stumps and Sky" z 1934 roku był chroniony szybą.
Malarka Emily Carr pochodziła z Kolumbii Brytyjskiej, stąd zapewne jej dzieło stało się celem aktywistek. Malowała głównie naturę i motywy z kultury Indian kanadyjskich.
Galeria powiedziała, że współpracuje z policją przy śledztwie i że chociaż wspiera swobodne wyrażanie idei, to celowanie w dzieła sztuki w takich miejscach jak galerie sztuki jest chybione. "Galeria Sztuki w Vancouver potępia akty wandalizmu wobec dzieł o znaczeniu kulturowym znajdujących się pod naszą opieką, lub w jakimkolwiek muzeum" - powiedział Anthony Kiendl, dyrektor i prezes Galerii Sztuki w Vancouver w oświadczeniu.
Akty wandalizmu w galeriach sztuki
To już kolejny akt wandalizmu w galerii sztuki dokonany przez tzw. aktywistów klimatycznych. W październiku działacze niemieckiej grupy Letzte Generation obrzucili puree ziemniaczanym obraz Claude’a Moneta "Stogi siana" w muzeum Barberini w Poczdamie w Niemczech, a potem przykleili się do ściany.
Dwie młode aktywistki oblały z kolei zupą pomidorową "Słoneczniki" Vincenta van Gogha w londyńskim muzeum, a dwoje aktywistów z tego samego kolektywu pojawiło się w słynnymi Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud w Londynie. Ich "ofiarą" padła figura króla Karola III.
W środę dwie kobiety z grupy Stop Fossil Fuel Subsidies zamazały farbą w sprayu serię obrazów "Puszki z zupą firmy Campbell" autorstwa Andy'ego Warhola w National Gallery of Australia, a później próbowały się do nich przykleić.
ja
Czytaj także:
- Miedwiediew po utracie Chersonia straszy "arsenałem". "Twardogłowi" mają dość porażek
- Ukraińcy nie poprzestaną na Chersoniu. Amerykański generał zdradza szczegóły
- To już pewne, Demokraci mogą odetchnąć. Ta izba będzie ich
- Niesamowita sytuacja w USA. Zderzyły się dwa samoloty [WIDEO]
- Olbrzymia fala imigrantów rusza do Europy Zachodniej. Nasi sąsiedzi w głębokim konflikcie
Komentarze